szyfr

[Nicol]

.
lubię 
gdy deszcz desperat czyni witraż z okna 
kiedy się dżdżu warkoczem rozśpiewuje w ramach 
a każda o parapet roztrzaskana kropla 
jest taka ostateczna i wskroś mu oddana 

lubię 
gdy mnie rozpina akrobacją dźwięku 
jak płótno na sztaludze szarość mgieł przedświtu 
i chłód co wlizał w szybę kilka moich wersów 
kiedy szeptane myśli wykuwały wykusz 

lubię 
ten bezsłoneczny jęk deszczowej traumy 
co gasi w środku lata plaż rozległe łaty 
i łódkom burty zmywa niczym oddział karny 
i wiatrem smaga twarze niczym gniewny satyr 

wtedy myślę o nieba anatomii dziwnej 
co odcina warstwami świat od źródła światła 
może deszcz to wiadomość zapisana szyfrem 
aktywuje go kropla która pierwsza spadła 

.

[ELKA]

A ja lubię Twoje wiersze, z każdym bardziej...

Brawo Nicol, świetna robota.

Z zazdrością i z podziwem.elka.

Pozdrawiam.

[Leon Gutner]

Lubię takie nastroje takie liryki takie pisanie.
Lubię czytać takie wiersze.

Z Lubieniem L.G.