piosennie

[Liliana]

a za oknem płoną klony
purpurowy bije blask
po sąsiedzku świerk zielony
w stronę brzozy śle ukłony
oj da dana dana da

brzoza się rumieni z lekka
utraciła letni czar
zjesienniała jej sukienka
na sąsiada smutna zerka
oj da dana dana da

brzozo siostro nie trać ducha
wkrótce przyjdzie zima zła
w śnieżnych skryje was poduchach
a świerk szepnie ci do ucha
dana moja dana da

i nie będzie szeptom końca
ale o tym cicho sza
obiecuję nie podglądać
gdy będziecie razem pląsać
w rytm cichego dana da

[Leon Gutner]

Tekst na piosenkę jak najbardziej .

Z uszanowaniem L.G.

[abandon]

Przyjemny tekścik
Dla mnie w* poduchach jest niepotrzebne.
Pozdrawiam

[Nula.Mychaan]

Jak piosenka
Przyczepię się deko, bom leśnik, więc z mojego podwórka, brzoza się raczej rumieńców nie dostaje, raczej wątroba ją boli, bo żółknie
Wiersz płynny i przeczytał się

[Liliana]

Tekst na piosenkę jak najbardziej .

Dzięki, Leo.

Przyjemny tekścik
Dla mnie w* poduchach jest niepotrzebne.

Dziękuję za przyjemny i za zwrócenie uwagi, abandonie, już poprawiam.

Przyczepię się deko, bom leśnik, więc z mojego podwórka, brzoza się raczej rumieńców nie dostaje, raczej wątroba ją boli, bo żółknie

Nula,
wątroba w tym wierszu źle by wyglądała. Przyjmijmy, że brzoza rumieniła się bardzo delikatnie. Przeżyjesz jako leśnik to lekkie zafałszowanie?

[alchemik]

Nie słuchaj, Leona w tym przypadku.Tekst na piosenkę może być pięknym wierszem . A to jest wiersz melodyjnie opisowy. Jeden z tych ładnych pejzażów, które mamy ochotę oglądać, kiedy niebo się chmurzy, a jesień powinna pozostawiać po lecie odblask złota, a nie tylko depresyjną melancholię. Poznałem Cię. Ty jesteś poetką estetyki, piękna. Nula zresztą też, ale jako biolog i leśnik musiała dodać coś na temat dolegliwości drzew. Ale to fajny dialog. Listki żółkną, mimo że nie od wątroby. Kora się wciąż srebrzy. Wiatry strząsają listki. Księżyc je srebrzy, choć złote.Pamiętacie, Liliano i Nula, jak na wiosnę brzozy oblekają się w zieleń nieśmiało? Niewiele jest takich nieśmiałych drzew. Nie rozumiem brzóz. Są idealnie piękne.

[Nula.Mychaan]

Z tą wątrobą był oczywiście żart , ale niech będzie że się delikatnie rumieni, mi tam nie ubędzie
Zwyczajnie upierdliwa byłam Na dodatek jak ja niegramatycznie napisałam, aż

[witka]

Podziwiam.
Ładne makatki.

[Liliana]

Alchemiku,
takie piękne słowa dla mnie wyczarowałeś. Jestem pod wrażeniem. Dziękuję bardzo.
Słowami Wiatry strząsają listki przypomniałeś mi, że niedawno napisałam wiersz (znowu o jesieni, więc nie wstawiałam, żeby nie było, że ciągle o jesieni piszę) z bardzo podobnymi wersami -

listek brzozy w pajęczynę
przed wiatrem się schował

Kocham brzozy i ich delikatne piękno.

Pozdrawiam serdecznie

Z tą wątrobą był oczywiście żart

Jasne, Nula, tak też zrozumiałam. A upierdliwa nie byłaś wcale.

Podziwiam.
Ładne makatki.

Dzięki, witka.

[Hardy]

Kiedy tylko zacząłem czytać, to samo odniosłem wrażenie - rytmicznie, melodyjnie... śpiewnie. Tekst piosenki, i to śpiewanej z uśmiechem, mimo że o jesieni, a nie wiośnie.
pzdr..