A kiedy wszystkie...

[Gladius]

A kiedy wszystkie ucichną już boje,
cisza rozleje się po wzgórzach.
Ucichnie także serce moje,
w niebios przestrzeni się zanurzę.

I poszybuję ku gwiezdnym mgławicom,
nareszcie wolny wreszcie bez obawy.
Niebiosa ciemne przetnę błyskawicą,
nie drżąc już wreszcie o los mój łzawy.

I wśród gwiazd plejad zatańczę,
taniec prawdziwej mojej wolności.
Już bez tej maski wiernopoddańczej,
i bez tej całej przyziemności.

A potem pośród miliardów gwiazd,
gdzie tylko niebo czarno-sine.
Jakiś mnie cudny okryje blask,
i tak cichutko przeminę...

Andrzej Tomasz Maria Modrzyński
23.05.2011r.

[Leon Gutner]

Za dużo tych " twoich " rzeczy drogi autorze . Warto byłoby uniknąć takiego nadęcia wiersza - który zły nie jest - a sprawia przez to wrażenie - zbędnego banału ?
Osobiście jednak do Leona wiersz nie przemawia zbyt szczególnie . Brak mu nastrojów które lubię .
Rymów się nie dotknę - z tym bywa różnie i u Leona .
Zapis jest w porządku - czytelnik czyta przyjemnie .
Podoba mi się też idea takiego zakończenia choć nie do końca jestem z niego zadowolony
Ale mam dziś śpiący zły dzień .


Z uszanowaniem L.G.

[Miladora]

Najpierw mała ścinka, Gladiusie.

Nie trzymasz rytmu, a w wierszach w formie zwrotek jest on konieczny.
Spójrz na ilość sylab w każdym wersie:

A kiedy wszystkie ucichną już boje, - 11 średniówka 5/6
cisza rozleje się po wzgórzach. - 9/5/4 - skoro masz 2 x ucichnie, to cisza jest zbędnym dopowiedzeniem.
Ucichnie także serce moje, - 9/5/4
w niebios przestrzeni się zanurzę. - 9/5/4

I poszybuję ku gwiezdnym mgławicom, - 11/5/6
nareszcie wolny wreszcie bez obawy. - 10/5/5
Niebiosa ciemne przetnę błyskawicą, - 11/5/6
nie drżąc już wreszcie o los mój łzawy. - 10/5/5 - w tej zwrotce jest konsekwencja, ale masz powtórzenie.

I wśród gwiazd plejad zatańczę, - 8/5/3 - jak masz plejady, to gwiazdy zbędne.
taniec prawdziwej mojej wolności. - 10/5/5 - "mojej" to zbędne dopowiedzenie.
Już bez tej maski wiernopoddańczej, - 10/5/5
i bez tej całej przyziemności. - 9/5/4

A potem pośród miliardów gwiazd, - 9/5/4
gdzie tylko niebo czarno-sine. - 9/5/4 - czarnosine.
Jakiś mnie cudny okryje blask, - 9/5/4 - "cudny" jest infantylny.
i tak cichutko przeminę... - 8/5/3

Jak widzisz, tylko jedna zwrotka jest konsekwentna.
Nie mam nic przeciwko temu, by były one na zmianę o innym metrum, ale wtedy i tak należy je dopracować.
Ponieważ masz wszędzie średniówkę 5 - można to zrobić bez większych problemów w zasadzie.

Na przykład:
Kiedy ucichną wszystkie boje, - 9 średniówka 5/4
cisza rozleje się po wzgórzach. - 9/5/4
Ucichnie także serce moje, - 9/5/4
w niebios przestrzeni się zanurzę. - 9/5/4

Druga zwrotka może być, ale zmień na: "nie drżąc już więcej o los mój łzawy".

Trzecią można dopracować do 1-szej 9/5/4
Czwartą do 11/10/11/10.

Na koniec - staraj się pisać bez zbytniej emfazy, szukając niebanalnych słów i rymów. Bo łzawy los jest naprawę oklepany, a rym typu "boje/moje" to częstochowa.

No to powodzenia.


Dopisuję:
PS. Tak na wszelki wypadek - nie stresuj się.

[skaranie boskie]

Ależ Ci się dostało Glaudiusie.
Masz szczęście, że z kobiecej ręki.
Mniej boli.
Niestety, wszystkie uwagi Miladory słuszne aż do bólu.

Andrzej Tomasz Maria Modrzyński

Rozumiem, że sam napisałeś ten wiersz, więc sygnowanie go dodatkowo całą masą imion uważam za zbędne. Mało tego, za nadające dodatkowego, patetycznego zacięcia utworowi, który już i tak nadmiarem patosu stoi. No, chyba, że Glaudius i ów Modrzyński to dwie różne osoby...

Pozdrawiam

[e_14scie]

ale dobrze, że już nie musiałam nic wytykać.
Wszystko święta racja, co Ci napisano

[JSK]

To i ja nie mam tu już nic do roboty.

Pozdrawiam.

[Gloinnen]

Ale z tym podpisem, to się czepiacie. Autor ma prawo sygnować swoje utwory, jak mu się żywnie podoba, nic nam do tego.

Glo.

[JSK]

To nie czepianie. Sugestie zaledwie