Kosmici

Moderatorzy: eka, Leon Gutner

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Julka
Posty: 998
Rejestracja: 30 paź 2011, 21:10

Kosmici

#1 Post autor: Julka » 31 paź 2011, 10:28

Kosmici

Piękno świata ziemianie unicestwią sami.
Nie będzie czego nazwać patosem, banałem.
Lazur podziurawiony, słońce ciało rani,
żaby od brzegów rzeki gdzieś się zapodziały.

Kwiaty z łąk zasunęli kosmici po cichu
i brzęczące owady wywieźli do siebie.
Skoro wszystko nam zbrzydło, to po jakie licho
miałoby wciąż nam służyć, pomyśleli w niebie.

Serca coraz to twardsze od cholesterolu,
mózgi niszczy skleroza, pajęczyna oczy.
Dusza spieprzyła z ciała, szukaj wiatru w polu.
Wszędzie wiersze o niczym, bo już nie ma o czym.

Mówią, że wszystko było - to dobrze, na szczęście,
bo się teraz na pewno na gorsze zmieniło.
Zamiast kocham, pie...lę dziś się słyszy częściej.
A czy tych wulgaryzmów w szesnastym nie było?

Wiersze zwiewne, liryczne, czułe, sercu bliskie;
nadszedł dla was pochówek z pięknych słów bukietem.
Dziś bez słownika nie wiesz, brzydkim cię wyzwiskiem,
czy jakim miłym słowem, bo wyrazy nie te.
Ostatnio zmieniony 10 sty 2018, 13:27 przez Julka, łącznie zmieniany 1 raz.

Michu
Posty: 113
Rejestracja: 30 paź 2011, 21:13

Re: Kosmici

#2 Post autor: Michu » 31 paź 2011, 10:40

Piękny, sensowny wiersz.
Na pewno byłby piękniejszy,
gdyby autor starał się unikać
prymitywnych sformułowań typu:
zapieprzyli, pie-r-dolę etc.
Może, raczej na pewno tak jest
na co dzień ale czy konieczne to
jest w wierszu?
Wydaje mi się, że od wiersza oczekuję
prócz sensu, przynajmniej poprawnego
a przede wszystkim kulturalnego języka.
Wczorajsze, nierealne oczekiwania?
Możliwe. Cenię sobie jednak zdobycze przeszłości.
:oops:

Gorzki Dziad

Re: Kosmici

#3 Post autor: Gorzki Dziad » 31 paź 2011, 10:59

alegoria pisze: Kwiaty z łąk zapieprzyli kosmici po cichu
i brzęczące owady wywieźli do siebie.
Skoro wszystko nam zbrzydło, to po jakie licho
miałoby wciąż nam służyć, pomyśleli w niebie.

Serca coraz to twardsze od cholesterolu,
mózgi niszczy skleroza, pajęczyna oczy.
Dusza spieprzyła z ciała, szukaj wiatru w polu.
Ten fragment mi sie podoba.
Nawet bardzo podoba.
Choćby te serca (sic!) twardsze od cholesterolu..
Reszta to niestety bajdurzenie w stylu:
"Żeby mniem nie bylo w tem referacie żadnego słowa którego prezydent nie rozumie!"
:bij:
Cos jednak ciekawego dla siebie znalazlem.
:szal:
DZięki. :oq:

Julka
Posty: 998
Rejestracja: 30 paź 2011, 21:10

Re: Kosmici

#4 Post autor: Julka » 31 paź 2011, 11:14

Panie Michu
Zawsze sobie ceniłam pańskie opinie.
odpowiem tak:
Nie wierzę, że nie zrozumiał Pan intencji wiersza,
znając skądinąd, wiem, że jest Pan na to za mądry, i doświadczony w literaturze.
Wiersz właśnie ma na celu, napiętnowanie tego typu wyrazów, nagminnie używanych w poezji, mających na celu zastąpienie nazywanych banałami i patosem słów.
A jak inaczej miałabym to zrobić, jak nie podkreślając przykładem.

Jest to wiersz z rodziny paszkwili, i mocno w to wierzę, że jeśli Pan przeczyta jeszcze raz,
zmieni zdanie co do zamieszczonych tu wulgaryzmów.

A czy tych wulgaryzmów w szesnastym nie było?
Właśnie, ten wers mówi o tym wyraźnie.

Jestem daleka od używania takich słów , jeśli już, to jedynie dla potrzeby przesłania.
Bardzo dziękuje za komentarz.
Ostatnio zmieniony 31 paź 2011, 21:49 przez Julka, łącznie zmieniany 3 razy.

Julka
Posty: 998
Rejestracja: 30 paź 2011, 21:10

Re: Kosmici

#5 Post autor: Julka » 31 paź 2011, 11:22

Dziadolku
Jesteś malkontentem i nawet babka Ci nie dogodzi. :piwo: napij się może zlagodniejesz :kiss:

Biorę sobie Twoje motto jako komentarz :szal:

,,Niech będzie pochwalony Twój wiersz!''

Michu
Posty: 113
Rejestracja: 30 paź 2011, 21:13

Re: Kosmici

#6 Post autor: Michu » 31 paź 2011, 12:25

alegoria pisze: Panie Michu
Zawsze sobie ceniłam pana opinie.
Skoro już panie, to droga Pani bardzo mi miło,
że ceniła Pani moje opinie, które zawsze są krytyczne.
A fakt, że ceniła je Pani zawsze, dowodzi, że już mieliśmy
z sobą przyjemność (innych czytelników bez kontekstów proszę).
Wytłumaczę Pani dlaczego moje opinie są na ogól krytyczne.
Co do serca trafia, tam pozostaje. Nie zawsze obnosimy się z sercem
na dłoni.

odpowiem tak:
Nie wierzę, że nie zrozumiał Pan intencji wiersza,
znając skądinąd, wiem, że jest Pan na to za mądry, i doświadczony w literaturze.
Dziękuje Pani za bardzo miłe słowa, które mnie w pewnym sensie zaskakują
a nawet onieśmielają. Nie myślę tak o sobie.
Jednak aby dostrzec coś, co mnie odrzuca, nie muszę rozumieć.
Będąc już obecnie przekonanym o Pani intelekcie, tym bardziej oczekiwał
będę sformułowań, które oddadzą intencję i nie sprofanują polszczyzny.

Wiersz właśnie ma na celu, napiętnowanie tego typu wyrazów, nagminnie używanych w poezji, mających na celu zastąpienie nazywanych banałami i patosem słów.
A jak inaczej miałabym to zrobić, jak nie podkreślając przykładem.
Jest to wiersz z rodziny paszkwili, i mocno w to wierzę, że jeśli Pan przeczyta jeszcze raz,
zmieni zdanie co do zamieszczonych tu wulgaryzmów.
O rany! Nie nadużywajmy słowa poezja! Wierszyki choćby "Wlazł kotek etc"
to jeszcze przecież nie poezja. Uważam,że jako inteligentny twórca, potrafi
Pani wykazać nonsensowność a nawet prostactwo stosowania wulgaryzmów,
bez ich powielania. Zapewniam Panią, że bez względu na to czy to na to zasługiwało,
przeczytałem kilkakrotnie.

A czy tych wulgaryzmów w szesnastym nie było?
Właśnie, ten wers mówi o tym wyraźnie.

Jestem daleka od używania takich słów , jeśli już, to jedynie dla potrzeby przesłania.
Bardzo dziękuje za komentarz.
Wulgaryzmy były zawsze droga Pani. Warto jednak zwrócić uwagę
na fakt, kto się nimi posługiwał. Wulgaryzmy, są nieodłączną częścią
języka. Pozostaje tylko kwestia czyjego, ściślej kogo.
Droga Pani. Zauważam, że Pani mnie kojarzy. Proszę wybaczyć
gapiostwo, ale nijak nie potrafię Pani zaszeregować.
Pozdrawiam z szacunkiem
:rosa:

NathirPasza
Posty: 803
Rejestracja: 30 paź 2011, 17:05
Lokalizacja: Piwnica

Re: Kosmici

#7 Post autor: NathirPasza » 31 paź 2011, 12:36

Szanowni Państwo,

Czy tego chcemy, czy nie wulgaryzmy są częścią języka wszystkich, począwszy od robotnika budowlanego a skończywszy na Papieżu. Każdy lubi od czasu do czasu rzucić zgrabną K lub Ch lub jeszcze P.
Walka o czystość słowa, jaką toczy się na różnych portalach nie ma sensu z jednego powodu: zawsze będą obecni tacy poeci jak na przykład ja, którzy lubią wulgaryzmy w wierszach i lubią je stosować. Ponieważ mamy do tego prawo takie samo, jak stosowanie patosu etc.

Alegorio
Wiersz mi się podoba. Nie oceniam technicznych stron wierszy rymowanych bo nie moja broszka. Ale treść jak najbardziej i chociaż nie paszkwil a satyrę bym tu widział, uważam, że to dobry wiersz.

Pozdrawiam
NP
Mieszkam w wysokiej wieży ona mnie obroni
Nie walczę już z nikim nie walczę już o nic
Palą się na stosie moje ideały
Jutro będę duży dzisiaj jestem mały

Sztywny Pal Azji - Wieża radości, wieża samotności

Julka
Posty: 998
Rejestracja: 30 paź 2011, 21:10

Re: Kosmici

#8 Post autor: Julka » 31 paź 2011, 12:40

Szanowny P.Michu
Wypowiedział się Pan dobitnie, i nie trzeba wielkiego intelektu,
żeby to należycie zrozumieć.
Czyli zakwalifikowanie mnie nie wypadło zbyt pomyślnie,
ale to chyba nie znaczy według Pana, że miałabym odmówić sobie pisania tych rymowanek,
bo może one właśnie nadają sens mojej egzystencji.
Pozdrawiam.

Michu
Posty: 113
Rejestracja: 30 paź 2011, 21:13

Re: Kosmici

#9 Post autor: Michu » 31 paź 2011, 12:48

NathirPasza pisze:Szanowni Państwo,

Walka o czystość słowa, jaką toczy się na różnych portalach nie ma sensu z jednego powodu: zawsze będą obecni tacy poeci jak na przykład ja, którzy lubią wulgaryzmy w wierszach i lubią je stosować. Ponieważ mamy do tego prawo takie samo, jak stosowanie patosu etc.

NP
Znając wartość i znaczenie słowa poezja, poeta jestem w pewnym sensie
zaskoczony. Biorąc pod uwagę wagę słowa poezja, poeta i elementarne
poczucie skromności nieodłączne osobom na pewnym poziomie intelektualnym,
poczekać by należało, aby zostać poetą nazwanym przez czytelników.

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: Kosmici

#10 Post autor: Gloinnen » 31 paź 2011, 12:53

Jeśli mowa o wulgaryzmach - to wypowiem się tak.
Wszystko zależy od kontekstu i autorskich intencji.
Raczej jestem przeciwna stosowaniu wulgaryzmów tylko i wyłącznie w celu ozdabiania tekstu "łaciną podwórkową", tudzież zwrócenia uwagi czytelnika w prymitywny sposób na wiersz. Nie lubię być szokowana na siłę.
Są jednak sytuacje, gdzie użycie wulgaryzmów jest uzasadnione. W końcu praca poety to praca z językiem. Język jest zaś materią, która należy przyjąć z całym dobrodziejstwem inwentarza. Wszystkie słowa, które w nim istnieją, pełnią swoje funkcje. Nie bądźmy hipokrytami!
Uważam, że wulgaryzmy są dopuszczalne:
- w celach prześmiewczych - jak w wierszu Alegorii - gdzie szydzimy z ich nadużywania, z ich prostactwa, pustoty, itd.
- w karykaturze, grotesce.
- wtedy, gdy konieczny jest w wierszu pewien specyficzny rejestr języka. Załóżmy, że naszym peelem jest menel spod monopolowego - czy włożymy w jego usta piękną literacką polszczyznę?
- w utworach o charakterze metajęzykowym (rzadko takie się spotyka, ale bywają, więc również trzeba brać pod uwagę, że wulgaryzmy w nich są usprawiedliwione) - wiersz Alegorii trochę podpada pod tę kategorię.

Pozdrawiam,
:piwo: bądź :rosa: do wyboru.

Glo.

EDIT: Mówiąc - poeta - mówię ogólnie. Żeby nie było...
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

ODPOWIEDZ

Wróć do „TRADYCYJNE FORMY RYMOWANE”