szkłem w oku bawi się szaleniec

[eka]

W sumie dobrze, iż pytali:

od kiedy pan ukrywa Don Kichota

a nie dlaczego, prawda?
Donkiszoterię zrównać z gmeraniem szkłem w oku?

w otwartym oknie wisiał srebrny absurd
z furkotem ciemność cięły czarno-białe słonie

Kapitalny obraz.

[alchemik]

Interpretacja raczej nie jest trudna.
Ten rodzaj absurdu bazuje na realich, jednak zastępowanych z poważną miną prze nierealia.
Agenci mogliby równie dobrze wypytywać o terrorystę - krasnoludka. O broń zagłady z szyszek świerkowych.
Schemat jest czytelny, sisey.

[alchemik]

Postawiłeś na największe zagrożenie dla cywilizacji technicznych sztywniaków.
Na Don Kichota.
Wśród różnych warstw, sekt i korporacji rodzi się oddolna inicjatywa. Ratowanie Dulcynei.
Dulcynea nie wie, że trzeba ją ratować.
Czyste dobro szaleństwa przez szaleńca rycerza. Ten współczesny może mieć specjalny telefon komórkowy, który zamienia się w świetlny wiatrak bojowy. Jestem pod wrażeniem możliwości i mnogości interpretacji.

[Leon Gutner]

Ciekawe i intrygujące .Temat i wykonanie .
Tu i tam ma się wręcz prośbę do wersów żeby zabrzmiały inaczej ale w końcu nadchodzi akceptacja bo autor tak zdecydował .
Jest tu coś co nadaje sens temu panującemu zamętowi .

Z ciekawością L.G.

[Nula.Mychaan]

Bardzo podoba mi się ujęcie tematu, obrazowo i ciekawie, pomysł super, za to należą się brawa,
ale ta zaburzona rytmika mi jednak przeszkadza

[sisey]

Agenci mogliby równie dobrze wypytywać o terrorystę - krasnoludka

Nie, nie mogliby. Podmiot nie jest krasnoludem terrorystą.

[skaranie boskie]

Wiersz mi się spodobał.
Taki szpiegowsko-kryminalny obrazek z "końcem" w zasięgu wzroku.
Rytmika kuleje, ale nic w tym dziwnego. Też bym w takiej scenerii myślał o wszystkim, tylko nie o rytmie.

[sisey]

Też bym w takiej scenerii myślał o wszystkim, tylko nie o rytmie.