W szarym mieście szare grudki
ludzie toczą jak za karę,
a żywot ich szary, smutny
i radości takie same.
Szare płotki i ogródki,
(widok jakże tutaj częsty)
na podglebiu szarej żółci
kwitną szare kwiatki zemsty,
małe kwiatki złośliwości
wątrobianych i codziennych,
rozdawane z „uprzejmości”
gorzkie jak ten chleb powszedni.
I do życia w szarym piekle
w końcu idzie też przywyknąć…
Pytam siebie, pytam Ciebie:
Jak żyć by tego uniknąć?
Małe radości
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Małe radości
Trzeba się godzić z tym z czym zgodzić się nie można i akceptować rzeczy nie do zaakceptowania .
I wtedy da się jakoś żyć
Tak z przodu wyszło ci trochę lirycznie
Z uszanowaniem L.G.
I wtedy da się jakoś żyć

Tak z przodu wyszło ci trochę lirycznie

Z uszanowaniem L.G.
-
- Posty: 203
- Rejestracja: 28 lis 2016, 22:03
Re: Małe radości
Przecież szare i codzienne takie dobre być może... ale chodzi o to, aby właściwe dać rzeczy słowo. Dałeś. Szacun.