Ściana

[Leon Gutner]

Słyszałem dźwięki tam za murem
choć mur był bardzo gruby
lekko wdzierały się pod skórę
nie mogły drżenia
zgubić

przez jeden moment z wielu chwil
dotknęły swoim żalem
to właśnie wtedy byłaś z nim
na taśmach
zapisałem

płakałaś albo nie wiem sam
czy to był dźwięk rozkoszy
nie chciałem słyszeć żadnych zdań
rozpaczą
nic nie spłoszysz

od dawna wznosił się ten mur
zmieniając oddal w ścianę
jest ciszą zaciśniętych ust
twój znany mi
kochanek

nie można już uniknąć zgliszcz
gdy runie co odgradza
przywraca czas zgubioną myśl
na ciszę znów się
zgadzam

cóż jeszcze jaką z ciebie pieśń
przez ścianę nas usłyszę
gdy dźwięk zaniknie wrócisz wiem
nie będzie nigdy
ciszej

[Pier]

ach jak ja lubię Norwida....
Chylę czoła za utrzymanie formy nie umiejszając treści
tzw MŚ
p.s. skradnę dla własnej przyjemnosci z góry dziękujac

[nienażarty]

Leo
bardzo ładnie
jedynie mi ta "oddal" przeszkadza ale to licencja poetica

pozdrawiam

ps może dystans

[lczerwosz]

Nie wiem, czy rozumiem.
Co lepsze/gorsze: milczenie czy mur.
Mur tworzy zrąb nowego życia, nawet, jednostronnego wprawdzie, ale szczęścia, z kochankiem, a ty konasz z zazdrości słysząc te miłosne jęki zza ściany i nic nie możesz zrobić, bo głową nie przebijesz.
A milczenie? We dwoje, długie, złowrogie? Z czasem przerywane poleceniem administracyjnym lub jakimś bezdźwięcznym oświadczeniem woli. To jednak kontakt, choć bolesny. Ale rokujący na przyszłość poprawą lub odmianą neurochemii. Może wino, jedzenie, słodycz. Jak ta nie pomoże, to już tylko trucizna. I patrzeć potem już tylko mur. Więzienia.

[Leon Gutner]

Rozpędziłeś się Leszku w interpretacji ale cieszę się że wiersz ją wywołał .
Nie zawsze - ale często tak bywa jak piszesz .

Głodny - zastanowię się nad tą oddalą
Już się zastanowiłem - zmieniam na dystans

Pier za twój łagodny odbiór

Z podziękowaniem L.G.

[eka]

Dźwięki wspólnie murowanej ściany ustaną, i jaka to będzie głęboka cisza.
Pięknie poprowadzony metaforą wiersz, w idealnym rytmie.
Pozdrawiam, Leo.

[Leon Gutner]

Pozdrawiam i dziękuję Eko

Z uszanowaniem L.G.

[elka]

Tu jest magia, ale za nic nie godziłabym się na ciszę...

Wiersz jak zawsze świetnie napisany i za to ogromne

Pozdrawiam.elka.

[Eärendil]

świetne, lekko i przyjemnie się czyta. "nie można już uniknąć zgliszcz
gdy runie co odgradza
przywraca czas zgubioną myśl
na ciszę znów się
zgadzam" zgliszcza posprzątać i zbudować nowy mur, tylko tym razem stanąć po właściwej stronie Pozdrawiam.

[Leon Gutner]

zgliszcza posprzątać i zbudować nowy mur, tylko tym razem stanąć po właściwej stronie Pozdrawiam.

Słuszna sugestia .

Dziękuję za oczytanie i słowo refleksji .

Ukłony L.G.