smocza bajka
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
smocza bajka
____________________________________________________
w krakowskich zaułkach zatarły się dzieje
czas smoków przeminął i zgasnął
a jednak istnieją gdzieś tam pod Wawelem
i nocą wychodzą na miasto
szurając łapkami po bruku uliczek
w uśpione wpatrują się okna
pod cieniem pasaży fajansu księżycem
chcąc Bony zobaczyć znów postać
wędrują niespiesznie w cukrowej poświacie
utkanej przez gwiazdy na plantach
wśród cieni na murach gołębi pod dachem
w liściastych legendy akantach
i tylko srebrzysty tryl dzwonków w ulicach
zamąca tę ciszę kamieni
to smoki włożyły czapeczkę stańczyka
kołysząc rogami półcieni
a potem zmęczone w kierunku podzamcza
ze świtem zakradną się Wiślną
pod niebem dziedzińca policzą na palcach
obrazy skradzione na przyszłość
w Krakowie trwa jesień lecz choć mija z liśćmi
w turkocie dorożek i kroków
ta bajka wawelska znów może się przyśnić
ostatnim przechodniom wśród smoków
w krakowskich zaułkach zatarły się dzieje
czas smoków przeminął i zgasnął
a jednak istnieją gdzieś tam pod Wawelem
i nocą wychodzą na miasto
szurając łapkami po bruku uliczek
w uśpione wpatrują się okna
pod cieniem pasaży fajansu księżycem
chcąc Bony zobaczyć znów postać
wędrują niespiesznie w cukrowej poświacie
utkanej przez gwiazdy na plantach
wśród cieni na murach gołębi pod dachem
w liściastych legendy akantach
i tylko srebrzysty tryl dzwonków w ulicach
zamąca tę ciszę kamieni
to smoki włożyły czapeczkę stańczyka
kołysząc rogami półcieni
a potem zmęczone w kierunku podzamcza
ze świtem zakradną się Wiślną
pod niebem dziedzińca policzą na palcach
obrazy skradzione na przyszłość
w Krakowie trwa jesień lecz choć mija z liśćmi
w turkocie dorożek i kroków
ta bajka wawelska znów może się przyśnić
ostatnim przechodniom wśród smoków
Ostatnio zmieniony 13 lis 2011, 12:46 przez Miladora, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 3303
- Rejestracja: 31 paź 2011, 17:35
- Lokalizacja: Warszawa
Re: smocza bajka
masz tendencję do tych nieszczęsnych inwersji. spróbuj pomaleńku ciut je ograniczyć, a wiersze zyskają.
ciekawa ta Twoja bajka
chcąc Bony zobaczyć znów postać
a w poniższym wersiew liściastych legendy akantach
to bajka wawelska...........ta bajka wawelska znów może się przyśnić
ciekawa ta Twoja bajka

Każdy świt jest prowokacją do nowych nadziei. Skreślić świty!
Stanisław Jerzy Lec
_______________________
e_14scie@osme-pietro.pl
Stanisław Jerzy Lec
_______________________
e_14scie@osme-pietro.pl
Re: smocza bajka
Nie ukrywam, że trochę mnie rozczarowałaś. Spodziewałem się jakichś smoczych przygód, fantazji, bajecznej smoczej opowieści po nowemu, albo na przekór legendom, a tymczasem dostałem perzeładowaną zdobnikami tyradę o smoczym spaqcerku, z której właściwie nic nie wynika oprócz ckliwwych wspominek "dawnych dziejów".
Tyż pisałem bajki, tyż o smokach. coś może tu pokażę przy okazji.
Tyż pisałem bajki, tyż o smokach. coś może tu pokażę przy okazji.
-
- Posty: 3303
- Rejestracja: 31 paź 2011, 17:35
- Lokalizacja: Warszawa
Re: smocza bajka
Dziaduniu
a nie możesz tego potraktować jako bardzo klimatyczną i ciepłą bajkę dla dzieci? przecież jest sprawnie napisana i z pewnością posłuchałoby jej niejedno dziecię.
obstaję przy swoim, wierszyk mi się podoba, mimo mało wyszukanej akcji. ma swoje plusy i kropka
a nie możesz tego potraktować jako bardzo klimatyczną i ciepłą bajkę dla dzieci? przecież jest sprawnie napisana i z pewnością posłuchałoby jej niejedno dziecię.
obstaję przy swoim, wierszyk mi się podoba, mimo mało wyszukanej akcji. ma swoje plusy i kropka
Każdy świt jest prowokacją do nowych nadziei. Skreślić świty!
Stanisław Jerzy Lec
_______________________
e_14scie@osme-pietro.pl
Stanisław Jerzy Lec
_______________________
e_14scie@osme-pietro.pl
Re: smocza bajka
Eścio nie zgodzę się z Tobą.
Pomnę taki serwis poetycki, gdzie w komentarzach do wierszy było klimacenie, klimatyczność, no i chyba w końcu klimakterium i to w ilościach niestrawnych.
Dzieci mają dziś dość takiego mysła.
Nie ryzykowałbym wychowywania ich na samym budyniu.

Pomnę taki serwis poetycki, gdzie w komentarzach do wierszy było klimacenie, klimatyczność, no i chyba w końcu klimakterium i to w ilościach niestrawnych.
Dzieci mają dziś dość takiego mysła.
Nie ryzykowałbym wychowywania ich na samym budyniu.

-
- Posty: 3303
- Rejestracja: 31 paź 2011, 17:35
- Lokalizacja: Warszawa
Re: smocza bajka
bajka to bajka, a co Ty chcesz? smoka do którejś partii zapisać? oj nawet blisko niechcący misie... 

Każdy świt jest prowokacją do nowych nadziei. Skreślić świty!
Stanisław Jerzy Lec
_______________________
e_14scie@osme-pietro.pl
Stanisław Jerzy Lec
_______________________
e_14scie@osme-pietro.pl
- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: smocza bajka
Uwierzyłem w smoki .
Wiersze czasami czynią cuda .
Z ukłonem L.G.
Wiersze czasami czynią cuda .
Z ukłonem L.G.
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: smocza bajka
Nie kłóćcie się, kochani, o te biedne smoki.
Wiem, że inwersje, że ckliwy spacerek zamiast fantastycznych przygód, ale jako krakowianka mam sentyment do nocnego miasta, a jeszcze większy do smoków, które, takie właśnie, jak na tym obrazku, zalęgły mi się w domu.
Prawdę mówiąc nie myślałam o dzieciach w tym przypadku - chciałam oddać ten trochę baśniowy klimat nocnego, jesiennego Krakowa, ale jeżeli już o dzieciach mowa, to one zawsze słuchają czegoś, co jest baśniowe i melodyjne. No cóż, widać ciągle jestem jeszcze gdzieś tam w głębi siebie jakimś kawałeczkiem dziecka mimo podeszłego wieku.
Więc może sobie głównie tę bajkę opowiedziałam?
Chciałam, żeby było baśniowo i żeby przewijały się wątki renesansowego Krakowa - a czasem daje się upust własnej romantycznej naturze.
Jako ekwiwalent za rozczarowanie wrzucę Wam pewnie niedługo jakiegoś cholernego bluesa.
Szkoda, że nie można dodawać ilustracji, bo mam takie narysowane dwa sympatyczne smoczki krakowskie.
Dziękuję za rozmowę, przepraszam, jeśli rozczarowałam i posyłam buziaki.
A dla Leona Który Mimo Wszystko Uwierzył W Smoki - dodatkowy buziak i lampka wina.
Dziękuję...

Wiem, że inwersje, że ckliwy spacerek zamiast fantastycznych przygód, ale jako krakowianka mam sentyment do nocnego miasta, a jeszcze większy do smoków, które, takie właśnie, jak na tym obrazku, zalęgły mi się w domu.
Prawdę mówiąc nie myślałam o dzieciach w tym przypadku - chciałam oddać ten trochę baśniowy klimat nocnego, jesiennego Krakowa, ale jeżeli już o dzieciach mowa, to one zawsze słuchają czegoś, co jest baśniowe i melodyjne. No cóż, widać ciągle jestem jeszcze gdzieś tam w głębi siebie jakimś kawałeczkiem dziecka mimo podeszłego wieku.

Więc może sobie głównie tę bajkę opowiedziałam?
Chciałam, żeby było baśniowo i żeby przewijały się wątki renesansowego Krakowa - a czasem daje się upust własnej romantycznej naturze.

Jako ekwiwalent za rozczarowanie wrzucę Wam pewnie niedługo jakiegoś cholernego bluesa.

Szkoda, że nie można dodawać ilustracji, bo mam takie narysowane dwa sympatyczne smoczki krakowskie.
Dziękuję za rozmowę, przepraszam, jeśli rozczarowałam i posyłam buziaki.


A dla Leona Który Mimo Wszystko Uwierzył W Smoki - dodatkowy buziak i lampka wina.



Dziękuję...
Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
-
- Posty: 89
- Rejestracja: 31 paź 2011, 23:54
- Lokalizacja: Końskie
Re: smocza bajka
Nie czuję się rozczarowany..chętnie pozwiedzałem Kraków ze smokami:)
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: smocza bajka
No to dziękuję za towarzystwo w tym sentymentalnym spacerze po Krakowie, Mariuszku.
Masz cmoka od smoka...

Masz cmoka od smoka...

Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)