tylko tobie przyniosę
wszystkie kwiaty świata
w słowach ukryte wierszem
błyszczącym jak rosa
poukładam je w domu
z pachnącym ogrodem
w którym nawet w grudniu
zieleni się wiosna
kiedy robisz na drogę
pachnące kanapki
czuję w nich ciepło dłoni
i rumianków dotyk
a przecież tak niedawno
bo zaledwie wczoraj
głaskałaś mnie po twarzy
jak skrzydłami motyl
tak trudno się nasycić
miłości pejzażem
gdy bursztynowe oczy
nabrzmiewają łzami
że nie da się udźwignąć
bezmiaru kochania
i słów które czekają
dla ciebie latami
https://youtu.be/QI3bHcWnpqo
jest taka pysiowatość
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
-
- Posty: 886
- Rejestracja: 11 gru 2011, 0:25
jest taka pysiowatość
jestem częścią pewnej siły, która wciąż pragnie złego, a wciąż dobro tworzy...
Mefistofeles... Goethe, Faust, cz. I, Pracownia
Mefistofeles... Goethe, Faust, cz. I, Pracownia
- Malwina
- Posty: 1082
- Rejestracja: 31 paź 2011, 23:04
- Lokalizacja: gród solny
- Kontakt:
Re: jest taka pysiowatość
Bardzo lirycznie i nastrojowo, a te kanapki pewnie były pyszne.Pozdrawiam:)
Nie można życia brać zbyt serio,
to grozi nudą i histerią.
Przymrużam zwykle jedno oko
i jest od razu względny spokój. /moje/
to grozi nudą i histerią.
Przymrużam zwykle jedno oko
i jest od razu względny spokój. /moje/
- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Re: jest taka pysiowatość
bardzo mi się spodobały rymy, tak delikatne, jak cały wiersz
Re: jest taka pysiowatość
Pozazdrościć pięknych wspomnień, czytelnik je widzi na własne oczy.


- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: jest taka pysiowatość
W grudniu zieleni się wiosna... co to za świat? Zwrotnikowy?
Motyw drogi, czekania, wielkiego uczucia (ostatnie wersy) i... tytuł.
Sprowadzający z uśmiechem na ziemię.
Trochę bym tu poprzestawiała, ale może zniszczą delikatność?
Pozdrawiam.

Motyw drogi, czekania, wielkiego uczucia (ostatnie wersy) i... tytuł.

Sprowadzający z uśmiechem na ziemię.
Trochę bym tu poprzestawiała, ale może zniszczą delikatność?
Pozdrawiam.

-
- Posty: 99
- Rejestracja: 30 gru 2011, 18:10
Re: jest taka pysiowatość
tylko tobie przyniosę 7 / 3 akc
wszystkie kwiaty świata 6 / 3 akc
w słowach ukryte wierszem 7 / 3
błyszczącym jak rosa 6 /3
poukładam je w domu 7 /3
z pachnącym ogrodem 6 / 2
w którym nawet w grudniu 6 / 3
zieleni się wiosna 6 /2
kiedy robisz na drogę 7/ 3
pachnące kanapki 6 /2
czuję w nich ciepło dłoni 7/3
i rumianków dotyk 6/2
a przecież tak niedawno 7/ 3
bo zaledwie wczoraj 6/ 2
głaskałaś mnie po twarzy 7/3
jak skrzydłami motyl 6/ 2
tak trudno się nasycić
miłości pejzażem
gdy bursztynowe oczy
nabrzmiewają łzami
że nie da się udźwignąć
bezmiaru kochania
i słów które czekają
dla ciebie latami
Czasami ktoś pyta, czy "kołysanie" tekstu wynika tylko z jednakowego rozkładu akcentów, tutaj znalazłam wiersz, w którym nie miejsce akcentu , a ilość w wersie decyduje o rytmice utworu. Dla zabawy zrobiłam przykładowa analizę tego zjawiska.
Jakie z tego płyną wnioski? Czujesz rytmikę tekstu, ładnie zastosowane przerzutnie, zupełnie niewyczuwalne. To są przejawy talentu, bo i rymy fonetyczne, część odległych. Jednak jestem czepliwa, bo lubię się czepiać. Patrz, można uniknąć tego – W którym nawet/ które czekają. Te wskaźniki zespolenia typu : bo, a, i , że , gdy….niby nie przeszkadzają, ale jest ich ciut za dużo.
A Cały wiersz? No, cudny!
wszystkie kwiaty świata 6 / 3 akc
w słowach ukryte wierszem 7 / 3
błyszczącym jak rosa 6 /3
poukładam je w domu 7 /3
z pachnącym ogrodem 6 / 2
w którym nawet w grudniu 6 / 3
zieleni się wiosna 6 /2
kiedy robisz na drogę 7/ 3
pachnące kanapki 6 /2
czuję w nich ciepło dłoni 7/3
i rumianków dotyk 6/2
a przecież tak niedawno 7/ 3
bo zaledwie wczoraj 6/ 2
głaskałaś mnie po twarzy 7/3
jak skrzydłami motyl 6/ 2
tak trudno się nasycić
miłości pejzażem
gdy bursztynowe oczy
nabrzmiewają łzami
że nie da się udźwignąć
bezmiaru kochania
i słów które czekają
dla ciebie latami
Czasami ktoś pyta, czy "kołysanie" tekstu wynika tylko z jednakowego rozkładu akcentów, tutaj znalazłam wiersz, w którym nie miejsce akcentu , a ilość w wersie decyduje o rytmice utworu. Dla zabawy zrobiłam przykładowa analizę tego zjawiska.
Jakie z tego płyną wnioski? Czujesz rytmikę tekstu, ładnie zastosowane przerzutnie, zupełnie niewyczuwalne. To są przejawy talentu, bo i rymy fonetyczne, część odległych. Jednak jestem czepliwa, bo lubię się czepiać. Patrz, można uniknąć tego – W którym nawet/ które czekają. Te wskaźniki zespolenia typu : bo, a, i , że , gdy….niby nie przeszkadzają, ale jest ich ciut za dużo.
A Cały wiersz? No, cudny!
- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: jest taka pysiowatość
Trrudna forma ozdobiona liryką zawsze trafiają do Leona .
Trafiły i tym razem .
Z przyjemnością L.G.
Trafiły i tym razem .

Z przyjemnością L.G.