nie jestem przekonany czy tego typu pisaninę wrzucam do dobrego działu. To chyba rymowanka?

Pozdrawiam.
PS: z interpunkcją walka moja codzienna

Szary człowiek
Szary garnitur, na to płaszcz szary
Szare ulice. Szare przywary.
Szare ich teczki ciągną do pracy -
Zmęczeni życiem szarzy Polacy.
I w szarych biurach przy szarych biurkach,
Ich duma w szare obrasta piórka.
Szary telefon bez przerwy dzwoni
O szarych sprawach szemrze przy skroni.
Wracają później do szarych domów,
O szarym życiu poszepcą komuś.
Za oknem szaro. Zbliża się starość.
To rodzaj krzyża - szarość jak narośl.
I tylko czasem uśmiech na twarzy
(Bo szary człowiek też umie marzyć.)
W ciemności nocy w otchłani głowy
O świecie marzy full kolorowym.
Ale do marzeń nikt się nie przyzna
Obowiązuje przaśna szarzyzna.
Siądzie do stołu. Szarość śniadania.
Szare swym dzieciom zada pytania.
Wsiądzie w samochód. Koniecznie szary
Do pracy weźmie swoje koszmary
I znów telefon pewnie zadzwoni,
Szepcąc szarzyzną tuż obok skroni.
luty 2015