somnambulizm

[Sokratex]

• A kiedy krowy łańcuchem zadzwonią
  psy rozdziamgoczą, zaskrzypią żurawie
  na żabi rechot odpowie świerszcz w trawie -
  biegnie zdyszany ku zamglonym toniom
  
  czary rozbłyszczać na zastygłym stawie
  pleść witkogrzywy rokitowym koniom
  i w bezkres czerpiąc sierpowatą dłonią
  rozrzucać w falach oczka srebrnopawie.
  
  A wtedy ona otwiera okienko
  na łąki leci - mała pulchna sówka:
  bosa, wciąż śniąca z rozwiewną sukienką.
  
  Za dnia łzawiąca, smutna czarna wdówka -
  biegnie do niego wesołą panienką
  i szepcze, szepcze zbewstydnione słówka.

[ble]

Bosa, wciąż śniąca - śliczny somnambulizm. Cały wiersz z pogranicza snów i czarów.

[e_14scie]

niemal Leśmian

tym razem, urzekłeś mnie

jedno ale

psy rozdziamgoczą...

brak zaimka zwrotnego

[Sokratex]

Bosa, wciąż śniąca - śliczny somnambulizm. Cały wiersz z pogranicza snów i czarów.

Dziękuję

[Arti]

nie moje klimaty.

[Sokratex]

niemal Leśmian
tym razem, urzekłeś mnie

Już wiem, jak pisać

jedno ale

psy rozdziamgoczą...

brak zaimka zwrotnego

W nawiązaniu do pierwszego wersu:
krowy zadzwonią łańcuchem i co tym samym zrobią? - rozdziamgoczą psy.
Obrazek z dzieciństwa - kiedy krowy wracały z pastwiska ciągnąc za sobą łańcuchy,
psy już z daleka szczekały jak oszalałe. W tym przypadku "rozdziamgoczą SIĘ" nie miałoby sensu,
wyglądałoby na to, że same z siebie zaczęły szczekać. A tak mamy przyczynę i skutek.

Pozdrawiam.

[Sokratex]

nie moje klimaty.

Wiersz obrazuje polskie klimaty. Wiem, że nie do każdego takie coś trafia. Zazwyczaj dlatego,
że mieszka tak blisko tego, aż za daleko.

Pozdrawiam.

[Arti]

widzę, że masz jeszcze jeden dar...nawet najprostszy koment potrafisz przekształcić byle tylko odebrać go na swój sposób

[Gloinnen]

Arti, proszę, abyś nie komentował komentarzy Autorów, tylko wiersze. To już nie jest dyskusja poetycka.

[Sokratex]

widzę, że masz jeszcze jeden dar...nawet najprostszy koment potrafisz przekształcić byle tylko odebrać go na swój sposób

Po co jest forum? Czy nie po to właśnie, żeby można porozmawiać, nawet pospierać się ALE o formę, ewentualnie treść prezentowanych wierszy. Twoje zarzuty sugerują, że autor ma wkleić wiersz a potem czekać co ktoś napisze o nim i trzymać buzię na kłódkę.