villanella żabi skrzek
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
villanella żabi skrzek
____________________________________________________
i znowu villanella jakaś tam mi się wciska
wpycha pióro do ręki chce obrazy malować
nie wiem po co właściwie nawet nie wiem skąd przyszła
rzeczywistość się wali sprawia że komfort pryska
ja w lamusy zaglądam i od słowa do słowa
klecę jakąś tam villę bo natrętnie się wciska
myśląc ciągle by pozbyć się chaosu w zapiskach
składam słowa mozolnie choć ogarnia mnie zgroza
nie wiem czemu właściwie ale wiem że skądś przyszła
ma być siedem na siedem nie kombinuj więc w myślach
pilnuj lepiej średniówki - villa jest dziś surowa
i nie próbuj mi chały jakiejś tam w oczy wciskać
na każdego raz w życiu może wreszcie przyjść kryska
jakaś tam się napisze w końcu moja w tym głowa
żebym tylko wiedziała po jakiego mi przyszła
taka idea chyba muszę do niej mieć dystans
nawet jeśli lubiłam kiedyś coś szydełkować
teraz zamiast robótek villanella się wciska
a ja nie wiem za diabła skąd i po co mi przyszła
i znowu villanella jakaś tam mi się wciska
wpycha pióro do ręki chce obrazy malować
nie wiem po co właściwie nawet nie wiem skąd przyszła
rzeczywistość się wali sprawia że komfort pryska
ja w lamusy zaglądam i od słowa do słowa
klecę jakąś tam villę bo natrętnie się wciska
myśląc ciągle by pozbyć się chaosu w zapiskach
składam słowa mozolnie choć ogarnia mnie zgroza
nie wiem czemu właściwie ale wiem że skądś przyszła
ma być siedem na siedem nie kombinuj więc w myślach
pilnuj lepiej średniówki - villa jest dziś surowa
i nie próbuj mi chały jakiejś tam w oczy wciskać
na każdego raz w życiu może wreszcie przyjść kryska
jakaś tam się napisze w końcu moja w tym głowa
żebym tylko wiedziała po jakiego mi przyszła
taka idea chyba muszę do niej mieć dystans
nawet jeśli lubiłam kiedyś coś szydełkować
teraz zamiast robótek villanella się wciska
a ja nie wiem za diabła skąd i po co mi przyszła
Ostatnio zmieniony 13 lis 2011, 12:44 przez Miladora, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 3303
- Rejestracja: 31 paź 2011, 17:35
- Lokalizacja: Warszawa
Re: villanella żabi skrzek
nie lamentuj Dziadu
granie formą, jeśli spełnia wymogi nie jest złe
granie formą, jeśli spełnia wymogi nie jest złe

Każdy świt jest prowokacją do nowych nadziei. Skreślić świty!
Stanisław Jerzy Lec
_______________________
e_14scie@osme-pietro.pl
Stanisław Jerzy Lec
_______________________
e_14scie@osme-pietro.pl
Re: villanella żabi skrzek
Masło maślane.e_14scie pisze:granie formą, jeśli spełnia wymogi nie jest złe
To jest znowu pisanie o pisaniu.

Re: villanella żabi skrzek
Gorzki dziad napisał :
"Vilanella o vilanellowaniu - litości!"
A dlaczego by nie ?
Zasady rządzące villanellą, czasami mogą powodować frustracje że człowiek zmagając się z tą formą zaczyna pisać o tym zmaganiu, bo ono odciąga od zamierzonej myśli. Przynajmniej tak bywa w przypadku gdy autor pisze co aktualnie czuje, a doświadczenia w pisaniu villanelli jeszcze nie ma tzn. nie przychodzi mu ona automatycznie do głowy pozostawiając swobodę na inne myśli.
Sam tak miałem.
"siedzi na podłodze z piórem tępy cielak
plecy w kabłąk zgięte ........(coś tam coś tam coś tam ...nie pamiętam już)
tak powstaje właśnie pierwsza villanella"
itd.
To dobrze że autorka dzieli się z nami tymi próbami. Bo w końcu tu po to jest, nie ? A trening czyni mistrza.
Powodzenia.
"Vilanella o vilanellowaniu - litości!"
A dlaczego by nie ?
Zasady rządzące villanellą, czasami mogą powodować frustracje że człowiek zmagając się z tą formą zaczyna pisać o tym zmaganiu, bo ono odciąga od zamierzonej myśli. Przynajmniej tak bywa w przypadku gdy autor pisze co aktualnie czuje, a doświadczenia w pisaniu villanelli jeszcze nie ma tzn. nie przychodzi mu ona automatycznie do głowy pozostawiając swobodę na inne myśli.
Sam tak miałem.
"siedzi na podłodze z piórem tępy cielak
plecy w kabłąk zgięte ........(coś tam coś tam coś tam ...nie pamiętam już)
tak powstaje właśnie pierwsza villanella"
itd.
To dobrze że autorka dzieli się z nami tymi próbami. Bo w końcu tu po to jest, nie ? A trening czyni mistrza.
Powodzenia.
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: villanella żabi skrzek
Dziaduś - też powiem: A dlaczego nie?Gorzki Dziad pisze:Vilanella o vilanellowaniu - litości!

Czy są jakieś ograniczenia tematu?
To zabawa słowami i formą. Nie wszystko musi być poważne, prawda?

Czasem chce się coś żartobliwie odreagować. A warsztat można ćwiczyć na wiele sposobów...
Dobrze zresztą jest umieć napisać coś z sensem właściwie o niczym, bo wtedy ma się mniej problemów z napisaniem z sensem o czymś poważniejszym.

Dobrego...

Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: villanella żabi skrzek
Można zresztą taką villkę uważać za poniekąd szkoleniową - łatwy treściowo wzór pokazujący budowę villanelli. 
Dla Nastusi za obronę
Nilmo - przyznam się, że ta villanella powstała jako gra słów dla kogoś, kto nazywał się "jakaśtam".
Trochę to zmienia postać rzeczy, i chociaż "jakiejśtam" nie ma tutaj, villanella bez tego odniesienia też może istnieć, bo faktycznie jest jakby zmaganiem się z weną i formą.
Coś przychodzi do głowy, to się to pisze, bo nie należy zakładać wenie kagańca.
Zresztą już sam tytuł "żabi skrzek" świadczy o tym, że zdawałam sobie sprawę z tego, co piszę.
Dziękuję wszystkim komentującym.


Dla Nastusi za obronę


Nilmo - przyznam się, że ta villanella powstała jako gra słów dla kogoś, kto nazywał się "jakaśtam".

Trochę to zmienia postać rzeczy, i chociaż "jakiejśtam" nie ma tutaj, villanella bez tego odniesienia też może istnieć, bo faktycznie jest jakby zmaganiem się z weną i formą.
Coś przychodzi do głowy, to się to pisze, bo nie należy zakładać wenie kagańca.

Zresztą już sam tytuł "żabi skrzek" świadczy o tym, że zdawałam sobie sprawę z tego, co piszę.

Dziękuję wszystkim komentującym.



Ostatnio zmieniony 09 lis 2011, 11:43 przez Miladora, łącznie zmieniany 1 raz.
Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
Re: villanella żabi skrzek
Nie ma zadnych ograniczeń.Miladora pisze: Czy są jakieś ograniczenia tematu?
Nie jestem żadnym cenzorem.
Wszystko można pisać.
Nie wszystko warto czytać.
Ja sygnalizujuę jedynie, że na czytanie wierszy o wierszowaniu, czy vilanelli i vilanellowaniu mam niewielką ochote.
Czas jest zbyt cenny i jest wiele tematów dużo ciekawszych. a pisać czegokolwiek o czymkolwiek Broń Boże nikomu nie zabraniam.
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: villanella żabi skrzek
No widzisz, a ja wolę czasem przeczytać żartobliwy wiersz o niczym, jeżeli jest sprawny, niż katować się bez przerwy poważnymi tematami, bo jest czas na refleksje i czas na luz. 
No dobrze... dostaniesz poważną villanellę jutro.

No dobrze... dostaniesz poważną villanellę jutro.

Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
Re: villanella żabi skrzek
villanela ehh...dobrze, że coś takiego powstało przynajmniej się nie nudzicie
podobnie jak Fred apeluję o coś bardziej ambitnego....vilanella o vilanelli...szkoda gadać
Pozdr.
podobnie jak Fred apeluję o coś bardziej ambitnego....vilanella o vilanelli...szkoda gadać

Pozdr.