capstrzyk
tyle twoich odrobinę
kiedy dłonie ciał zamykasz
jak na palcu srebrny sygnet
jedna druga zawsze chwila
a po chwili nic już nie ma
na nic zgasło precz odeszło
na nic zapach z dębu piernat
jankielowej karczmy kielon
i w ramionach zwykła pustka
choćbyś mocno je zaciskał
jak tu wiośnie mam zaufać
kiedy rankiem wschodzi mistral
Łódź.28.03.2016.
Dodano -- 29 mar 2016, 13:14 --
capstrzyk
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: capstrzyk
Peel mówi do adresata wiersza, ale może jest nim również sam nadawca smutnego komunikatu.P.A.R. pisze:i w ramionach zwykła pustka
choćbyś mocno je zaciskał
jak tu wiośnie mam zaufać
kiedy rankiem wschodzi mistral
Trzecia zwrotka najciekawsza. Dwie poprzedzające - takie hmm... jakby pisane na siłę.
- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: capstrzyk
Nic mi tu na siłę .
Wszystko w Parowym stylu który tak lubię .
Staranie złożone i wyróżniające się użyciem oryginalnych słów.
Nie chcę po raz kolejny wychwalać
( to oczywiste ) więc napiszę tylko - świetny Par.
Znów mi się podoba .
Z uszanowaniem L.G.
Wszystko w Parowym stylu który tak lubię .
Staranie złożone i wyróżniające się użyciem oryginalnych słów.
Nie chcę po raz kolejny wychwalać

Znów mi się podoba .
Z uszanowaniem L.G.
Re: capstrzyk
Powtórzę za Leonem, świetnie napisane. Zazdroszczę i gratuluję.
Pozdrawiam.elka.

Pozdrawiam.elka.