Tak źle i tak niedobrze

[Malwina]

Znam Marzenę, mieszkankę Szczecina,
gruba babka, co dzień chałwę wcina.
Je drożdżowe i kruche,
dzielnie walczy z swym brzuchem,
ma apetyt, to nie jest jej wina.
***
Zaś Elżbieta , co rodem z Torunia,
wyglądała, niestety, jak mumia.
Zmarszczek żadnych nie miała,
jednak nic się nie śmiała
i w chirurgii powinien być umiar.

Poprawione wg sugestii Miladory

Znam Marzenę, mieszkankę Szczecina,
grubą babkę, co chałwę wciąż wcina.
Je drożdżowe i kruche
i nie martwi się brzuchem,
ma apetyt, to nie jest jej wina.
***
Zaś Elżbieta, ta rodem z Torunia,
wyglądała, niestety, jak mumia.
Zmarszczek żadnych nie miała,
jednak nic się nie śmiała
i w chirurgii powinien być umiar.

[Nicol]

Pociągnij dalej będzie hit biesiadny

[Leon Gutner]

A z tej strony to cię jeszcze Malwinko nie czytałem . A to ci limeryk.
Ale już poczytałem i pośmiałem się ciuteczkę .

Z uszanowaniem L.G.

[Miladora]

Malwinka w limerykach?
Sympatycznie i zabawnie.

Zamiast uwag, taka mała przeróbka:
Znam Marzenę, mieszkankę Szczecina,
grubą babkę, co wciąż chałwę wcina.
Je drożdżowe i kruche,
chociaż problem ma z brzuchem,
cóż, apetyt, to nie jest jej wina.

Aha - "Zaś Elżbieta , co rodem z Torunia" - bez spacji przed przecinkiem. Może "Zaś Elżbieta, ta rodem z Torunia"?

Dobrego

[Malwina]

Miladoro, zawsze jak ktoś patrzy z boku, ma dystans, co pomaga w ocenie.Poprawiłam, umieściłam wersję pod pierwowzorem.Trochę wzięłam z Twoich rad, a trochę ze swojej głowy i jest ok.Dzięki.

[Miladora]

A ja się rąbnęłam, Malwinko.
Teraz dopiero widzę, że lepszy jest rytm przy przestawieniu słów na:
- grubą babkę, co chałwę wciąż wcina. - wtedy się akcenty bardziej wpasowują.
Przepraszam za zamieszanie.

Dobrego dnia

[Malwina]

Powiem Ci na ucho, że też tak myślałam,ale dwa wyrazy na "w"i trzeba mieć dobrą dykcję hihi.Ostatecznie poprawiłam

[skaranie boskie]

Coś mi to przypomniało
http://video.pravac.com/play/fxKCt0MDtx4/