jest taki oddech co wiersze szeptem powtarza
i oczy które potrafią kochać bez słowa
między wersami nuty piosenki ukryte
na wersolinii poeta w dźwiękach pochował
kiedy już myślał że dotarł do głębi znaczeń
ze smutnej twarzy uśmiech niechcący wyskoczył
lecz zniknął szybko w iskrzeniu samotnych godzin
bo tylko szczęście potrafi uśmiechnąć oczy
oczy
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
-
- Posty: 886
- Rejestracja: 11 gru 2011, 0:25
oczy
Ostatnio zmieniony 17 lut 2012, 2:34 przez Qń Który Pisze, łącznie zmieniany 2 razy.
jestem częścią pewnej siły, która wciąż pragnie złego, a wciąż dobro tworzy...
Mefistofeles... Goethe, Faust, cz. I, Pracownia
Mefistofeles... Goethe, Faust, cz. I, Pracownia
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: oczy
Nie wiem, czy nie pokusiłabym się o większe zrytmizowanie wiersza, Kuniek.
Ale to Twój galop, więc tylko tak sobie myślę.
Może też zamiast "duszy" dałabym jakiś zamiennik...

Dobrego dnia

Ale to Twój galop, więc tylko tak sobie myślę.
Może też zamiast "duszy" dałabym jakiś zamiennik...
Chyba nie tylko szczęście, ale akurat bardzo mi się ta pointa spodobała.Qń Który Pisze pisze:bo tylko szczęście potrafi uśmiechnąć oczy

Dobrego dnia

Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
-
- Posty: 886
- Rejestracja: 11 gru 2011, 0:25
Re: oczy
ok, duszę przerobimy na "noc"
Dzięki, o Pani... tak jest lepiej, bo dusza, jak kurtyzanna w tych wierszach poniewierana, albo jakaś markietankta, piątej kolumny rosyjskiej nawałnicy
Chociaż teraz jakby rymy się przerymowały
"wyskoczył" "nocy" oczy"
Qń pomyśli jeszcze potem.

Dzięki, o Pani... tak jest lepiej, bo dusza, jak kurtyzanna w tych wierszach poniewierana, albo jakaś markietankta, piątej kolumny rosyjskiej nawałnicy

Chociaż teraz jakby rymy się przerymowały

Qń pomyśli jeszcze potem.

jestem częścią pewnej siły, która wciąż pragnie złego, a wciąż dobro tworzy...
Mefistofeles... Goethe, Faust, cz. I, Pracownia
Mefistofeles... Goethe, Faust, cz. I, Pracownia
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: oczy
To zmień "noc" na coś innego. 
Na przykład:
- lecz zniknął szybko w iskrzeniu samotnych godzin
A co do duszy, to ja właśnie swoją ceruję, bo się była poharatała.
Końskie zdrowie, Kuniek.

Na przykład:
- lecz zniknął szybko w iskrzeniu samotnych godzin
A co do duszy, to ja właśnie swoją ceruję, bo się była poharatała.

Końskie zdrowie, Kuniek.

Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: oczy
Niezły zamysł . Dobry klimat .
Ale coś mi się przy końcu nastrój rozproszył .
Z przyjemnością jednak poczytałem
Z ukłonem L.G.
Ale coś mi się przy końcu nastrój rozproszył .
Z przyjemnością jednak poczytałem
Z ukłonem L.G.
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: oczy
to - szczególnie prawdziwe słowa...A całość - dla mnie - bardzo na tak...Qń Który Pisze pisze: bo tylko szczęście potrafi uśmiechnąć oczy

Pozdrawiam najserdeczniej...
Ewa