Praga

Moderatorzy: eka, Leon Gutner

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
jabberwocky
Posty: 488
Rejestracja: 06 lis 2011, 21:58
Lokalizacja: kraków

Praga

#1 Post autor: jabberwocky » 12 sie 2016, 0:03

Widziałem w Pradze cień Golema
i ślady jego stóp ogromnych
choć tam podobno już go nie ma,
a mówią tak ludzie przytomni.

Ja jednak wiem, że on istnieje
i kiedy księżyc świeci blady,
a niebo przedświtem jaśnieje
wyraźnie widzę jego ślady.

Tam błąka się ten stwór olbrzymi,
w pobliżu mostu krąży wokół,
a wraz z nim rabin, ponad nimi
wrona unosi się jak sokół.

Idą powoli i niespiesznie,
wydaje się, że tylko cienie.
Zawsze przed świtem, bardzo wcześnie.
Może to tylko przywidzenie?

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10470
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Re: Praga

#2 Post autor: eka » 15 sie 2016, 19:33

Klimatyczny wiersz, kto wie, kto wie... może to wcale nieprzywidzenie.
:kofe:

Henryk VIII
Posty: 1739
Rejestracja: 01 paź 2013, 17:40

Re: Praga

#3 Post autor: Henryk VIII » 16 sie 2016, 23:40

Witaj,
ten wiersz świadczy o przeogromnej wyobraźni autora. Piszesz:" Tam błąka się ten stwór olbrzymi,
w pobliżu mostu krąży wokół,
a wraz z nim rabin..." - super!
:bravo:
h8

Awatar użytkownika
Lucile
Moderator
Posty: 2484
Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
Płeć:

Re: Praga

#4 Post autor: Lucile » 17 sie 2016, 0:38

jabberwocky pisze:Widziałem w Pradze cień Golema
i ślady jego stóp ogromnych
choć tam podobno już go nie ma,
a mówią tak ludzie przytomni.

Ja jednak wiem, że on istnieje
i kiedy księżyc świeci blady,
a niebo przedświtem jaśnieje
wyraźnie widzę jego ślady.

Tam błąka się ten stwór olbrzymi,
w pobliżu mostu krąży wokół,
a wraz z nim rabin, ponad nimi
wrona unosi się jak sokół.

Idą powoli i niespiesznie,
wydaje się, że tylko cienie.
Zawsze przed świtem, bardzo wcześnie.
Może to tylko przywidzenie?
Przytaczam w całości, by móc ponownie delektować się :bravo:
Niespiesznie czytając, zobaczyłam taki obraz:
Ale najpierw słowo wprowadzenia.
Na krakowskim Kazimierzu znajduje się siedem synagog.
Wśród nich - synagoga Izaaka, z którą związana jest następująca legenda.
Ubogi, ale żarliwie wierzący rabi Izaak miał powtarzający się sen:
jakiś głos mówił mu, że pod mostem Karola w Pradze, ukryty jest skarb, czekający na niego.
Zapożyczył się u całej rodziny i pojechał do Pragi, szukać szczęścia, to znaczy - skarbu.
Kiedy wieczorem, zmartwiony spacerował blisko mostu, do którego nie dopuszczali go żołnierze, podeszła do niego jakaś postać
(nie umiał jej opisać, tłumacząc, że było zbyt ciemno) i opowiedziała mu swój sen:
jakiś głos mi mówi, że w dalekim Krakowie, pod piecem, w mieszkaniu niejakiego Izaaka znajduje się skarb.

Pytanie. Kogo spotkał nasz Izaak?
Golema, bo on przecież (zanim jego twórca pozbawił go "życia") stworzony został po to,
by pomagać Żydom, czy może samego wielkiego praskiego rabina
Jehudę Loewa ben Becalela - "stworzyciela" glinianego Golema.

Takie historie przychodzą mi do głowy, kiedy delektuję się Twoim wierszem.
Dziękuję :rosa: i serdecznie pozdrawiam
Lucile
Non quivis, qui vestem gestat tigridis, audax


lucile@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
Leon Gutner
Moderator
Posty: 5791
Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Re: Praga

#5 Post autor: Leon Gutner » 22 sie 2016, 18:02

Leo z przyjemnością wziął udział w tej przypuszczalnej historii.

Z ukłonami L.G.
" Każdy dzień to takie małe życie "

leongutner@osme-pietro.pl

ODPOWIEDZ

Wróć do „TRADYCYJNE FORMY RYMOWANE”