Jak to mówią: nie śpi licho,
oczy tylko ciut przymknęło.
Jego słowo nam ostatnie
jeszcze w gardłach nie stanęło.
Jeszcze trzcina nie złamana,
fala ją do ziemi zgięła.
Minie fala- znów wystrzeli
w niebo jak strażnicza wieża.
W krtani świata drut kolczasty
nadal w kłębek tkwi zwinięty.
Licho z niego robi szalik,
światu szyję chce opętlić.
Na kosmiczną zawieruchę
w nocy wyszedł nasz glob stary,
żeby mu nie było zimno
w starym piecu diabeł pali.
Bo, jak mówią, nie śpi licho,
lecz udaje wciąż, że chrapie.
Lichu stale burczy w brzuchu,
ślina mu po pysku kapie
i rozlewa się jak lawa-
- rośnie wulkan, cicho... cicho...
aż urośnie grzybem w niebo,
bo, jak mówią, nie śpi licho.
Licho
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Licho
Licho cierpi na bezsenność zawsze
Zostawiam słówko bo takie twoje wiersze przyjmuję z przyjemnością .
Z uszanowaniem L.G.

Zostawiam słówko bo takie twoje wiersze przyjmuję z przyjemnością .
Z uszanowaniem L.G.