
Ufam że szanowne forum łaskawie potraktuje ową Leonową zaszłość sprzed 13 lat

Blues
Wiesz - tak sobie wymyśliłem
Jak cię zdobyć jak zniewolić
Zdrowie z setką papierosów
Wypuściłem w swej samotni
Spełniliśmy się w tej knajpce
Gdzie zawiodła nas pokusa
I gdzie murzyn na gitarze
Tak namiętnie targał bluesa
Chciałem wierzyć - wierzyć tylko
Że wśród dźwięków dymu trunków
Bluesman wskaże słuszną drogę
Do krainy pocałunków
I że warto w atmosferze
Nut radości i zabawy
Sprawić aby twoje serce
Mogło zbawić
Potem w małym hoteliku
Gdzieś wśród nocy mi się ziścisz
W miękkiej ciepłej cud pościeli
Od wolności mnie oczyścisz
Będziesz błyszczeć jasnym światłem
Pachnieć kremem oraz miodem
Blues do świtu nas zabierze
Długim czarnym samochodem
I chcę wierzyć - wierzyć tylko
Że nie miniesz mi za chwilę
Zostawiając mit po sobie
Zapach piękna tylko tyle
Nie wiem czy to jest możliwe
Abyś mogła moją duszę
W dowód swej miłości wiecznej
Pieścić bluesem
Gdy wirtuoz wolno kończył
Szarpać struny swej gitary
Znów znalazłem się w samotni
Lecz tym razem pełen wiary
Ciągle mi się tylko myli
Stary bluesman z młodym ciałem
Jak cię zdobyć - jak zniewolić
Nigdy więcej nie myślałem.
Styczeń 1999 r. Olsztyn