Prawie jesiennie

[Malwina]

Ciepłych słów mi nie żałuj,
mogą być bez pokrycia,
ja i tak je przyswoję,
są potrzebne do życia.

Nie pomyślę za dużo,
choć bliskości brakuje,
szaro jakoś i smutno,
gdy zbyt rzadko całujesz.

Dni się dłużą i noce,
serce dziwnie zasypia,
a tu jesień za progiem,
straszą idzie już grypa.

Czekam zatem na wieści
i pomyślne prognozy,
tylko nie mów żeś słaby,
co dzień czujesz się gorzej.

Paczkę już ci wysłałam,
tomik wierszy, orzechy,
kiedy dojdzie powiadom
i pokwituj uśmiechem.

[Miladora]

są potrzebne do życia.

Są.

Takie małe "coś", Malwinko:
- Paczkę już ci wysłałam, - zmieniłabym szyk, żeby nie brzmiało "jużci".
- Paczkę ci już wysłałam, - lepiej akcenty się wpasowują.

Jak zwykle Twój rozpoznawalny klimat - ładny.

[Malwina]

Milu, buźka okraszona różą

[Leon Gutner]

Nie pomyślę za dużo,
choć bliskości brakuje,
szaro jakoś i smutno,
gdy zbyt rzadko całujesz.

To jest bardzo ładna strofa Malwinko .

Malwinkowo - po twojemu - lekko tkliwie kobieco .

Leo z przyjemnością L.G.

[Zola111]

Powtórzę za Leonem: lekko, tkliwie, kobieco.

Pozdrawiam,

z podobasiem,

[skaranie boskie]

Rzeczywiście dobre określenie - lekko, tkliwie, kobieco...
Przyznaję Malwino, co już żadną nowością, bo przyznaję po raz któryś, że twoje wierszowanie wspina się na coraz wyższe wyżyny. Właściwie styl jest rozpoznawalny, twoja poetyka jakże dobrze znana, a przecież każdy wiersz przynosi coś nowego. Coś, nad czym warto się zatrzymać.

[Malwina]

skaranie, wiesz dobrze, że wszystko zależy od dnia, jaka aktualnie pogoda, którą nogą się wstało itp Wypadkowa przypadków, dziękuję za miłe słowa