Przyjaźniłam się z kochankami obłąkanych

Moderatorzy: eka, Leon Gutner

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Lucile
Moderator
Posty: 2484
Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
Płeć:

Przyjaźniłam się z kochankami obłąkanych

#1 Post autor: Lucile » 02 kwie 2017, 16:00

Kiedy sny na poduszce tańczyły flamenco,
falbaną sukienki przeganiając niepokój,
stukanie obcasami nie było udręką.

W wyciszonej muzyce sennych kastanietów,
odgrodzony od świata przez ramion ostrokół,
edenem stawał się biały kaftan – opiekun.

Odpływałeś w cichy bezkres zapomnienia
czasu, kiedy weszłam bezbronna i naga,
piękniejąc od zachwytu twojego spojrzenia.

Wtedy podarowałeś mi szpilki, czerwone,
zbyt duże - to pierwsza twoja zniewaga -
nosiła je tamta, czy masz coś na obronę?

Dziś nie jesteśmy razem, lecz patrząc przez kratę
już nie wiem, czy widzę niewinnego człowieka.
Mój rozsadek, twój szał - jak świśniecie batem.

Sarnookie, blade kochanki obłąkanych
wieczorami kładą ci dłonie na powiekach,
przywołując sny szeptem - zaśnij, ukochany.
Ostatnio zmieniony 10 kwie 2017, 23:11 przez Lucile, łącznie zmieniany 3 razy.
Non quivis, qui vestem gestat tigridis, audax


lucile@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
Leon Gutner
Moderator
Posty: 5791
Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Re: Przyjaźniłam się z kochankami obłąkanych

#2 Post autor: Leon Gutner » 02 kwie 2017, 22:26

Leon poczytał w milczeniu i pomilczy w recenzji :)
Bardzo mi się podoba ten wiersz .

Z ukłonami L.G.
" Każdy dzień to takie małe życie "

leongutner@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
Lucile
Moderator
Posty: 2484
Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
Płeć:

Re: Przyjaźniłam się z kochankami obłąkanych

#3 Post autor: Lucile » 03 kwie 2017, 0:20

Jestem wdzięczna Leonie, dziękuję, :)
jak obiecałam - staram się.

Odwzajemniam ukłon
L.
Non quivis, qui vestem gestat tigridis, audax


lucile@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
mirek13
Posty: 849
Rejestracja: 18 mar 2017, 19:23

Re: Przyjaźniłam się z kochankami obłąkanych

#4 Post autor: mirek13 » 03 kwie 2017, 0:51

To nie jest wiersz do jednokrotnego czytania.
Łyknąłem pierwszy raz i myślę - lekka kicha. Gubi się rytm, inwersje są miejscami nachalne i jakoś miauczy rozpaczliwie ta peelka.
Jestem w gorącej wodzie kąpany, to wywaliłbym w tym stylu recenzję, ale...
Poczekałem. I dobrze, że poczekałem.
Nie będę się tu wdawał w szczegółowe analizy i interpretacje.
Pewnie niektóre z zarzutów (inwersje zbyt rzucające się po gałach) bym podtrzymał. Nie jestem ich programowym wrogiem, ale nie mogą się być widoczne. Znaczy widzisz je, ale zasadność zastosowania jest tak oczywista, że nie ma o czym gadać...
... No dobra, nie o to chodzi w recenzji.
To szalenie klimatyczny wiersz. Łagodnie, mroczny. Mroczno, łagodny. Zimno-ciepły.
Czasem wydaje mi się, że ja wiem jak popchnąć w nowoczesność poezję rymowaną. Oddaję też należne miejsce Jerzemu vel Alchemikowi.
Dołączam Cię, Lucile do tego grona. Nie sztuka rymować poprawnie, zgodnie z zasadami i do bólu wtórnie.
Sztuką jest napisać taki wiersz, jak Twój.
O przedstawionej w nim historii, zmilczę. Tom się nagadał..., ale było warto. :bravo:

Awatar użytkownika
Lucile
Moderator
Posty: 2484
Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
Płeć:

Re: Przyjaźniłam się z kochankami obłąkanych

#5 Post autor: Lucile » 03 kwie 2017, 11:27

Witaj Trzynasty mirku,

nie ukrywam, czuję się zaszczycona. Nie spodziewałam się takiej opinii.
Tym bardziej, że są to moje jedne z pierwszych prób z tą formą poezji.
Trudnej, wymagającej.
Dopiero się oswajam, z nieśmiałością i szacunkiem przymierzam ją do siebie.
Tu, nie wystarczy tylko przebłysk, pomysł, jak w wierszach wolnych, a szczególnie w miniaturkach.
Te rzeczywiście, przynajmniej w moim przypadku, są wynikiem „nagłej iluminacji”.
Zazwyczaj przychodzą do mnie gotowe, czasami wystarczy im tylko drobna korekta.
W tzw. „tradycyjnych” jest inaczej. To w 90% praca. Czasami wielogodzinna, żmudna, wyczerpująca.
Na dodatek ważne, bardzo ważne jest to, aby tego wysiłku absolutnie nie było widać.

Jeżeli go widać – zmęczenie materiału - sprawa przegrana.
mirek13 pisze:Pewnie niektóre z zarzutów (inwersje zbyt rzucające się po gałach) bym podtrzymał. Nie jestem ich programowym wrogiem, ale nie mogą się być widoczne. Znaczy widzisz je, ale zasadność zastosowania jest tak oczywista, że nie ma o czym gadać...
... No dobra, nie o to chodzi w recenzji.
To szalenie klimatyczny wiersz. Łagodnie, mroczny. Mroczno, łagodny. Zimno-ciepły.
Czasem wydaje mi się, że ja wiem jak popchnąć w nowoczesność poezję rymowaną. Oddaję też należne miejsce Jerzemu vel Alchemikowi.
Dołączam Cię, Lucile do tego grona. Nie sztuka rymować poprawnie, zgodnie z zasadami i do bólu wtórnie.
Sztuką jest napisać taki wiersz, jak Twój.
Rozumiem, że pomimo ewidentnych braków i niedociągnięć, zmierzam w dobrym kierunku. Twoja recenzja jest dla mnie wyróżnieniem, niespodzianką, nagrodą, ale także zobowiązaniem – czy potrafię odpowiednio i na poziomie się wywiązać – chi lo sa - czas pokaże.

Dziękuję i serdecznie pozdrawiam
Lu.
Non quivis, qui vestem gestat tigridis, audax


lucile@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
mirek13
Posty: 849
Rejestracja: 18 mar 2017, 19:23

Re: Przyjaźniłam się z kochankami obłąkanych

#6 Post autor: mirek13 » 03 kwie 2017, 12:59

Aha - dopełniaczówki.
Tych też trzeba unikać (choć czasami się nie da, albo najlepiej oddają sens).
Odpływałeś w cichą bezkresność zapomnienia zmieniłbym na: Odpływałeś w cichy bezkres zapomnienia.
Wydaje mi się, że też brzmi lepiej rytmicznie.
Ale istotnie - kierunek masz zajebisty, bo świetnie oddajesz nastrój za pomocą codziennych artefaktów (czerwone szpilki) i zdarzeń (To, co po nich).
Miodzio.

witka
Posty: 3121
Rejestracja: 28 wrz 2016, 12:02

Re: Przyjaźniłam się z kochankami obłąkanych

#7 Post autor: witka » 03 kwie 2017, 13:38

Przeczytał się.
Świetny z przesłaniem Wielkiej Kobiety.

gdy kto powie że Lucile
coś miałkiego napisała
niechby się wypruwał z żył
byle żadna mu nie dała
.
Ostatnio zmieniony 03 kwie 2017, 14:05 przez witka, łącznie zmieniany 2 razy.
Nie bój się snów, dzielić się tobą nie będę. - Eka

Awatar użytkownika
Gorgiasz
Moderator
Posty: 1608
Rejestracja: 16 kwie 2015, 14:51

Re: Przyjaźniłam się z kochankami obłąkanych

#8 Post autor: Gorgiasz » 03 kwie 2017, 13:40

Trzeba przyznać, że wiersz znakomity. Wyjątkowy.
Tym bardziej, że są to moje jedne z pierwszych prób z tą formą poezji.
Trudno uwierzyć. :smoker:

Awatar użytkownika
Lucile
Moderator
Posty: 2484
Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
Płeć:

Re: Przyjaźniłam się z kochankami obłąkanych

#9 Post autor: Lucile » 03 kwie 2017, 21:44

witka pisze:Przeczytał się.
Świetny z przesłaniem Wielkiej Kobiety.

gdy kto powie że Lucile
coś miałkiego napisała
niechby się wypruwał z żył
byle żadna mu nie dała
Witka,

Lucile mgielnej połaskotałeś ego
tak mile, że nie pyta dlaczego,
bo, gdyby swojego Bonda nie miała,
o względy poety by zabiegała
;)
PS. nie małej, to prawda - całe 170 cm

mirku trzynasty,

jeszcze raz bardzo dziękuję za uwagi i podpowiedzi.
mirek13 pisze:Odpływałeś w cichą bezkresność zapomnienia zmieniłbym na: Odpływałeś w cichy bezkres zapomnienia.
Nad propozycją zmiany wersu pomyślę. Pisząc ten tekst, bardzo chciałam by był trzynastozgłoskowcem (wiem, wiem – średniówka powędrowała sobie na urlop), ale właśnie zauważyłam niekonsekwencję w tym zamyśle, bowiem wypatrzyłam, że w ostatnim wersie szóstej zwrotki jest ich dwanaście, a więc; albo zmienię ten wers, albo pójdę Twoim tropem i skorzystam z podpowiedzi.

Gorgiasz pisze:Trzeba przyznać, że wiersz znakomity. Wyjątkowy.
Cytuj:
Tym bardziej, że są to moje jedne z pierwszych prób z tą formą poezji.

Trudno uwierzyć
ale to prawda. „Penelopa z Australii” była chyba trzecim rymowańcem poważnie przeze mnie potraktowanym, czyli ten jest czwartym.
A myślałam, że ta forma jest dla mnie nieosiągalna.

Gorgiaszu,
nawet nie wiesz, jak szalenie ważne jest dla mnie Twoje zdanie, dziękuję.

I nie dziwię się, że „Kochanki...” odwiedzili sami panowie.
To normalne i zdrowe.

Serdecznie dziękuję za te wszystkie miłe słowa :rosa:
Lucile
Non quivis, qui vestem gestat tigridis, audax


lucile@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
mirek13
Posty: 849
Rejestracja: 18 mar 2017, 19:23

Re: Przyjaźniłam się z kochankami obłąkanych

#10 Post autor: mirek13 » 04 kwie 2017, 10:56

Chciałaś stworzyć wiersz równo-sylabiczny?
I pomyliłaś się?
A tak było fajnie... :((

ODPOWIEDZ

Wróć do „TRADYCYJNE FORMY RYMOWANE”