"memu miastu na do widzenia"
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
- ryba
 - Posty: 133
 - Rejestracja: 16 wrz 2017, 22:05
 - Płeć:
 
"memu miastu na do widzenia"
Nie jesteś już moim miastem -
zrobili z ciebie Manhattan;
wieżowce szklane i jasne,
a ja... pamięcią powracam
do drzew szeregu przed blokiem
i ciecia - ten letnim rankiem
tańcował z szumiącą miotłą,
a zimą wylewał ślizgawkę.
Tęsknię do tamtych zapachów,
co z budki przy Racławickiej
kusiły "cudami" z beczki,
sławiąc tym całą uliczkę.
I do peonii na działkach,
o kroki dwa oddalonych;
do rajskich jabłek przed szkołą,
lubaszek kwaśnych, zielonych.
Do "Bolka" z Pól Mokotowskich,
gdzie sikacz browarem zwany
w młodzieńczych głowach buzował,
choć bez bąbelków, bez piany.
Nie jesteś już moim miastem,
tym co przed laty zdradziłam.
Nie płaczesz po mnie, Warszawo,
a ja nie wrócę, lecz w myślach
i w serca trwałej pamięci,
co szarość w barwy obleka,
jesteś
tą moją Warszawą
dawną, kochaną.
Pamiętaj.
			
									
									
						zrobili z ciebie Manhattan;
wieżowce szklane i jasne,
a ja... pamięcią powracam
do drzew szeregu przed blokiem
i ciecia - ten letnim rankiem
tańcował z szumiącą miotłą,
a zimą wylewał ślizgawkę.
Tęsknię do tamtych zapachów,
co z budki przy Racławickiej
kusiły "cudami" z beczki,
sławiąc tym całą uliczkę.
I do peonii na działkach,
o kroki dwa oddalonych;
do rajskich jabłek przed szkołą,
lubaszek kwaśnych, zielonych.
Do "Bolka" z Pól Mokotowskich,
gdzie sikacz browarem zwany
w młodzieńczych głowach buzował,
choć bez bąbelków, bez piany.
Nie jesteś już moim miastem,
tym co przed laty zdradziłam.
Nie płaczesz po mnie, Warszawo,
a ja nie wrócę, lecz w myślach
i w serca trwałej pamięci,
co szarość w barwy obleka,
jesteś
tą moją Warszawą
dawną, kochaną.
Pamiętaj.
- ryba
 - Posty: 133
 - Rejestracja: 16 wrz 2017, 22:05
 - Płeć:
 
"memu miastu na do widzenia", czyli... "czas wszystko zmienia"
O zgrozo - już w tytule (wizytówce tekstu) brzydka literówka (miaszu)!
A ja - nowa użytkowniczka ósmego piętra - nie mam możliwości usunięcia własnoręcznie tego paskudztwa
 
MODERATOWNIO - litości!
			
									
									
						A ja - nowa użytkowniczka ósmego piętra - nie mam możliwości usunięcia własnoręcznie tego paskudztwa
MODERATOWNIO - litości!
- ryba
 - Posty: 133
 - Rejestracja: 16 wrz 2017, 22:05
 - Płeć:
 
"memu miastu na do widzenia", czyli... "czas wszystko zmienia"
Dziękuję Moderatowni z całego serca!
padłabym do nóżek, niestety,
żem "jedynie" kobieta.
 
			
									
									
						padłabym do nóżek, niestety,
żem "jedynie" kobieta.
- Leon Gutner
 - Moderator
 - Posty: 5791
 - Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
 - Lokalizacja: Olsztyn
 - Kontakt:
 
"memu miastu na do widzenia", czyli... "czas wszystko zmienia"
Całkiem przyjemny wspomniak  w dobrej  formie .
Przyjemny do czytania .
Z uszanowaniem L.G.
			
									
									
						Przyjemny do czytania .
Z uszanowaniem L.G.
- Nula.Mychaan
 - Posty: 2082
 - Rejestracja: 15 lis 2013, 21:47
 - Lokalizacja: Słupsk
 - Płeć:
 
"memu miastu na do widzenia", czyli... "czas wszystko zmienia"
Bardzo obrazowy i przekazałaś ten szczególny klimat 
			
									
									
						- tabakiera
 - Posty: 2365
 - Rejestracja: 15 lip 2015, 20:48
 - Lokalizacja: Warszawa
 - Płeć:
 
"memu miastu na do widzenia", czyli... "czas wszystko zmienia"
Mnie ten wiersz nie zachwyca.
Nie jestem wrogiem rymów dokładnych. Uważam jednak, że należy je stosować w uzasadnionych przypadkach - groteska, ocieranie się o baśń, pozorna lub zamierzona (ze względu na adresata) prostota.
W tym przypadku - nie pasują zwłaszcza, że mamy tu lepsze, niedokładne.
W tytule (przydługim) rym dokładny, bardzo przewidywalny. Nie ratują go cytaty.
Potem lecą strofy z inwersjami dla rymu.
Zdarzył się rym gramatyczny (przymiotnikowy).
Wszystko podane na tacy i przydługie, nuży.
W dodatku interpunkcja szwankuje.
Owszem, jest sentymentalnie i obrazowo.
Jednak styl malarski nieciekawy.
Jakby wprawka.
 
			
									
									
						Nie jestem wrogiem rymów dokładnych. Uważam jednak, że należy je stosować w uzasadnionych przypadkach - groteska, ocieranie się o baśń, pozorna lub zamierzona (ze względu na adresata) prostota.
W tym przypadku - nie pasują zwłaszcza, że mamy tu lepsze, niedokładne.
W tytule (przydługim) rym dokładny, bardzo przewidywalny. Nie ratują go cytaty.
Potem lecą strofy z inwersjami dla rymu.
Zdarzył się rym gramatyczny (przymiotnikowy).
Wszystko podane na tacy i przydługie, nuży.
W dodatku interpunkcja szwankuje.
Owszem, jest sentymentalnie i obrazowo.
Jednak styl malarski nieciekawy.
Jakby wprawka.

- 
				Gruszka
 
"memu miastu na do widzenia", czyli... "czas wszystko zmienia"
Ujęłaś mnie tym wierszem - cieciem z szumiąca miotłą, lubaszkami... Bardzo zgrabnie i sentymentalnie popłynęłaś wersami. 
			
									
									
						- ryba
 - Posty: 133
 - Rejestracja: 16 wrz 2017, 22:05
 - Płeć:
 
"memu miastu na do widzenia", czyli... "czas wszystko zmienia"
Wszystkim moim gościom dziękuję pięknie za odwiedziny i pozostawione opinie  
  
 
a tabakierze, za obszerny/szczery/wnikliwy komentarz z "wypunktowaniem" braków.
Nie będę rękami i nogami bronić tego tekstu, ale podzielę się swoimi przemyśleniami:
- wydaje mi się, że w długim tekście można przymknąć oko na jeden rym gramatyczny
- istotnie, z interpunkcją jestem na bakier - byłabym wdzięczna za wskazanie błędów
- znalazłam trzy rymy dokładne, ale lekkiego kalibru - nie rodem z Częstochowy, na szczęście
- tytuł, złożony z cytatów, wydawał mi się (mimo rymu dokładnego) odpowiednim dla nieskomplikowanej treści tekstu i jego lekkiej formy.
Teraz przyznaję Ci rację - zostawię tylko jeden/pierwszy człon, nie biorąc odpowiedzialności za potępiany zaimek "memu"
- inwersje, niekoniecznie tylko dla rymu, także dla rytmu/płynności, jak również z powodu... lekkiej słabości do nich
"Wszystko podane na tacy i przydługie, nuży.", "styl malarski nieciekawy." - zatem, tym bardziej dziękuję Ci za czas
poświęcony tekstowi.
			
									
									
						a tabakierze, za obszerny/szczery/wnikliwy komentarz z "wypunktowaniem" braków.
Nie będę rękami i nogami bronić tego tekstu, ale podzielę się swoimi przemyśleniami:
- wydaje mi się, że w długim tekście można przymknąć oko na jeden rym gramatyczny
- istotnie, z interpunkcją jestem na bakier - byłabym wdzięczna za wskazanie błędów
- znalazłam trzy rymy dokładne, ale lekkiego kalibru - nie rodem z Częstochowy, na szczęście
- tytuł, złożony z cytatów, wydawał mi się (mimo rymu dokładnego) odpowiednim dla nieskomplikowanej treści tekstu i jego lekkiej formy.
Teraz przyznaję Ci rację - zostawię tylko jeden/pierwszy człon, nie biorąc odpowiedzialności za potępiany zaimek "memu"
- inwersje, niekoniecznie tylko dla rymu, także dla rytmu/płynności, jak również z powodu... lekkiej słabości do nich
"Wszystko podane na tacy i przydługie, nuży.", "styl malarski nieciekawy." - zatem, tym bardziej dziękuję Ci za czas
poświęcony tekstowi.

- tabakiera
 - Posty: 2365
 - Rejestracja: 15 lip 2015, 20:48
 - Lokalizacja: Warszawa
 - Płeć:
 
"memu miastu na do widzenia", czyli... "czas wszystko zmienia"
Nie płaczesz po mnie, Warszawo,
a ja nie wrócę, lecz w myślach
i w serca trwałej pamięci,
co szarość w barwy obleka,
jesteś
tą moją Warszawą
dawną, kochaną.
Pamiętaj.
			
									
									
						a ja nie wrócę, lecz w myślach
i w serca trwałej pamięci,
co szarość w barwy obleka,
jesteś
tą moją Warszawą
dawną, kochaną.
Pamiętaj.
- ryba
 - Posty: 133
 - Rejestracja: 16 wrz 2017, 22:05
 - Płeć:
 
"memu miastu na do widzenia", czyli... "czas wszystko zmienia"
tabakiero, 
ponownie bardzo Ci dziękuję
 
i otwarcie wyznam, że pozwoliłam sobie na poklepanie się po ramieniu - byłam bowiem przekonana,
iż błędów interpunkcyjnych jest nieco więcej.
Trzy ostatnie wersy, z poprawioną interpunkcją, bardzo mi odpowiadają. Zniknął nareszcie myślnik,
za którym nie przepadam, a który wydawał mi się konieczny. Pojawiła się za to kropka, a w konsekwencji
słowo "pamiętaj" zostało zapisane wielką literą (sic).
I to jest właśnie to-nieuchwytne coś, którego ciągle brakowało mi w tym tekście.
 
  
  
			
									
									
						ponownie bardzo Ci dziękuję
i otwarcie wyznam, że pozwoliłam sobie na poklepanie się po ramieniu - byłam bowiem przekonana,
iż błędów interpunkcyjnych jest nieco więcej.
Trzy ostatnie wersy, z poprawioną interpunkcją, bardzo mi odpowiadają. Zniknął nareszcie myślnik,
za którym nie przepadam, a który wydawał mi się konieczny. Pojawiła się za to kropka, a w konsekwencji
słowo "pamiętaj" zostało zapisane wielką literą (sic).
I to jest właśnie to-nieuchwytne coś, którego ciągle brakowało mi w tym tekście.
  