villanella z braku laku
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
villanella z braku laku
czasami idzie jak po grudzie
nie wiem co chcę i nawet po co
wszystko dlatego że się nudzę
szukam zajęcia ale z trudem
dziwiąc się nawet własnym włosom
że tak mi rosną jak po grudzie
dom pozarastał wiecznym kurzem
i choć na meble patrzę z troską
odwracam głowę bo się nudzę
czasem jedynie istnym cudem
z inercji się wyrywam nocą
choć wszystko idzie jak po grudzie
powoli się wyzbywam złudzeń
że mogę w życiu wyjść na prostą
chyba dlatego tak się nudzę
i jestem jednym wielkim długiem
który wciąż spłacam każdą wiosną
wiersze też piszę jak po grudzie
tylko dlatego że się nudzę
nie wiem co chcę i nawet po co
wszystko dlatego że się nudzę
szukam zajęcia ale z trudem
dziwiąc się nawet własnym włosom
że tak mi rosną jak po grudzie
dom pozarastał wiecznym kurzem
i choć na meble patrzę z troską
odwracam głowę bo się nudzę
czasem jedynie istnym cudem
z inercji się wyrywam nocą
choć wszystko idzie jak po grudzie
powoli się wyzbywam złudzeń
że mogę w życiu wyjść na prostą
chyba dlatego tak się nudzę
i jestem jednym wielkim długiem
który wciąż spłacam każdą wiosną
wiersze też piszę jak po grudzie
tylko dlatego że się nudzę
-
- Posty: 886
- Rejestracja: 11 gru 2011, 0:25
Re: villanella z braku laku
ha, świetne... ja myślę, że idzie, jak po maśle
A na włosy bardzo dobra rzodkiewka.
Mam nawet stosowny wierszyk o rzodkiewce, ale po wierszykach włosy nie rosną
Z rzodkiewką jestem na co dzień i kudły mi rosną, jak na wilkołaku
Podoba mi się:
Ktoś Cię widocznie wziął na raty i będzie spłacał całe życie, ale to chyba najlepsza forma zadłużeń, jeżeli chodzi o uczucia. Odsetki się kapitalizują, a dywidenda przypada na maj...
kiedy włosy pachną, jak trawa a oczy błyszczą radosnym niepokojem...
Bardzo mi się podoba, "kiedy dzieci się nudzą"

Mam nawet stosowny wierszyk o rzodkiewce, ale po wierszykach włosy nie rosną

Z rzodkiewką jestem na co dzień i kudły mi rosną, jak na wilkołaku

Podoba mi się:
Miladora pisze:i jestem jednym wielkim długiem który wciąż spłacam każdą wiosną
Ktoś Cię widocznie wziął na raty i będzie spłacał całe życie, ale to chyba najlepsza forma zadłużeń, jeżeli chodzi o uczucia. Odsetki się kapitalizują, a dywidenda przypada na maj...
kiedy włosy pachną, jak trawa a oczy błyszczą radosnym niepokojem...

Bardzo mi się podoba, "kiedy dzieci się nudzą"

jestem częścią pewnej siły, która wciąż pragnie złego, a wciąż dobro tworzy...
Mefistofeles... Goethe, Faust, cz. I, Pracownia
Mefistofeles... Goethe, Faust, cz. I, Pracownia
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: villanella z braku laku
Nie ciesz się tak, Kunieczku, bo z tego nudzenia właśnie ścięłam Ci opowiadanie.
Cholerka... może by tak na wszelki wypadek nie zjawić się jutro na portalu?
Bo a nuż przywita mnie siwy kuń...?

Uff, przynajmniej nie mam na sumieniu łysego Kunia.
Na wszelki wypadek posyłam Ci jednak krakowskiego cmoka do kielicha
I zmykam...

Cholerka... może by tak na wszelki wypadek nie zjawić się jutro na portalu?

Bo a nuż przywita mnie siwy kuń...?
No nie. Ktoś mnie wziął z dobrodziejstwem inwentarza i teraz ja spłacam mu to do końca życia.Qń Który Pisze pisze:Ktoś Cię widocznie wziął na raty i będzie spłacał całe życie,

No, po niektórych wierszykach czasem włosy wręcz lubią wypadać.Qń Który Pisze pisze:ale po wierszykach włosy nie rosną

Uff, przynajmniej nie mam na sumieniu łysego Kunia.

Na wszelki wypadek posyłam Ci jednak krakowskiego cmoka do kielicha

I zmykam...
Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
Re: villanella z braku laku
Sama konstrukcja utworu stanowi duże wyzwanie. Ale z tym można się uporać. Problem w tym że wiele osób skupiając się na tej konstrukcji gubi sens treści. Tutaj jak widać nawet "z braku laku", potrafiłaś stworzyć zgrabny i sensowny utwór.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
- P.A.R.
- Posty: 2093
- Rejestracja: 06 lis 2011, 10:02
Re: villanella z braku laku
z braku laku, a nawet nawet ...
więc i rakowi dziwno
więc i rakowi dziwno
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: villanella z braku laku
Dzięki, Nilmo.
Wbrew pozorom villanelle nie są takie trudne, gdy się już raz uchwyci ich specyfikę.
Powinieneś kiedyś spróbować.
Tak, wiem, PAReńku.
Jesteś zagorzałym sympatykiem unikania tych form, więc dziękuję, że w ogóle przebrnąłeś.
Pewnie z braku laku...
Miłego dnia, Panowie

Wbrew pozorom villanelle nie są takie trudne, gdy się już raz uchwyci ich specyfikę.
Powinieneś kiedyś spróbować.

Tak, wiem, PAReńku.

Jesteś zagorzałym sympatykiem unikania tych form, więc dziękuję, że w ogóle przebrnąłeś.
Pewnie z braku laku...

Miłego dnia, Panowie

Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
Re: villanella z braku laku
Próbowałem. Pierwszy raz w 2007 roku. Później jeszcze jakiś czas się tym bawiłem. A że nie było łatwo...Powinieneś kiedyś spróbować.
http://www.ged.kylos.pl/miedzywersami/p ... b1819a9262
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: villanella z braku laku
Przeczytałam i proponuję, żebyś wrzucił na piętro tę villanellę, bo szczerze się ubawiłam.Nilmo pisze:Próbowałem.

Podoba mi się.

Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: villanella z braku laku
To co to będzie jak się nudzić przestaniesz Mila i zaczniesz pisać na serio .
Leo będzie miał jeszcze większy fun .
Z podziwem bo mi złagodziłaś zawiłości villi .
Z ukłonem L.G.

Leo będzie miał jeszcze większy fun .
Z podziwem bo mi złagodziłaś zawiłości villi .
Z ukłonem L.G.
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: villanella z braku laku
Z podziwem, Leonku, że pozwoliłeś sobie złagodzić.Leon Gutner pisze: bo mi złagodziłaś zawiłości villi .

Za to naprawdę należy Ci się buziak.

Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)