Zaduma Heleny
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Zaduma Heleny
Z murów Troi jak ze szczytu góry
widzę błękit, spleciony z lazurem.
Między miastem, a morzem - zbrój mrowie:
to w bój idą greccy hoplitowie.
W polu staje Menelaj - mój prawy,
i pod stopą nie żywi źdźbła trawy.
Przeciw - Parys - cudny oblubieniec,
tam, gdzie przejdzie, krwią płaczą kamienie.
To ja jestem przyczyną tej rzezi?
Dla mnie ciał hekatomba tu leży?
Gdyby tak - głowę dałabym bogom!
To mężczyźni! To ich arogancja
szczep Aresa wciąż w walce wytraca:
raz zaczętej – zaprzestać nie mogą.
widzę błękit, spleciony z lazurem.
Między miastem, a morzem - zbrój mrowie:
to w bój idą greccy hoplitowie.
W polu staje Menelaj - mój prawy,
i pod stopą nie żywi źdźbła trawy.
Przeciw - Parys - cudny oblubieniec,
tam, gdzie przejdzie, krwią płaczą kamienie.
To ja jestem przyczyną tej rzezi?
Dla mnie ciał hekatomba tu leży?
Gdyby tak - głowę dałabym bogom!
To mężczyźni! To ich arogancja
szczep Aresa wciąż w walce wytraca:
raz zaczętej – zaprzestać nie mogą.
Ostatnio zmieniony 13 lis 2011, 18:18 przez Ewa Włodek, łącznie zmieniany 1 raz.
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: Zaduma Heleny
Można by podyskutować nad tymi rozważaniami Heleny. 
Cóż, to były inne czasy...
Dzisiaj kobieta ucieka z kochankiem i chociaż różnie się to kończy, to mąż nie rozpętuje wojny międzypaństwowej.
No, ale Helena zwiała, fakt. A król nie mógł pozwolić sobie na taki dyshonor. Zresztą gdyby mu na niej nie zależało, nie przebaczyłby jej po zniszczeniu Troi i nie przywrócił do godności żony.
Więc dla mnie Helena niesłusznie obarcza tu winą mężczyzn, a nie siebie.
Wybrałaś formę sonetu, chociaż, tak na moje oko, trochę ją chyba poplątałaś, jeżeli chodzi o układ rymów.
No i lepsza byłaby przy 10-zgłoskowcu średniówka 5/5, a nie 4/6, chociaż może chciałaś uzyskać taką właśnie lekką chropowatość.
Aha:
- Między miastem, a morzem - zbrój mrowie - zbroi mrowie.
- Gdyby tak - głowę dałbym bogom! - dałabym.
- i pod stopą nie żywi źdźbła trawy. - to "nie żywi" nie jest zbyt zręczne.
- to w bój idą greccy hoplitowie - hoplici
Myślę, że mogłabyś jeszcze dopracować wiersz. Interpunkcję także, ale to już po wszystkich poprawkach.
Dobrego, Ewuniu Krakowianko.


Cóż, to były inne czasy...
Dzisiaj kobieta ucieka z kochankiem i chociaż różnie się to kończy, to mąż nie rozpętuje wojny międzypaństwowej.
No, ale Helena zwiała, fakt. A król nie mógł pozwolić sobie na taki dyshonor. Zresztą gdyby mu na niej nie zależało, nie przebaczyłby jej po zniszczeniu Troi i nie przywrócił do godności żony.

Więc dla mnie Helena niesłusznie obarcza tu winą mężczyzn, a nie siebie.
Wybrałaś formę sonetu, chociaż, tak na moje oko, trochę ją chyba poplątałaś, jeżeli chodzi o układ rymów.
No i lepsza byłaby przy 10-zgłoskowcu średniówka 5/5, a nie 4/6, chociaż może chciałaś uzyskać taką właśnie lekką chropowatość.
Aha:
- Między miastem, a morzem - zbrój mrowie - zbroi mrowie.
- Gdyby tak - głowę dałbym bogom! - dałabym.
- i pod stopą nie żywi źdźbła trawy. - to "nie żywi" nie jest zbyt zręczne.
- to w bój idą greccy hoplitowie - hoplici
Myślę, że mogłabyś jeszcze dopracować wiersz. Interpunkcję także, ale to już po wszystkich poprawkach.

Dobrego, Ewuniu Krakowianko.


Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: Zaduma Heleny
Witaj, Miladoro, miło mi, że poczytałaś i cieszę się z Twoich uwag, konstruktywnych i merytorycznych, które poczytałam, i do których się odniosę, tak gwoli wyjaśnienia, co i skąd:
- rozważania Heleny - z punktu widzenia zapisu historycznego niesłuszne, ale z punktu widzenia kobiety "w oku cyklonu wojny" - może nie tak całkiem nieuzasadnione? Próbowałam, ot, tak eksperymentalnie wczuć się w sytuację takiej osoby i wyszło mi, że mogła snuć również i tego typu refleksje;
- sonet - to raczej nie sonet, a forma "sonetopodobna";
- "zbrój", "hoplitowie", "nie żywi" - wierszyk jest stylizowany, więc celowo użyłam w nim ewidentnych archaizmów, które kiedys funkcjonowały w języku polskim;
No, i wyszło, że moje zabiegi - "kula w płot"...Dobrze wiedzieć, żeby na przyszłość się ustrzec...
Reszta błędów i niedoróbek - nie zamierzona!
A do Ciebie mnóóóstwo serdeczności z usmiechami posyłam, Ewa

- rozważania Heleny - z punktu widzenia zapisu historycznego niesłuszne, ale z punktu widzenia kobiety "w oku cyklonu wojny" - może nie tak całkiem nieuzasadnione? Próbowałam, ot, tak eksperymentalnie wczuć się w sytuację takiej osoby i wyszło mi, że mogła snuć również i tego typu refleksje;
- sonet - to raczej nie sonet, a forma "sonetopodobna";
- "zbrój", "hoplitowie", "nie żywi" - wierszyk jest stylizowany, więc celowo użyłam w nim ewidentnych archaizmów, które kiedys funkcjonowały w języku polskim;
No, i wyszło, że moje zabiegi - "kula w płot"...Dobrze wiedzieć, żeby na przyszłość się ustrzec...


Reszta błędów i niedoróbek - nie zamierzona!


A do Ciebie mnóóóstwo serdeczności z usmiechami posyłam, Ewa









-
- Posty: 398
- Rejestracja: 08 lis 2011, 15:28
- Kontakt:
Re: Zaduma Heleny
Zdecydowanie. Ta Helena jest bardzo współczesna.Miladora pisze: Cóż, to były inne czasy...
Tak ze względu na stosunek do wojny, jak i na pozycję kobiety w społeczeństwie, co przekłada się na sposób odczuwania.
Mimo tego zamysł czytelny.
Andrzej Bonifacy Fudali
-
- Posty: 361
- Rejestracja: 02 lis 2011, 13:28
Re: Zaduma Heleny
Wiesz Ewuś - mnie wydaje się, że te "archaizmy" tak właśnie użyte, mniej pełnią funkcję archaizmów, a bardziej wyglądają na "przymus rymowy". Sam wyraz "hoplici" jest wystarczającym archaizmem więc stylizować go nie ma potrzeby. Moim zdaniem. "zbrój" też wygląda, że bardziej do zgłosek przypisany, ni z jako archaizm.
Ta "ciał hekatomba" tez nie jest najszczęśliwsza, moim zdaniem.
Pozdrawiam.

Ta "ciał hekatomba" tez nie jest najszczęśliwsza, moim zdaniem.
Pozdrawiam.



- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Zaduma Heleny
Cóż - po prawdzie typ z Leona taki ze czasami wstyd mi za rodzaj męski .
Mój Guru Leonard Cohen - powiedział kiedyś że wojny na świecie są po ty by starsi faceci wysyłali na śmierć tych młodszych tylko po to aby ci nie mogli konkurować z nimi o kobiety.
Coś w tym jest .
A twój wiersz choć inny niż zazwyczaj zrobił na Leonie dobre wrażenie .
Pozdrawiam L.G.

Mój Guru Leonard Cohen - powiedział kiedyś że wojny na świecie są po ty by starsi faceci wysyłali na śmierć tych młodszych tylko po to aby ci nie mogli konkurować z nimi o kobiety.

Coś w tym jest .
A twój wiersz choć inny niż zazwyczaj zrobił na Leonie dobre wrażenie .

Pozdrawiam L.G.
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: Zaduma Heleny
Bonifacio Sieczepia:
witaj, dziękuję za poczytanie i słówo, a szczególnie cieszy mnie, że zamysł jest jednak czytelny...
oj, JSK-u,
- wyraz "hoplici" - to chyba jednak nie archaizm, to nazwa wojowników greckich...A kiedyś go w polszczyźnie odmieniano z końcówką "-owie", np. "doktor-owie", "kmieci-owie" i temuż podobneż...
- "zbrój" - "zbroja ż I, DCMs; lm D. zbroi (zbrój) - okrycie ochronne..." - i tak dalej, Słownik Języka Polskiego PWN pod red. prof. Mieczysława Szymczaka, Warszawa 1981.
- a czym byś zastapił "ciał hekatombę"?
te moje polemiki nie oznaczają, broń Boże, że jestem niereformowalna i się niesłusznie upieram, że niedobry wiersz jest jednak dobry. Bo rozumiem, że nie jest i się do szuflady się nadaje...
Leonie, rodzaj męski - jaki jest, każdy widzi...A że się od nas, Panowie, różnicie, to i chwała Bogu!!! A Cohen - to niebywale mądry facet, też go bardzo cenię, zaś to jego powiedzenie - celne, w dziesiatkę!!!
A że mój kulawy wierszyk zrobił na Tobie dobre wrażenie - to mi jest miło...
Najpiękniej Miłym Panom dziękuję, że zechcieliście mnie odwiedzić i napisać słówko o wierszyku. Całe mnóstwo serdeczności z uśmiechami posyłam...
Ewa
witaj, dziękuję za poczytanie i słówo, a szczególnie cieszy mnie, że zamysł jest jednak czytelny...



oj, JSK-u,
- wyraz "hoplici" - to chyba jednak nie archaizm, to nazwa wojowników greckich...A kiedyś go w polszczyźnie odmieniano z końcówką "-owie", np. "doktor-owie", "kmieci-owie" i temuż podobneż...
- "zbrój" - "zbroja ż I, DCMs; lm D. zbroi (zbrój) - okrycie ochronne..." - i tak dalej, Słownik Języka Polskiego PWN pod red. prof. Mieczysława Szymczaka, Warszawa 1981.
- a czym byś zastapił "ciał hekatombę"?
te moje polemiki nie oznaczają, broń Boże, że jestem niereformowalna i się niesłusznie upieram, że niedobry wiersz jest jednak dobry. Bo rozumiem, że nie jest i się do szuflady się nadaje...



Leonie, rodzaj męski - jaki jest, każdy widzi...A że się od nas, Panowie, różnicie, to i chwała Bogu!!! A Cohen - to niebywale mądry facet, też go bardzo cenię, zaś to jego powiedzenie - celne, w dziesiatkę!!!
A że mój kulawy wierszyk zrobił na Tobie dobre wrażenie - to mi jest miło...

Najpiękniej Miłym Panom dziękuję, że zechcieliście mnie odwiedzić i napisać słówko o wierszyku. Całe mnóstwo serdeczności z uśmiechami posyłam...
Ewa
-
- Posty: 3303
- Rejestracja: 31 paź 2011, 17:35
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Zaduma Heleny
tym razem, nie wychodzę z wrażeniem i daruj Ewciu, że będę szczera. Być może to we mnie leży powód, nie w wierszu.
Nie byłabym taka pewna, że hoplitowie, jest niepoprawnie. Wg mnie, zarówno jedna jak i druga forma, jest dopuszczalna
Nie byłabym taka pewna, że hoplitowie, jest niepoprawnie. Wg mnie, zarówno jedna jak i druga forma, jest dopuszczalna
Każdy świt jest prowokacją do nowych nadziei. Skreślić świty!
Stanisław Jerzy Lec
_______________________
e_14scie@osme-pietro.pl
Stanisław Jerzy Lec
_______________________
e_14scie@osme-pietro.pl
- skaranie boskie
- Administrator
- Posty: 13037
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
- Lokalizacja: wieś
Re: Zaduma Heleny
Witaj Ewo.
Widzę, że sonetopodobnie spróbowałaś.
I fajnie, warto próbować.
Mam kilka uwag i, choć już wyżej była o nich mowa, spróbuję spojrzeć na nie inaczej.
Te archaizmy, rzeczywiście można uznać za próby stylizacji, jednak nie od rzeczy prawi JSK, że wygląda, jakby były stworzone dla uzyskania rymów, bądź wpasowania w rytm. Może warto było je zastosować bez wzbudzania takich podejrzeń?
Wiem, że to niełatwe ale za to jakie wyzwanie!
No i jednak wkładanie w usta Heleny słowa "dałbym" z lekka transseksualizmem trąca.
Pozdrawiam

Widzę, że sonetopodobnie spróbowałaś.
I fajnie, warto próbować.
Mam kilka uwag i, choć już wyżej była o nich mowa, spróbuję spojrzeć na nie inaczej.
Te archaizmy, rzeczywiście można uznać za próby stylizacji, jednak nie od rzeczy prawi JSK, że wygląda, jakby były stworzone dla uzyskania rymów, bądź wpasowania w rytm. Może warto było je zastosować bez wzbudzania takich podejrzeń?
Wiem, że to niełatwe ale za to jakie wyzwanie!
No i jednak wkładanie w usta Heleny słowa "dałbym" z lekka transseksualizmem trąca.

Pozdrawiam




Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
skaranieboskie@osme-pietro.pl
-
- Posty: 1672
- Rejestracja: 12 lis 2011, 17:33
Re: Zaduma Heleny
Jak to kobieta - wszyscy dawno martwi, nawet koń trojański dał dyla w próchnoEwa Włodek pisze: To ja jestem przyczyną tej rzezi?
Dla mnie ciał hekatomba tu leży?
Gdyby tak - głowę dałabym bogom!
a ona zdziwiona, że to przez nią. Wojna trojańska trwała jak wiemy na tyle długo,
że mogła nieco wcześniej się zorientować, że coś tu nie gra

I właśnie taka kobieca beztroska najbardziej mi się w tym wierszu podoba.
Trudno oddać lepiej Kobietę! Chyba, że różą

Pozdrawiam.