Noc - nasączanie

[Leon Gutner]

Płoń święta nocy aż po błękit
tocz koła rysuj wielkim kręgiem
zechciej nam gęsty płomień zesłać

wkładaj obrączki w palce
nieba

świeć nie przygasaj lampy całuj
naucz kląć wiatrem iskier naucz
gwiazd ci nie trzeba ani sztuczek

wstrzymane serca do łask
zwrócisz

sprowadź ją do mnie posadź cicho
w mroku błyszczącym od kielichów
pełnych miłości zamiast wina

i choć do rana czas
zatrzymaj

daj mi ją poczuć daj skosztować
niech płynie wznosi się niech chowa
przenika wlewa z każdej strony

chcę być jej mrokiem
nasączony

[EdwardSkwarcan]

Tak nastrojowo, że nie wiem co powiedzieć i myślę z otwartymi ustami

[Leon Gutner]

Dziękuję Edwardzie że zajrzałeś i skosztowałeś

Z uszanowaniem L.G.

[abandon]

Mrok zawsze był inspirujący
"obracam w palcach złoty pieniądz"
obrączki raczej - na palce

[Leon Gutner]

Ech obrączki na palce to zaślubiny a tu nie o zaślubiny z niebem chodzi . Nieważne
A mrok o tak jest inspirujący .
Dopóki nie szkodzi .

Z podziękowaniem L.G.

[Miladora]

Brakowało mi Twoich wierszy, Leonku.
Dobra forma, dobra treść, dobry klimat - czego chcieć więcej.

A to zabieram:

daj mi ją poczuć daj skosztować
niech płynie wznosi się niech chowa
przenika wlewa z każdej strony

chcę być jej mrokiem
nasączony

Serdeczności.

[alchemik]

Dobrze korzystasz ze swojego warsztatu, Leonie.
Piszesz z kunsztem.
A wiesz, że całkiem nieźle znam się na poezji wierszowanej.
Przyrównanie utraconej miłości do mroku nocy jest dla mnie fascynujące.
Może też skorzystam z tego porównania, za Twoim pozwoleniem, Leo.
Piękny liryk.

Jerzy Edmund

[Leon Gutner]

Korzystaj Al - na to nie potrzeba pozwolenia
Dziękuję za pochwały ale przede mną jeszcze - mam nadzieję - długa droga do dobrego warsztatu .
Czuję że jest jeszcze tyle do napisania

Mil - zdaje się cierpieliśmy oboje na brak swoich wersów .
Czas to nadrobić .
Podziękowania śle serdeczne .
Jak wiadomo warto pisać choćby dla tych którzy chcą czytać

Z usznowaniem L.G.