Głupi niedźwiedziu

[alchemik]

Ty miałeś w mateczniku siedzieć,
pejzaż styczniowy cię odwrześnił,
choć we wskazaniach sen zimowy,
ordynowałeś sobie wieczny.

Sam został biedny Nonsensowicz.

Wyznaj tu zaraz na spowiedzi,
poznałeś jakąś anielicę,
wolisz na chmurce sobie siedzieć,
wiersze jej szeptać tajemnicze,

a nas zasmucił pusty styczeń.

Powędrowałeś za kres brzegów,
pozostawiłeś niższe piętra,
schody do nieba dla poetów,
a nam kazałeś zapamiętać;

kiedyś przychodzi koniec pieśni.

Smuteczek na ulicach Wrześni,
osierociłeś Jewgienija,
teraz on całkiem się rozbestwi,
wszystko co dobre w końcu mija.

W swoim Ostrowiu się zaszyłeś.

[pan_ruina]

[*]

[Leon Gutner]

Wiersz mówi sam za siebie .

Z szacunkiem Al - L.G.

[Waldemar Kubas]

Piękny wiersz pożegnalny, godny Mistrza...

[tabakiera]

Jurku, zlikwiduj spację przed średnikiem.
W trzecim wersie przecinek jest zbędny, moim zdaniem.
Jeśli już, postawiłabym go przed "wieczny", a po tym wyrazie dałabym kropkę.
Wtedy "sam" wielką literą.


Dobrze, że powstał taki wiersz.

Dla Miszy, z dużym smutkiem i poczuciem straty.

[*]

[alchemik]

Sie robi, Dorotko, mój osobisty korektorze. Jednak ten przecinek w trzecim wersie jest niezbędny. Tam jest przeciwstawienie po przecinku. Właściwie mógłby być nawet myślnik.
Dziękuję.

[Henryk VIII]

Mam przekonanie, że Adresatowi bardzo się tekst spodobał!

p.s
w ostatniej zwrotce, uważam, stosowniej byłoby dać " rajskim" niż "swoim"

[alchemik]

Henryku, Ostrów całkowicie należy do miszy i wcale nie jest taki rajski, choć z pewnością poetycki.

[australijka]

Dobrze, ze napisałeś ten wiersz. Smutno.