ZLIPCOWIAŁO, ZWIECZORNIAŁO
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
- coobus
- Posty: 3982
- Rejestracja: 14 kwie 2012, 21:21
ZLIPCOWIAŁO, ZWIECZORNIAŁO
więc zwalniam... cichną kroki i dziecięce krzyki
pokornieją kasztany wiatrem kołysane
stygną w deszczu zmęczone od słońca chodniki
wyludnia się powoli ostatni przystanek
wieczór czeka jak zawsze za wytartym progiem
las pozdrawia mnie sobie znaną tylko mową
zaprasza bym na chwilę przycupnął w swej drodze
nie chce pytać o miasto z tkanką betonową
więc siadam... żegnam słońce codziennym pokłonem
daję odpocząć dłoniom wspartym na kolanach
jaskółka pętlę znaczy w locie zakręconym
dumna z tych kilku kropel które nam nagania
więc czekam... wycofany z tych myśli zawiłych
co budzą we mnie syndrom przedostatniej strony
nie znasz... właśnie przed chwilą sam go wymyśliłem
takie tam niedospanie nocy zakręconych
więc słucham... skarg ściszonych z pobliskich jagodzin
że lipiec trwa tak krótko że właśnie odchodzi
pokornieją kasztany wiatrem kołysane
stygną w deszczu zmęczone od słońca chodniki
wyludnia się powoli ostatni przystanek
wieczór czeka jak zawsze za wytartym progiem
las pozdrawia mnie sobie znaną tylko mową
zaprasza bym na chwilę przycupnął w swej drodze
nie chce pytać o miasto z tkanką betonową
więc siadam... żegnam słońce codziennym pokłonem
daję odpocząć dłoniom wspartym na kolanach
jaskółka pętlę znaczy w locie zakręconym
dumna z tych kilku kropel które nam nagania
więc czekam... wycofany z tych myśli zawiłych
co budzą we mnie syndrom przedostatniej strony
nie znasz... właśnie przed chwilą sam go wymyśliłem
takie tam niedospanie nocy zakręconych
więc słucham... skarg ściszonych z pobliskich jagodzin
że lipiec trwa tak krótko że właśnie odchodzi
” Intuicyjny umysł jest świętym darem, a racjonalny umysł - jego wiernym sługą." - Albert Einstein
- pallas
- Posty: 1554
- Rejestracja: 22 lip 2015, 19:33
Re: ZLIPCOWIAŁO, ZWIECZORNIAŁO
Ciekawy wiersz.
Wszystko odchodzi i nigdy nie będzie takie samo. Choćby znów przyszło.
Żegnamy się z tym, ale pozostają chwile spędzone w tym czasie. Jedyne i unikatowe, których nic
nam nie zabierze.
Czekać, siadać, zwalniać i słuchać tak tego mało w dzisiejszym świecie wszyscy się gdzieś śpieszą.
Niektórzy jednak czekają i podziwiają naturę, muzykę, słowo pisane, a może innego człowieka.
Kto słucha może siebie usłyszy.
jak je wykorzystamy. Złączeni jesteśmy z czasem i tego nie zmienimy.
Serdecznie pozdrawiam,
Tytan Pallas
Wszystko odchodzi i nigdy nie będzie takie samo. Choćby znów przyszło.
Żegnamy się z tym, ale pozostają chwile spędzone w tym czasie. Jedyne i unikatowe, których nic
nam nie zabierze.
Tak sztuczne miasto. Nie oznacza ono potęgi człowieka? Bardziej niebezpieczne niż sama natura.nie chce pytać o miasto z tkanką betonową
Czekać, siadać, zwalniać i słuchać tak tego mało w dzisiejszym świecie wszyscy się gdzieś śpieszą.
Niektórzy jednak czekają i podziwiają naturę, muzykę, słowo pisane, a może innego człowieka.
Kto słucha może siebie usłyszy.
Ten fragment głęboki, wciąga. "Jagodzin" może to neologizm tak myślę. Godziny zależą od nasskarg ściszonych z pobliskich jagodzin
jak je wykorzystamy. Złączeni jesteśmy z czasem i tego nie zmienimy.
Serdecznie pozdrawiam,
Tytan Pallas

Porzućcie wszelką nadzieję, którzy tu wchodzicie.
/Dante Alighieri - Boska Komedia/
/Dante Alighieri - Boska Komedia/
- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: ZLIPCOWIAŁO, ZWIECZORNIAŁO
Pewna bielska poetka
kiedy przeczytała mi ten wiersz na głos stwierdziła - górna półka rymowanej
Uśmiechnąłem się tylko i powiedziałem - tak po czym śmialiśmy się oboje .
Z uznaniem L.G.




Uśmiechnąłem się tylko i powiedziałem - tak po czym śmialiśmy się oboje .
Z uznaniem L.G.
-
- Posty: 551
- Rejestracja: 30 paź 2011, 21:24
Re: ZLIPCOWIAŁO, ZWIECZORNIAŁO
coś się kończy dzień miesiąc lato ... czasem życiecoobus pisze: więc słucham... skarg ściszonych z pobliskich jagodzin
że lipiec trwa tak krótko że właśnie odchodzi
fajnie się czytało lekko i obrazowo
- Alga
- Posty: 594
- Rejestracja: 31 lip 2015, 8:27
Re: ZLIPCOWIAŁO, ZWIECZORNIAŁO
Wspaniały, doskonale dobrany i wyważony stylistycznie, pod względem rymów i neologizmów.
Przeczytałam z przyjemnością
Pozdrawiam
Przeczytałam z przyjemnością

Pozdrawiam
oddam wszystkie przenośnie
za jeden wyraz
wyłuskany z piersi jak żebro
za jedno słowo
które mieści się
w granicach mojej skóry
Z. Herbert
za jeden wyraz
wyłuskany z piersi jak żebro
za jedno słowo
które mieści się
w granicach mojej skóry
Z. Herbert
Re: ZLIPCOWIAŁO, ZWIECZORNIAŁO
Udana próba uchwycenia chwili. Można rozumieć dwojako. Bo lipiec to pełnia lata, kiedy jeszcze dni długie, noce krótkie i pogoda piękna...
Do tego ten miesiąc to punkt kulminacyjny lata, potem już sierpień, powoli cichnący, jesienniejący. A jesień wiadomo - na każdego przyjdzie. Dobrze jest uchwycić chwilę. Piękny wiersz.
Do tego ten miesiąc to punkt kulminacyjny lata, potem już sierpień, powoli cichnący, jesienniejący. A jesień wiadomo - na każdego przyjdzie. Dobrze jest uchwycić chwilę. Piękny wiersz.
Re: ZLIPCOWIAŁO, ZWIECZORNIAŁO
Nastrojowy, refleksyjny z użyciem pięknych środków poetyckich. Dobrze się przekonać, że ten świat nie składa się z samych cyników z lubością uczestniczących w wyścigu szczurów. Pomódlmy się tak, jak w Twoim awatarze. 

- Lucile
- Moderator
- Posty: 2484
- Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
- Płeć:
Re: ZLIPCOWIAŁO, ZWIECZORNIAŁO
powiedziano już tyle pięknych słów - przynależnych temu wierszowi
więc ode mnie tyko wielkie, potrójne
pozdrawiam
Lucile

więc ode mnie tyko wielkie, potrójne



pozdrawiam
Lucile

- Liliana
- Posty: 1424
- Rejestracja: 11 lis 2011, 20:07
Re: ZLIPCOWIAŁO, ZWIECZORNIAŁO
i tytuł, i treść świetne!



- coobus
- Posty: 3982
- Rejestracja: 14 kwie 2012, 21:21
Re: ZLIPCOWIAŁO, ZWIECZORNIAŁO
Leo. - I ja się zaśmiałem, razem z wami. Pozdrawiam Bielszczankę, piękną i wciąż lipcową 
Kerim - ten mój awatar, niejedną wyobraźnię poprowadził w kierunku modlitwy, już miałem takie sygnały. A to tylko zadumanie, modlitwa ateisty. Ale przecież modlitwa jest modlitwą
Wiersz pisany był na zadany temat LIPIEC, zamieściłem go tu w ostatniej godzinie lipca, gdy naprawdę już odchodził. Temat przemijania zaczepia nas w nim instynktownie. Bo istnieje. Pod koniec sierpnia spadną pierwsze liście. Ale dalej mamy lato. Nie uderzam tu w smutną nutę, wyraziłem tylko żal, że odchodzi... Bo żal.
Dziękuję WSZYSTKIM za ciepłe przyjęcie wiersza

Kerim - ten mój awatar, niejedną wyobraźnię poprowadził w kierunku modlitwy, już miałem takie sygnały. A to tylko zadumanie, modlitwa ateisty. Ale przecież modlitwa jest modlitwą

Wiersz pisany był na zadany temat LIPIEC, zamieściłem go tu w ostatniej godzinie lipca, gdy naprawdę już odchodził. Temat przemijania zaczepia nas w nim instynktownie. Bo istnieje. Pod koniec sierpnia spadną pierwsze liście. Ale dalej mamy lato. Nie uderzam tu w smutną nutę, wyraziłem tylko żal, że odchodzi... Bo żal.

Dziękuję WSZYSTKIM za ciepłe przyjęcie wiersza

” Intuicyjny umysł jest świętym darem, a racjonalny umysł - jego wiernym sługą." - Albert Einstein