Cmentarzysko

[misza]

Głodne ptaki kołują, chcą przysiąść na dłużej.
Milczy rzeka na dole, jeszcze o tym nie wie,
topi liście pożółkłe w niemrawej miksturze.
Pogubiły je drzewa stojące nad brzegiem.


Las nie czeka na gości, sami przyjdą w nocy,
pochowani do zmroku w swoich ciemnych dziurach.
Chore sosny zatrute zapachem wilgoci,
śliską pleśnią i chłodem wkrótce się znieczulą.


Pełzający nad ziemią jesienny narkotyk,
odział mglisty krajobraz w nierealne barwy,
tworzy dziwne miraże, jak sen o północy,
pośród pni i gałęzi, budzi duchy zmarłych.


Szare zmierzchy i świty, wszystkie dni są szare.
Czas omija to miejsce, a słońce nie dotrze.
Poderwało się ptactwo, szybko frunąc dalej,
nie powróci nad rzekę i garbatą sosnę.


Tu zła ziemia i woda, trawa i kamienie.
Żaden człowiek nie przyjdzie, mchem zarosły drogi.
Tylko mgła się unosi tysiącletnich legend,
jak pył z wnętrza popielnic ciałopalnych mogił.

[Leon Gutner]

Tu zła ziemia i woda, trawa i kamienie.
Żaden człowiek nie przyjdzie, mchem zarosły drogi.
Tylko mgła się unosi tysiącletnich legend,
jak pył z wnętrza popielnic ciałopalnych mogił.

Ech Misza - ty jak się już odezwiesz to prosto z wnętrza ciałopalnych mogił
I Leona od razu za duszę .
Ech .

Z ukłonem L.G.

[Miladora]

Na dobrą sprawę mogłabym się do cmentarnych klimatów doczepić, że to i cmentarz i mogiła, popielnice, ciałopalenie, i chore, zatrute śliską pleśnią, ale... nie chce mi się.
Bo wiersz ładnie płynie i nie mam nic przeciwko takiemu romantyzmowi od czasu do czasu.

Natomiast przyczepię się tutaj:
"Poderwało się ptactwo, szybko frunąc dalej,
nie powrócą nad rzekę i garbatą sosnę." - jeżeli ptactwo, to owo ptactwo "nie powróci" nad rzekę.

Dobrego...

[Mariusz]

Miladora wychwyciła właściwie jedyny błąd w tekście:)..mnie się klimat podoba:)

[Ewa Włodek]

bardzo, bardzo, Miszo...Nastrój, obrazy...Wiersz bardzo w moim guście, tak pod względem treści, jak i formy...

pozdrawiam bardzo serdecznie, uśmiechy dołączam
Ewa

[misza]

Leonie! Obaj często błądzimy w pobliżu takich miejsc. Dziękuję.
Miladoro! Mariuszu! Pragnę Wam podziękować za zwrócenie uwagi na niedoróbkę, którą już usunąłem.
Ewo!Twoja ocena ma dla mnie szczególne znaczenie.

Serdecznie Was pozdrawiam - Misza

[e_14scie]

racja z ptactwem, choć to dla mnie szczegół niewiele znaczący i wcale bym sie nie upierała, ale moge się mylić.

piękny wiersz Miszko
sama nie umiem tak plastycznie, jak u Ciebie



ps

co byś powiedział na maleńką zmianę w tym wersie?

Głodne ptaki kołują, chcąc przysiąść na dłużej.

[Gabriela]

"Las nie czeka na gości, sami przyjdą w nocy,
pochowani do zmroku w swoich ciemnych dziurach."

noc, zmrok, ciemność. trochę tego za dużo, obok siebie.

[misza]

Ewo, to "c" było już dwukrotnie we wskazanym przez Ciebie miejscu i dwukrotnie wylatywało. Ostatecznie uznałem, że to "wsio rawno", a "chcą" bardziej mi leżało. Doskonale weszłaś w ten wiersz, skoro trafiłaś w "bolące" miejsce.
Gabrielo, ale jak tak chciałem.
Jest: "ciemność", "mrok", "noc", "pleśń", "cmentarz", "obumarły", "popielnice", "ciałopalny", "mogiły", "milczy", "zatruty" i "chłód". "Trupa" już, kurka wodna, nie zmieściłem.

[skaranie boskie]

Nastrojowo, klimatycznie i...
romantycznie.
Przeczytałem z przyjemnością.
Pozdrawiam