Śpiew ma się ku końcowi
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
-
- Posty: 361
- Rejestracja: 02 lis 2011, 13:28
Śpiew ma się ku końcowi
Śpiew ma się ku końcowi
A gdy się zamkną widnokręgi,
Spłynie zasłoną mrok pogodny;
Pustka przytuli się do ręki
I będzie tylko nieco chłodniej.
Może usłyszę pieśń łaskawą,
Zapach jaśminu wniknie we mnie,
Pożegna w biegu mały chrabąszcz
I będę mógł spokojnie ciemnieć.
Jeszcze coś brzoza wyszeleści,
Nutą rozgrzeszeń zabrzmią dzwony,
Biel skamieniała szlak nakreśli
I znajdę przystań - utrudzonych.
.
A gdy się zamkną widnokręgi,
Spłynie zasłoną mrok pogodny;
Pustka przytuli się do ręki
I będzie tylko nieco chłodniej.
Może usłyszę pieśń łaskawą,
Zapach jaśminu wniknie we mnie,
Pożegna w biegu mały chrabąszcz
I będę mógł spokojnie ciemnieć.
Jeszcze coś brzoza wyszeleści,
Nutą rozgrzeszeń zabrzmią dzwony,
Biel skamieniała szlak nakreśli
I znajdę przystań - utrudzonych.
.
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: Śpiew ma się ku końcowi
Jeśli mowa o rytmie i melodii wiersza, natychmiast skojarzyło mi się z piosenką "Zegarmistrz światła"... Czy inspirowałeś się właśnie nią, pisząc ten tekst?
Według mnie zabieg udany. Ciężki, poważny temat śmierci nie przytłoczył bowiem tego utworu. Wiersz jest daleki od żałobnych, posępnych klimatów. Wręcz przeciwnie - można odnieść wrażenie, że peel wita ją pogodnie i z ufnością. Być może ta ufność wynika ze zmęczenia życiem, na co wskazywała by "przystań utrudzonych"? Być może także z ciekawości - co też człowiek odnajdzie po drugiej stronie?
Nie ma w tekście lęku, nie ma bólu - jest uroczyste oczekiwanie, oswojenie ze sprawami ostatecznymi. Można niemal pozazdrościć, choć może to nie najtrafniejsze określenie...
Bardzo podobają mi się metafory:
Gdybym mogła się do czegoś doczepić po starej znajomości:
Pozdrawiam,

Glo.
Według mnie zabieg udany. Ciężki, poważny temat śmierci nie przytłoczył bowiem tego utworu. Wiersz jest daleki od żałobnych, posępnych klimatów. Wręcz przeciwnie - można odnieść wrażenie, że peel wita ją pogodnie i z ufnością. Być może ta ufność wynika ze zmęczenia życiem, na co wskazywała by "przystań utrudzonych"? Być może także z ciekawości - co też człowiek odnajdzie po drugiej stronie?
Nie ma w tekście lęku, nie ma bólu - jest uroczyste oczekiwanie, oswojenie ze sprawami ostatecznymi. Można niemal pozazdrościć, choć może to nie najtrafniejsze określenie...
Bardzo podobają mi się metafory:
orazJSK pisze:Pustka przytuli się do ręki
Ładne są też odniesienia do przyrody, która peela życzliwie żegna - szumem brzóz, spacerem chrabąszcza - te piękne obrazy zabierze on w sobie i ze sobą w zaświaty.JSK pisze:I będę mógł spokojnie ciemnieć.
Gdybym mogła się do czegoś doczepić po starej znajomości:
JSK pisze:I będzie tylko nieco chłodniej.
"będzie/będę" - przeszkadza mi, ale może to już z mojej strony pedanteria stylistyczna. Od biedy mogłabym uznać to powtórzenie za bardzo odległą anaforę albo za rodzaj refrenu, ale w ostatnim wersie pojawia się "znajdę", zbaczające z obranej ścieżki. Mam wątpliwości.JSK pisze:I będę mógł spokojnie ciemnieć.
Pozdrawiam,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
-
- Posty: 361
- Rejestracja: 02 lis 2011, 13:28
Re: Śpiew ma się ku końcowi
Dziękuję.
Oczywiście. To miały być takie powtórzenia, zalatujące refrenem. Ostatni z przyczyn samego brzmienia zakończenia - lekko odmienione. Sądzę, że wybaczysz.
"Zegarmistrz światła" - Ty to zauważyłaś. I słusznie. Mnie to w trakcie nie przyszło do głowy. Może podświadomość, bo szukałem "linii melodycznej" dalekiej od przytłoczenia zbędnym patosem.
Zawsze mówiłem, że jesteś nad wyraz bystra.

I tak jestem dumny, bo procentowo, mniej uwag
Dzięki serdeczne.
Oczywiście. To miały być takie powtórzenia, zalatujące refrenem. Ostatni z przyczyn samego brzmienia zakończenia - lekko odmienione. Sądzę, że wybaczysz.
"Zegarmistrz światła" - Ty to zauważyłaś. I słusznie. Mnie to w trakcie nie przyszło do głowy. Może podświadomość, bo szukałem "linii melodycznej" dalekiej od przytłoczenia zbędnym patosem.
Zawsze mówiłem, że jesteś nad wyraz bystra.



I tak jestem dumny, bo procentowo, mniej uwag



Dzięki serdeczne.
- Malwina
- Posty: 1082
- Rejestracja: 31 paź 2011, 23:04
- Lokalizacja: gród solny
- Kontakt:
Re: Śpiew ma się ku końcowi
Myślę,że za wcześnie na takie wiersze.Widocznie dopadła Cię wiosenna depresja, zbyt mało słońca, niestety.Z przyjemnością przeczytałam.Moja wnuczka, która nie umie jeszcze czytać, poszła z mamą na cmentarz.Nachyliła się nad tablicą, wodziła paluszkiem po tekście i coś tam sobie mruczała.Na pytanie co tam jest napisane, odpowiedziała:"Zapraszamy wszystkich, tu jest bardzo wesoło,świetnie się bawimy"... 

Nie można życia brać zbyt serio,
to grozi nudą i histerią.
Przymrużam zwykle jedno oko
i jest od razu względny spokój. /moje/
to grozi nudą i histerią.
Przymrużam zwykle jedno oko
i jest od razu względny spokój. /moje/
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: Śpiew ma się ku końcowi
Wszystkiego najlepszego w dniu urodzin, JSK.
Zdarza się, że właśnie wtedy, w tym "miejscu początku", zaczynamy myśleć o "miejscu końca".
Jeden z filozofów, zapytany na łożu śmierci, czy nie sprawia mu przykrości myśl, że go nie będzie, odparł, że - nie, tak samo, jak nie sprawia mu przykrości myśl, że go kiedyś nie było.
Na którymś z zakrętów życia takie przemyślenia zaczynają być normalne i wynikają z pełnej świadomości swojego istnienia, tego, że jak wszystko, podlega ono prawu przemijania.
Zdrowie i 100 lat

Zdarza się, że właśnie wtedy, w tym "miejscu początku", zaczynamy myśleć o "miejscu końca".
Jeden z filozofów, zapytany na łożu śmierci, czy nie sprawia mu przykrości myśl, że go nie będzie, odparł, że - nie, tak samo, jak nie sprawia mu przykrości myśl, że go kiedyś nie było.
Na którymś z zakrętów życia takie przemyślenia zaczynają być normalne i wynikają z pełnej świadomości swojego istnienia, tego, że jak wszystko, podlega ono prawu przemijania.
Zdrowie i 100 lat

Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
- coobus
- Posty: 3982
- Rejestracja: 14 kwie 2012, 21:21
Re: Śpiew ma się ku końcowi
nim przystań znajdziesz gdzieś u kresu
nim łódką w podróż cię zabiorą
będziesz spokojnie się rozjaśniał
włosów srebrzystych aureolą
Ale jeszcze musisz zaczekać...
Ja również piję dziś Twoje zdrowie
nim łódką w podróż cię zabiorą
będziesz spokojnie się rozjaśniał
włosów srebrzystych aureolą
Ale jeszcze musisz zaczekać...
Ja również piję dziś Twoje zdrowie

” Intuicyjny umysł jest świętym darem, a racjonalny umysł - jego wiernym sługą." - Albert Einstein
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: Śpiew ma się ku końcowi
Z życzeniami zapraszam tutaj:
http://www.osme-pietro.pl/laurki-f37/ws ... t4575.html
Jubilat na pewno się ucieszy.
http://www.osme-pietro.pl/laurki-f37/ws ... t4575.html
Jubilat na pewno się ucieszy.

Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
-
- Posty: 361
- Rejestracja: 02 lis 2011, 13:28
Re: Śpiew ma się ku końcowi
Jubilat jest już bardzo ucieszony










-
- Posty: 3303
- Rejestracja: 31 paź 2011, 17:35
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Śpiew ma się ku końcowi
Oj tak, "Zegarmistrz światła" kultowy, ale w Twojej wersji nabrał nowej melodii.
J.

Każdy świt jest prowokacją do nowych nadziei. Skreślić świty!
Stanisław Jerzy Lec
_______________________
e_14scie@osme-pietro.pl
Stanisław Jerzy Lec
_______________________
e_14scie@osme-pietro.pl
-
- Posty: 361
- Rejestracja: 02 lis 2011, 13:28
Re: Śpiew ma się ku końcowi
Dziękuję serdecznie



