po bitwie

Moderatorzy: eka, Leon Gutner

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
tabakiera
Posty: 2365
Rejestracja: 15 lip 2015, 20:48
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:

po bitwie

#1 Post autor: tabakiera » 10 kwie 2018, 22:27

tak pamiętam tę noc w Zakopanem
w Białymstoku wyznania nad ranem
woń pierwiosnków z połonin w Bieszczadach
białe róże jesienne gdzieś w Żarach
rozżarzone egipskie pustynie

tylko nie wiem jak było na imię
wtedy słońcu i gwiazdom

nad nami

wszystko zlało się w jeden krajobraz
dziś przez palce na niego spoglądam

Awatar użytkownika
nie
Posty: 1366
Rejestracja: 03 paź 2014, 14:07
Płeć:
Kontakt:

po bitwie

#2 Post autor: nie » 11 kwie 2018, 1:14

Wprawka przed konkursem na gniota.
Poprzednio wygrałaś, więc jesteś faworytem.

Druga cząstka zbyt dobra.
Okres ważności moich postów kończy się w momencie ich opublikowania.

Awatar użytkownika
tabakiera
Posty: 2365
Rejestracja: 15 lip 2015, 20:48
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:

po bitwie

#3 Post autor: tabakiera » 11 kwie 2018, 5:49

Jest coś w tym, o czym piszesz, Nie.
Jakoś straciłam zapał do pisania.
Czasem coś skrobnę, żeby nie wyjść z wprawy, ale bez większego zaangażowania.

Myślę, że do konkursu druga część odpada, są oznaki wprawnego pióra.
Gdyby pierwszą z lekka przerobić i zmienić drugą, wygrana pewna.

Kiedy konkurs?

1. Układ rymów aabb, najprostszy z możliwych.
2. Dziecięca, infantylna wyliczanka podróżniczki od siedmiu boleści.
3. Temat przerabiany do bólu.
4. Nadmiar "w".
5. Największy grzech pierwszej części - rymy dokładne.

:)

Dzięki.

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10469
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

po bitwie

#4 Post autor: eka » 11 kwie 2018, 20:11

Krajobraz po bitwie... spoglądać przez palce, to patrzeć na coś pobłażliwie:) Jak to więc bitwa? Bo krajobraz z perspektywy czasu jednak zatrzymał detale (cząstka 1.), a najważniejsze (cząstka 2.) - czyli zdefiniowanie tamtych emocji - okazuje się niemożliwe.
Wypieranie i tyle:)

Z autokrytyką, no cóż, nie ma sensu polemizować. Autor w końcu rządzi i kto mu podskoczy?:)

Awatar użytkownika
tabakiera
Posty: 2365
Rejestracja: 15 lip 2015, 20:48
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:

po bitwie

#5 Post autor: tabakiera » 11 kwie 2018, 20:52

Dzięki, Ewo za rozbudowany komentarz oraz interpretację.

Autor pokazuje, że wszystko można uzasadnić, ma troszkę wprawy w komentowaniu.
Komentarz bez rzeczowego uzasadnienia niewiele daje autorowi, może co najwyżej uruchomić mechanizmy obronne lub załamać. ;)
Często odbiorem tekstu rządzi gust i schematy.
Dlaczego wygrał gniot rymowany, mój biały był bardziej gniotowaty?
Bo wiersz rymowany podlega na ogół większej krytyce, a już ten z rymem dokładnym aż się prosi o totalne zjechanie.

Przepraszam, że porównuję własne gnioty, po prostu najbardziej je pamiętam.

Teraz napiszę sobie laurkę do tego utworu:
Bardzo kobiecy, sentymentalny liryk z dużą dawką ironii.
Od lekkiej infantylności po dojrzały dystans.
Studium psychologiczne kobiety po zakończonym związku, po bitwie i opadnięciu emocji, może nawet zawarciu pokoju, skoro peelka odpowiada jakby na pytanie byłego partnera, zainspirowane starą piosenką (pierwszy wers).
Wiersz zaczynasz rymem dokładnym, by prawie niezauważalnie przejść do niedokładnego. To wymaga sporych umiejętności, żeby nie wyszło kanciasto i niezjadliwie.
Świetne przerzutnie w drugiej części, możliwość różnego łączenia wersów, np.

wtedy słońcu i gwiazdom
nad nami



nad nami
wszystko zlało się w jeden krajobraz


Dobry myk w momencie:
tylko nie wiem jak było na imię
wtedy słońcu i gwiazdom
- takie zawieszenie - jemu czy tym gwiazdom i słońcu?

Co one przepowiadały?
Jakie były jej i jego priorytety?

Patrzeć przez palce to też jakby patrzeć pod słońce, zasłaniać się przed jego blaskiem.

Ogólnie - świetna wersyfikacja, zabawa znaczeniami i rymem.
Temat stary jak świat, ale jakże urokliwie podany.

Ogólnie - o nabieraniu dystansu.
O tym, jak bardzo zostają w nas szczegóły doświadczeń, pozostawiając jednak ogólne wrażenie.

A - jeszcze z Żarami i rozżarzeniem niezły chwyt, przechodzisz do mieszania się wrażeń z kilku lub kilkunastu lat życia, jak przypuszczam.

Stać Cię na więcej, autorko, ale i tak jest dobrze.


No i teraz pytanie - kiedy blefuję? :cha:
Ostatnio zmieniony 11 kwie 2018, 20:57 przez tabakiera, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10469
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

po bitwie

#6 Post autor: eka » 11 kwie 2018, 20:57

:myśli:
W pierwszym autokomencie. Czemu się boisz nie?
:)

Awatar użytkownika
tabakiera
Posty: 2365
Rejestracja: 15 lip 2015, 20:48
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:

po bitwie

#7 Post autor: tabakiera » 11 kwie 2018, 21:02

Nie boję się Nie, ma prawo do krytyki.
Tylko kiepsko uzasadnił.
Konkursem na gniota?
Rozumiem, że to żart, przecież gnioty były celowo stylizowane na grafomanię.
Tym lepsze, im bardziej wiarygodne.
Chciałam tylko pokazać jak różnie można spojrzeć na ten sam tekst, zainspirował mnie Nie.
Taka zabawa starego komentatora.
Jak bardzo można uzasadnić swoje racje, gdy się chce? :cha:
W dodatku całkiem rzeczowo.


Nie blefuję w żadnym z odautorskich komentarzy do tego wiersza, ćwiczę sztukę recenzowania i nabierania dystansu do cudzych opinii.
Mam momenty samozadowolenia i wpadania w doły.
Chyba jak każdy.
To też staram się pokazać tą zabawą.

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10469
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

po bitwie

#8 Post autor: eka » 11 kwie 2018, 21:08

:)

Awatar użytkownika
tabakiera
Posty: 2365
Rejestracja: 15 lip 2015, 20:48
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:

po bitwie

#9 Post autor: tabakiera » 11 kwie 2018, 21:18

A, zapomniałam dodać najważniejszego w laurce.

Misterna, prawie niezauważalna klamra pomiędzy tytułem a przedostatnim wersem. Czyni ją słowo "krajobraz".

Chyba lepszy ze mnie komentator, niż poeta. :cha:

Ubawiłam się do łez, dzięki.

Awatar użytkownika
nie
Posty: 1366
Rejestracja: 03 paź 2014, 14:07
Płeć:
Kontakt:

po bitwie

#10 Post autor: nie » 11 kwie 2018, 21:19

Ktoś się mnie boi? Wątpię.
Tym bardziej tabakiera nie ma ku temu powodu.

Wiersz sprawia wrażenie stylizacji na grafomanię, odpowiada za to wspomniana sentymentalna wyliczanka i rymy. Stąd niepoważny komentarz. Zaznaczyłem także, że druga cząstka jest zbyt dobra na gniota i powinno się jeszcze obniżyć poziom do konkursu.
Czyli nie jest najgorzej.

A odautorskie wyjaśnienia uwielbiam. Uważam je za jedno z najciekawszych zjawisk w literaturze.

Pozdrawiam
Okres ważności moich postów kończy się w momencie ich opublikowania.

ODPOWIEDZ

Wróć do „TRADYCYJNE FORMY RYMOWANE”