listnienie
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
listnienie
jeszcze ciągle
wiosna deszczem liście splata
ptaki mokną
pochowane pod okapem
niebo wije
chmurne gniazda hen na dachach
czasem tylko
błękit wisi niczym płachta
haftowana
promieniami w ciepły pastel
chociaż wiosna
nadal deszczem zieleń splata
mgła rozwiesza
barwne kręgi wokół latarń
wieczorami
tworzy złote lamp dmuchawce
na tle mroku
który skłębia się na dachach
strużki wody
noc i miasto biorą w zastaw
zamazują
ściany domów jak flamastrem
wiosna cienie
onyksowo deszczem splata
tylko rano
wielobarwny pejzaż wraca
wyrzeźbiony
z drzew i liści jasny maswerk
niebo wije
plamy światła znów na dachach
odlatuje
chmur deszczowych szara tafla
może wiosna
po słoneczną sięgnie farbę
ale nadal
jeszcze liście mżawka splata
nadal niebo
srebrne gniazda wije w dachach
wiosna deszczem liście splata
ptaki mokną
pochowane pod okapem
niebo wije
chmurne gniazda hen na dachach
czasem tylko
błękit wisi niczym płachta
haftowana
promieniami w ciepły pastel
chociaż wiosna
nadal deszczem zieleń splata
mgła rozwiesza
barwne kręgi wokół latarń
wieczorami
tworzy złote lamp dmuchawce
na tle mroku
który skłębia się na dachach
strużki wody
noc i miasto biorą w zastaw
zamazują
ściany domów jak flamastrem
wiosna cienie
onyksowo deszczem splata
tylko rano
wielobarwny pejzaż wraca
wyrzeźbiony
z drzew i liści jasny maswerk
niebo wije
plamy światła znów na dachach
odlatuje
chmur deszczowych szara tafla
może wiosna
po słoneczną sięgnie farbę
ale nadal
jeszcze liście mżawka splata
nadal niebo
srebrne gniazda wije w dachach
Re: listnienie
Malowniczo i melancholijnie, z tym że powtórzenia, choć zamierzone....nie znajduję uzasadnienia dla podkreśleń, poza utrzymaniem schematu. Splata, splata, splata...na dachach w dachach. Tytuł bym widział bardziej jako splotnienie albo udachowianie w tym wypadku.
Jest kilka ładnych poetycko obrazków, które obejrzałem z zainteresowaniem. Gdyby dodać im skrzydeł ptaka, zamiast jumbo jeta...
Dziękuję
Jest kilka ładnych poetycko obrazków, które obejrzałem z zainteresowaniem. Gdyby dodać im skrzydeł ptaka, zamiast jumbo jeta...
Dziękuję
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: listnienie
Owszem, jest uzasadnienie - to villanella, tyle że w innym zapisie.Nilmo pisze: z tym że powtórzenia, choć zamierzone....nie znajduję uzasadnienia dla podkreśleń,

Można by rzec - eksperymentalnym, bo uznałam, że taka jej wersyfikacja bardziej uwypukli rytm 4/4/4.
Byłam ciekawa, czy zostanie rozszyfrowana.

Dzięki, Nilmo

Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
Re: listnienie
Trudno nie skojarzyć tych cyklicznych powtórzeń z villą. Dlatego napisałem, że zamierzone. Chodzi mi tylko o to, że moim zdaniem powtórzenia powinny mieć uzasadnienie, poza tym, że forma je niejako narzuca. Na tym polega cała sztuka, że słowa powtarzane mają szczególne znaczenie, dlatego są powtarzane. Tutaj tych znaczeń mi zabrakło. Powtarzające się wciąż splatania kojarzą się z zagmatwaniem, zaś listnienie z rozwojem i rozkwitem. Ale to tylko taka moja interpretacja na którą sobie pozwoliłem. Dziękuję.Owszem, jest uzasadnienie - to villanella, tyle że w innym zapisie
-
- Posty: 3303
- Rejestracja: 31 paź 2011, 17:35
- Lokalizacja: Warszawa
Re: listnienie
wdzięczna villka, Mil
splatanie może być kwestią umowną, a czy ma uzasadnienie, czy go brak, sprawa spojrzenia i dobrej woli czytającego.
Mnie się podoba.
splatanie może być kwestią umowną, a czy ma uzasadnienie, czy go brak, sprawa spojrzenia i dobrej woli czytającego.
Mnie się podoba.
Każdy świt jest prowokacją do nowych nadziei. Skreślić świty!
Stanisław Jerzy Lec
_______________________
e_14scie@osme-pietro.pl
Stanisław Jerzy Lec
_______________________
e_14scie@osme-pietro.pl
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: listnienie
I mają, Nilmo, ponieważ wpasowują się w treść każdej zwrotki i stanowią jej logiczne zakończenie.Nilmo pisze:Chodzi mi tylko o to, że moim zdaniem powtórzenia powinny mieć uzasadnienie, poza tym, że forma je niejako narzuca.
A skoro villanella polega na powtarzalności dwóch wersów pierwszej zwrotki, to niestety "splatanie" i "dachy" muszą kończyć ustalone dla nich zwrotki.
Tu i tak nie ma ścisłej konsekwencji w powtarzalności całych wersów - jest to tak zwana "słaba" odmiana villanelli.

Dużo rzeczy w wierszach jest kwestią umowną - kwestią indywidualnego spojrzenia, prawda?splatanie może być kwestią umowną

Patrzyłam na deszcz padający na liście drzew za oknem i tak mi się to "splatanie" skojarzyło.
Dzięki, Listeczku.


Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
Re: listnienie
Mówimy o całkiem innych sprawach Mila. Ty ciagle o stronie technicznej, co do której nie mam watpliwości i przyznaję Ci rację. Ja natomiast o powodach, dlaczego to słowo staje się tak obsesyjne.
Bo nie powinno być obsesyjne jedynie dlatego że forma tego wymaga. To słowa klucze. Powtarzanie Boże, Boże, Boże, czy wojna wojna, czy nie potrafię, nie potrafię itp. świadczy o braku we własne siły, błaganiu, gniewie itd., natomiast nie znajduję tego uzasadnienia w tym splataniu czy powodu dlaczego ktoś powtarza dachy, dachy itp. Gdyby ktoś mnie odgrodził od nieba, ograniczyłby moją przestrzeń wtedy dachy, dachy mogły by miec sens. Oczywiście nie upieram się przy własnej racji, a jedynie staram się wytłumaczyć o co mi chodziło gdy pisałem ze nie znajduję uzasadnienia. Być może ono gdzieś jest, a ja go nie dostrzegam. Ale o tym liczyłem ze mi powiesz, a nie o wymogach formuły, które są oczywiste.
ten komentarz natomist mnie rozwalił:
Zatem zapomnij Mila o moich uwagach i zapamiętaj tą ostatnią, która nadzwyczaj trafnie precyzuje temat i nic dodać nic ująć -
Wdzięczna villka.
Bo nie powinno być obsesyjne jedynie dlatego że forma tego wymaga. To słowa klucze. Powtarzanie Boże, Boże, Boże, czy wojna wojna, czy nie potrafię, nie potrafię itp. świadczy o braku we własne siły, błaganiu, gniewie itd., natomiast nie znajduję tego uzasadnienia w tym splataniu czy powodu dlaczego ktoś powtarza dachy, dachy itp. Gdyby ktoś mnie odgrodził od nieba, ograniczyłby moją przestrzeń wtedy dachy, dachy mogły by miec sens. Oczywiście nie upieram się przy własnej racji, a jedynie staram się wytłumaczyć o co mi chodziło gdy pisałem ze nie znajduję uzasadnienia. Być może ono gdzieś jest, a ja go nie dostrzegam. Ale o tym liczyłem ze mi powiesz, a nie o wymogach formuły, które są oczywiste.
ten komentarz natomist mnie rozwalił:
Co to jest dobra wola czytającego? Czy czytajac poezję można mieć złą wolę? Cuchnie mi to zachętą do włazidupstwa i sugestią, że jeśli ktoś się z czymś nie zgadza, bądź polemizuje z autorem to dowód jego złej woli.splatanie może być kwestią umowną, a czy ma uzasadnienie, czy go brak, sprawa spojrzenia i dobrej woli czytającego.
Zatem zapomnij Mila o moich uwagach i zapamiętaj tą ostatnią, która nadzwyczaj trafnie precyzuje temat i nic dodać nic ująć -
Wdzięczna villka.
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: listnienie
Nilmo, to nie mój komentarz.Nilmo pisze:Cytuj:
splatanie może być kwestią umowną, a czy ma uzasadnienie, czy go brak, sprawa spojrzenia i dobrej woli czytającego.
Co to jest dobra wola czytającego? Czy czytajac poezję można mieć złą wolę? Cuchnie mi to zachętą do włazidupstwa i sugestią, że jeśli ktoś się z czymś nie zgadza, bądź polemizuje z autorem to dowód jego złej woli.

A co do "dobrej woli" to sądzę, że Listeczek miał na myśli po prostu postawienie się przez chwilę na miejscu autora i próbę spojrzenia na obraz jego oczyma.
Nie jest to "włazidupstwo", jak raczyłeś to wdzięcznie określić.

Właśnie - też to zauważyłam.Nilmo pisze:Mówimy o całkiem innych sprawach Mila.

Nie tłumaczyłam jedynie spraw technicznych.
Specyfiką villanelli jest powtarzanie wersów. Można je wiązać w różny sposób, a i tak mogą wydać się obsesyjnym powrotem do raz już użytych słów.
Próbowałam Ci wyjaśnić, że w każdej zwrotce "dachy" i "splatanie" występuje w innym kontekście i w innej konfiguracji.
Ale widocznie nie udało mi się.
Dziękuję i dobrego

Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
-
- Posty: 3303
- Rejestracja: 31 paź 2011, 17:35
- Lokalizacja: Warszawa
Re: listnienie
owszem, jest on mój, ale nie planuję wszczynać dyskusji z autorem re-komentarza, ponieważ nie mam ochoty być obrażana w sposób jaki sobie upodobał wobec kobiet (czyt.zaglądanie w metrykę i odnoszenie się do tego niezbyt wybrednie)Miladora pisze:Nilmo, to nie mój komentarz.
A co do "dobrej woli" to sądzę, że Listeczek miał na myśli po prostu postawienie się przez chwilę na miejscu autora i próbę spojrzenia na obraz jego oczyma.
Nie jest to "włazidupstwo", jak raczyłeś to wdzięcznie określić.


W de, również nie włażę mimo, że mi się niejednoznacznie sugeruje z naznaczeniem, na pewnik.
Każdy świt jest prowokacją do nowych nadziei. Skreślić świty!
Stanisław Jerzy Lec
_______________________
e_14scie@osme-pietro.pl
Stanisław Jerzy Lec
_______________________
e_14scie@osme-pietro.pl
-
- Posty: 133
- Rejestracja: 03 gru 2011, 21:46