a mnie w to graj

[Nalka31]

marzec zagląda poprzez okna
złotym refleksem na ścianie tańczy
słychać jak wróble krzyczą wiosna
łoza w gałęziach bazie niańczy

niedługo zlecą pierwsze jaskółki
ziemia zakwitnie zieloną grzywą
lodem pękają zmarznięte rzeki
do domu ciągnie już czapla siwa

i czuć to życie które powraca
choć niedźwiedź jeszcze oko przymyka
grzeją się koty w promieniach słońca
śmieje się głośno woda w strumykach

[Leon Gutner]

Bez żadnych udziwnień czy silenia się na wygórowane zestawienia słowne .
Taki sposób pisania ma swój urok .
Leo jednak szuka czegoś więcej choć ten wierszyk przeczytałem z przyjemnością .

Z ukłonem L.G.

[Nalka31]

Odkłaniam się pięknie nisko dziękując za czytanie.
To wiersz dla przyjemności, nie inne moje zdanie.

[Miladora]

Mnie też w to graj, że wiosna. Sympatyczny obrazek, Nalcia.
Taki dla uśmiechu.

Ale się przyczepię do rytmu pierwszej zwrotki:

- marzec zagląda poprzez okna - 9/5/4, a powinno być 10/5/5, czyli jedna sylaba do dodania po średniówce.
złotym refleksem na ścianie tańczy - 1/5/5.
słychać jak wróble krzyczą wiosna - 9/5/4 - jedna do dodania.
łoza w gałęziach bazie niańczy - 9/5/4 - j.w.
Najprościej:
- marzec zagląda w otwarte okna - 10/5/5.
złotym refleksem na ścianie tańczy
słychać jak wróble ćwierkają wiosna - 10/5/5.
łoza w gałęziach znów bazie niańczy - 10/5/5.

Miłego wiosennego dnia.

[Nalka31]

A widzisz Milu jakoś mi to umknęło. I tym razem zabiorę, przy okazji poprawię tam gdzie trzeba, co by za mocno nie dociekali.

[Ewa Włodek]

uśmiech wiosenny posyłam...

I serdeczności...
Ewa

[Nalka31]

Odsyłam równie serdeczny.