zawczoraj

[Miladora]

wymyślone były wszystkie nasze noce
i wieczory wśród ogrodów semiramid
dni przesnute w pocałunkach aż do granic
za którymi czas nie istniał chociaż mamił
żeby sięgać poza krawędź
zauroczeń

powołałeś mnie do życia barwą wina
bursztynowym światłocieniem kręgu lampy
chwilą dłoni połączonych bez przynagleń
że czas odejść kiedy zgasną kandelabry
gdy przestaną nasze dzisiaj
z jutrem spinać

na klawiszach fortepianu grały cienie
wymyśliłam cię ich dźwiękiem barwą głosu
stary taper sączył nuty i niepokój
że nic nigdy nie trwa wiecznie ginąc w mroku
jakim czas nakłada ciągłą
anatemę

powołano nas do życia od przypadku
ciepło dłoni gdzieś zostało w szkle kieliszków
chwile dawno się rozbiegły tak jak wszystko
co zostało wymyślone a co przyszło
by się rozbić znów o burty
innych statków





Dla Leo z podziękowaniem za inspirację.

[Leon Gutner]

Nie ma za co tym bardziej że nie wiem jeszcze do końca kto tu kogo inspiruje

A poważnie :

To świetny nastrojowy wiersz ładnie napisany - w ciekawej formie .
Tematycznie i nastrojowa zaś sięga daleko poza granice Leonowych zauroczeń .

Podziwiam Mila .

Z uznaniem L.G.

[Miladora]

tym bardziej że nie wiem jeszcze do końca kto tu kogo inspiruje

Ech, Leonku, ten Twój blues obudził we mnie sporo obrazów...
Dzięki i proszę - wrzuć go na stronę, dobrze?

No i cieszę się, że spodobał Ci się ten mały prezent.

Buziaki od Mili

[Leon Gutner]

Wkleję tę zaszłość Leonową Milu na twoje życzenie

Ach i i są faceci którzy uwielbiają prezenty - zwłaszcza kiedy te prezenty są wierszami .
Ewenement - wiem - ale jednak się zdarza .

Ściskam mocno L.G.

[Stepanian]

Piękny wiersz Milu. Wyjątkowo urodziwy. Pozwolisz, że będę go czytał po swojemu? Ja czytam bez pierwszej strofy. Trochę za dużo w niej słodyczy, ponadto bez niej wiersz zamyka się zgrabną klamrą. Z drugiej strony oczywiście, rozumiem, że to wiersz miłosny i do tego przepełniony kobiecością. Ja patrzę przez nieco inne okulary.

Dodano -- 19 kwie 2012, 8:41 --

Piękny wiersz Milu. Wyjątkowo urodziwy. Pozwolisz, że będę go czytał po swojemu? Ja czytam bez pierwszej strofy. Trochę za dużo w niej słodyczy, ponadto bez niej wiersz zamyka się zgrabną klamrą. Z drugiej strony oczywiście, rozumiem, że to wiersz miłosny i do tego przepełniony kobiecością. Ja patrzę przez nieco inne okulary.

[Miladora]

i są faceci którzy uwielbiają prezenty - zwłaszcza kiedy te prezenty są wierszami .

Dzięki Bogu.

Ja czytam bez pierwszej strofy.

Można i tak, Pawłuś.
Może i jest słodka... cóż, wspomnienia bywają czasem słodkie.
Ale, zauważ, te zwrotki są połączone "wymyśleniem" (pierwsza i trzecia) i "powołaniem" (druga i czwarta).
Jest w nich więc pewna konsekwencja.

W każdym razie cieszę się, że mimo wszystko Ci się podoba.

Leonkowi udało się obudzić we mnie kobiecość.
Do licha, Leonku, uzależnię się od Ciebie.

Buziaki, panowie

[Nalka31]

Leonkowi udało się obudzić we mnie kobiecość.
Do licha, Leonku, uzależnię się od Ciebie.

Jeśli ma to efekt w takich zawczoraj to ja jako kobieta mówię oby tak dalej. Bardzo liryczne i kobiece te obrazy Milu.

powołano nas do życia od przypadku
ciepło dłoni gdzieś zostało w szkle kieliszków
chwile dawno się rozbiegły tak jak wszystko
co zostało wymyślone a co przyszło
by się rozbić znów o burty
innych statków

I znowu fragmencik jak dla mnie najbardziej wymowny. Nawet nie ogrody i świece.

Miłego.

[Miladora]

Dzięki, Nalcia.

Miło mi, że znalazłaś coś dla siebie.

Dobrego dnia

[Ewa Włodek]

ooo, Mila, z wielką przyjemnością poczytałam, i przypomniałam sobie własne "zawczoraj"...



I mnóstwo serdeczności z uśmiechami posyłam...
Ewa

[Miladora]

i przypomniałam sobie własne "zawczoraj"...

Każdy je ma, prawda?

Dzięki, Ewuńka, i dobrego