Pajęczynka

[Mchuszmer]

Pajęczynka

bujany kołysze się fotel mój świat
ja kulę się moszczę się w nim jak kłąb szmat
ję pa pajęczyna co mnie a kąt ścian
klej klei klej klei klej ja zaś w ten tan

z białymi ustami zimnymi jak trup
robótkę swą dziergam wciąż w rytm stuku stóp
raz raz po raz raz raz po raz raz i wraz
ścieg ścieg twardy za ściegiem z twarzą jak głaz

gdy igła w mych palcach tak szybko ach gna
pod skórą przemyka jak kość własna ma
to dziury tej dziury dwie poły raz dwa
w mej piersi czerwonej wnet zeszyć się da

i głuchnę i ślepnę w tej bajce o ćmach
co w jęczych pajęczych pieleszą się snach
i szyję i sznurzę dziergając mój trakt
raz w skórę raz w mięso do skóry w ten takt

bujany...





2013

[EdwardSkwarcan]

Rozumiem, że rytmom tańca poświęcone wszystko, więc nie widzę zaimków osobowych, bo w nagrodę dostaję coś ważniejszego.
Podziwiam wkład pracy.
Dwa momenty mnie zastanawiały, lecz po piwie mógł ten rytm mi się zatoczyć heh.
Zgrabnie

[Mchuszmer]

Które? Cenię uwagi, jak tylko cuś, to śmiało :-) Dziwadełko może być obarczone pewnymi wadami rozwojowymi, heh, jedna z pierwszych prób, lekko podretuszowana (pierwotna wersja wręcz wymagała wyobrażenia sobie akcentu tam, gdzie autor, hehe...).
Prawda, są tu zaimki włożone dla rytmu, nagięte to nieco do formy, choć nie wyrzuciłem tego dzieciaka z domu, bo usprawiedliwiłem go całościowo groteskowym zamysłem rodziciela:-), rytmem dominujących peela natręctw i zafiksowania się w martwym punkcie. Dzięki :-)

[Leon Gutner]

Dziwadełko jest obarczone wadami rozwojowymi .
Nie da się inaczej nazwać tylu powtórzeń .
Treść zagmatwana i czytelnik musi się namęczyć.
Całość przypomina mi nieco coś w stylu " Stoi na stacji lokomotywa" uff pufff uffff jak goraco i to to tak toto tak .
Zresztą świetne środki w wierszach dla dzieci .

Zajrzałem poczytałem wrażenia pozostawiam .

Z uszanowaniem L.G.

[Mchuszmer]

Witaj,
oczywiście, powtórzenia były celowe w obranej "natrętnej" formie, ale wiem, wiem, że ich ilość drażni część czytelników tego eksperymentu, sorki :-)
(ale jeśli już chodzi o takie kwiatki jak kilka "jak"ów, no to bezsprzecznie nie zapanowałem nad tym, zwłaszcza jak patrzę z perspektywy czasu).
Jeśli kojarzy się z tą lokomotywą, to bardzo się cieszę, trochę inspirowała
i tak, stylizowane na wierszyk dla dzieci ze względu na temat i chęć stworzenia groteskowego kontrastu.
Dzięki, Leonie, za Twoje wrażenia i szczerą opinię,
pozdrawiam serdecznie :-)

[bartosia]

lubie, bo lubie ten rytm.
W tym przypadku dobor slow nie ma dla mnie znaczenia, choc rozumiem, ze autor staral sie rowniez o tresc, ktora wcale nie jest banalna, choc to tylko pajeczyna...

[Mchuszmer]

Dziękuję więc za wczytanie się, za miłe odwiedziny i słówko, Bartosiu :-)