ona

Moderatorzy: eka, Leon Gutner

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Liliana
Posty: 1424
Rejestracja: 11 lis 2011, 20:07

ona

#1 Post autor: Liliana » 18 lis 2017, 21:49

ilekroć wkłada w słoje blask moreli*,
jesienna panna strudzonymi dłońmi,
tylekroć myśli, ile diabli wzięli,
a ile sama oddała losowi
zamiast z nim walczyć. a teraz za późno,
kto dziś doceni posiwiały urok?

szczęśliwe chwile, opiekuńcze ręce,
nie wrócą stamtąd, gdzie dawno odeszły.
dni przemijają, wciąż prędzej i prędzej,
a ona zbiera grzyby i orzechy,
by się znalazły w czas śpiewania kolęd,
w smacznych potrawach na świątecznym stole.


* słowa z wiersza Zoli

Awatar użytkownika
ryba
Posty: 133
Rejestracja: 16 wrz 2017, 22:05
Płeć:

ona

#2 Post autor: ryba » 19 lis 2017, 20:58

Liliana pisze:
18 lis 2017, 21:49
a teraz za późno,
kto dziś doceni posiwiały urok?
Ta fraza przypomniała mi fragment wiersza M. Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej - "Starość":

"Bywają dziwacy,
którzy z pokrzyw i mleczów składają bukiety,
lecz gdzie są tacy,
którzy by całowali włosy starej kobiety?"

Ładny wiersz, nostalgiczny klimat, ale puenta-dwa ostatnie wersy, moim zdaniem, jakby z innej bajki :)

Awatar użytkownika
alchemik
Posty: 7009
Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy

ona

#3 Post autor: alchemik » 19 lis 2017, 21:16

Bardzo ładny wiersz o przemijaniu czasu, urody, jesieni życia.
Dobrze skompilowane z jesiennymi zbiorami i rodzinnym stołem wigilijnym.
Tak, że puenta jest w sumie wygładzająca, akceptująca rolę starszej kobiety, może, albo na pewno babci.

Dobrze napisane, w Twoim stylu, Liliana.
Ale, przecież, czerpiesz dobre wzory z rosyjskiej literatury.

Jerzy
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!

G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.

* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
ryba
Posty: 133
Rejestracja: 16 wrz 2017, 22:05
Płeć:

ona

#4 Post autor: ryba » 19 lis 2017, 21:56

alchemik pisze:
19 lis 2017, 21:16
Tak, że puenta jest w sumie wygładzająca, akceptująca rolę starszej kobiety, może, albo na pewno babci.
Czyli starsza kobieta, to synonim gospodarnej "babci", której nie pozostało nic innego, jak tylko czekać na "rodzinne" święta,
podczas których smacznymi potrawami wkupi się w łaski bliskich? :(

Może właśnie i taki był zamysł Autorki, a ja (odbierając wiersz z własnej perspektywy) nie wzięłam tego pod uwagę :)

Awatar użytkownika
alchemik
Posty: 7009
Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy

ona

#5 Post autor: alchemik » 19 lis 2017, 22:09

Przekręcasz, rybo.
Chodzi o akceptację przemijania i tego kim jesteśmy jesienią.
Rola babci nie jest zła.
Fakt, że pamięć wciąż podsuwa nam to co straciliśmy, to czego nie wybraliśmy.
I chciałoby się wrócić do młodości, do urody, dokonać innych wyborów.
Jeżeli jednak nie zaakceptujemy jesieni, to nawet nie doczekamy zimy.
Zeżre nas szarość wśród złota.
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!

G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.

* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
ryba
Posty: 133
Rejestracja: 16 wrz 2017, 22:05
Płeć:

ona

#6 Post autor: ryba » 19 lis 2017, 22:30

alchemik pisze:
19 lis 2017, 22:09
Przekręcasz, rybo.
Nie przekręcam, alchemiku.
Odebrałam ten wiersz "pomojemu" - akceptując nieuniknione przemijanie, ale bez "skazywania" starszej kobiety na utartą rolę.
Wolno mi?

Awatar użytkownika
alchemik
Posty: 7009
Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy

ona

#7 Post autor: alchemik » 19 lis 2017, 22:39

Wolno.
Poczekajmy na autointerpretację autorki.
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!

G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.

* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
tetu
Posty: 1217
Rejestracja: 03 gru 2016, 9:44

ona

#8 Post autor: tetu » 20 lis 2017, 0:07

Dla mnie 1s to ewidentna tęsknota za drugim człowiekiem, bliskimi, i pewne wyrzuty jakie pod lir robi sama sobie.
Można było walczyć, starać się.
I mam wątpliwości czy tutaj chodzi o borykanie się z jesienią życia Jurku, czasu nie da się zatrzymać, a i starzeć można się pięknie. Ja myslę że ją zaakceptowała, ale z wiekiem utraciła coś co bardzo boli. Pomimo starań jakie włożyła, niewiele się wróciło.
Dlaczego tak się stało? dzieje? nad tym rozważa i ubolewa.
Pomyślałam o dzieciach, które wyfrunęły z gniazda i nawet nie mają świadomości jak samotna jest matka, babcia.

W 2s
Poniższy fragment boli
Liliana pisze:
18 lis 2017, 21:49
szczęśliwe chwile, opiekuńcze ręce,
nie wrócą stamtąd, gdzie dawno odeszły.
Osobiście rozważam śmierć kogoś za kim pod lir tęskni, a kogo nosi w sercu i pamięci i dla niego między innymi szykuje ten stół wigilijny. Zebranie rodziny przy wigilii to dla peelki jedyna radość.
Podoba mi się wiersz Liliano, zatrzymał.

szczepantrzeszcz
Posty: 203
Rejestracja: 28 lis 2016, 22:03

ona

#9 Post autor: szczepantrzeszcz » 20 lis 2017, 10:24

Szczepan się kłania po dłuższej przerwie.

Nostalgicznie i pięknie, chociaż nie do końca odrzucałbym to, co napisał Ryba. Oczekiwałem wyartykułowania problemu na miarę "być albo nie być", dostałem wzmiankę o świątecznym stole. To nie jest złe, jednak dla ludzi o niezbyt prędkich umysłach - do takich należę - przydałoby się jeszcze jakieś słowo... może w tytule?

Awatar użytkownika
Leon Gutner
Moderator
Posty: 5791
Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

ona

#10 Post autor: Leon Gutner » 21 lis 2017, 16:46

Urzekający nastrój podany w smacznej formie .
Leo z przyjemnością .

Uszanowanie L.G.
" Każdy dzień to takie małe życie "

leongutner@osme-pietro.pl

ODPOWIEDZ

Wróć do „TRADYCYJNE FORMY RYMOWANE”