wniebowstąpienie Penelopy

Moderatorzy: eka, Leon Gutner

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Sokratex
Posty: 1672
Rejestracja: 12 lis 2011, 17:33

wniebowstąpienie Penelopy

#1 Post autor: Sokratex » 16 lis 2011, 12:09

  • Jeszcze czeka na niego. Co dzień patrzy w morze,
    jak rybacy z mewami wracają do domów,
    na godziny im równe, dobrze podzielone
    dla wrogów i przyjaciół, marzenia i połów.

    Rozkwitają co wiosnę oliwkowe gaje,
    starzeją się rolnicy tuląc do snu żony,
    a ona - wciąż samotnie na brzegu wystaje
    i lat ma już tysiące. Godzin nadliczbowych.

    Tysiące lat. Wieżowiec. Pod chmurami piętro,
    gdzie wciąż czeka... już tylko listonosza z rentą.

    http://bit.ly/PFkgmM
Ostatnio zmieniony 10 lip 2012, 12:03 przez Sokratex, łącznie zmieniany 2 razy.

Gorzki Dziad

Re: wniebowstąpienie Penelopy

#2 Post autor: Gorzki Dziad » 16 lis 2011, 12:26

Ciekawa koncepcja.
Renta oczywiście wraz z dodatkiem za rozłąkę.
:beee:
:bravo:

Sokratex
Posty: 1672
Rejestracja: 12 lis 2011, 17:33

Re: wniebowstąpienie Penelopy

#3 Post autor: Sokratex » 16 lis 2011, 12:43

Gorzki Dziad pisze:Ciekawa koncepcja.
Renta oczywiście wraz z dodatkiem za rozłąkę.
:beee:
:bravo:
Ten i wcześniejszy wiersz wchodzą w skład większego cyklu, który opatrzony jest komentarzem:


Teksy a(ute)ntyczne
(w których przedstawiam może nieco inne
za to prawdziwe wersje znanych wydarzeń)

Gorzki Dziad

Re: wniebowstąpienie Penelopy

#4 Post autor: Gorzki Dziad » 16 lis 2011, 13:08

Klimat antyczny i autentyczny daje świetne połączenie.
Mnie się bardzo taka koncepcja podoba.
Z ciekawością poczytam.
:bravo:

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: wniebowstąpienie Penelopy

#5 Post autor: Gloinnen » 16 lis 2011, 14:43

Sokratex pisze:na godziny i dni ich dobrze policzone
dla wrogów i przyjaciół, marzenia i połów.
Pokombinowałabym tutaj z interpunkcją. Wydaje mi się, że w zależności od tego, jaką zastosujesz, myśl może biec różnymi tropami.

"na godziny - i dni ich dobrze policzone -
dla wrogów i przyjaciół; marzenia i połów."

Ja sobie to przeczytałam tak.
Sokratex pisze:i ma już tysiące lat! Godzin nadliczbowych.
Tutaj ten wykrzyknik wprowadza według mnie niepotrzebną emfazę w przekaz dość dostojny.

"i ma już tysiące lat. Godzin nadliczbowych"
"i ma już tysiące lat, godzin nadliczbowych"

Można to trochę wyciszyć i upłynnić.

Pozdrawiam,
:)

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

JSK
Posty: 361
Rejestracja: 02 lis 2011, 13:28

Re: wniebowstąpienie Penelopy

#6 Post autor: JSK » 16 lis 2011, 14:57

Sokratex pisze: a ona wciąż samotnie na brzegu wystaje
i ma już tysiące lat! Godzin nadliczbowych.
Ale w ostatnim wersie akcent wewnętrzny poszedł się...

W całym wierszu akcent przed średniówką pada na przedostatnią sylabę przedśredniówkową, a tu na ostatnią.

Moim zdaniem, ratowałaby tu inwersja:

"...i ma już lat tysiące. Godzin nadliczbowych..."
Sokratex pisze: Tysiące lat. Wieżowiec. Pod chmurami piętro,
gdzie czeka już tylko na listonosza z rentą.
Podobnie z ostatnim wersem tutaj;

średniówka niejako "samoczynnie ustawia się po "tylko" co daje układ "odwrócony 6 + 7.
Spowodowane jest to znowu akcentowaniem "niewłaściwej" sylaby.

A można by zgrabniej:

"...gdzie wyczekuje tylko listonosza z rentą..."

Pozdrawiam.

Awatar użytkownika
Leon Gutner
Moderator
Posty: 5791
Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Re: wniebowstąpienie Penelopy

#7 Post autor: Leon Gutner » 16 lis 2011, 18:10

A Leonowi ta renta jakoś klimat zepsuła . Nie pasuje mi do Penelopy . Zamysł wiersza jednak Leon skusił i przyciągnął .

Z ukłonem L.G.
" Każdy dzień to takie małe życie "

leongutner@osme-pietro.pl

Sokratex
Posty: 1672
Rejestracja: 12 lis 2011, 17:33

Re: wniebowstąpienie Penelopy

#8 Post autor: Sokratex » 16 lis 2011, 18:31

Leon Gutner pisze:A Leonowi ta renta jakoś klimat zepsuła . Nie pasuje mi do Penelopy . Zamysł wiersza jednak Leon skusił i przyciągnął .

Z ukłonem L.G.
Witaj Leonie. Tobie podpowiem o co chodzi z tą rentą:
według statystyk żony przeżywają swoich mężów mniej więcej o tyle lat, ile Penelopa czekała na Odyseusza.
Stąd przyszedł mi do głowy pomysł na ten wiersz, dlatego też tytuł brzmi "wniebowstąpienie Penelopy"
i nie chodzi zaraz o to, że "mieszka" w wieżowcu.

Pozdrawiam.

Dodano -- 16 lis 2011, 18:36 --
Gloinnen pisze:
Sokratex pisze:na godziny i dni ich dobrze policzone
dla wrogów i przyjaciół, marzenia i połów.
Pokombinowałabym tutaj z interpunkcją. Wydaje mi się, że w zależności od tego, jaką zastosujesz, myśl może biec różnymi tropami.

"na godziny - i dni ich dobrze policzone -
dla wrogów i przyjaciół; marzenia i połów."

Ja sobie to przeczytałam tak.
Sokratex pisze:i ma już tysiące lat! Godzin nadliczbowych.
Tutaj ten wykrzyknik wprowadza według mnie niepotrzebną emfazę w przekaz dość dostojny.

"i ma już tysiące lat. Godzin nadliczbowych"
"i ma już tysiące lat, godzin nadliczbowych"

Można to trochę wyciszyć i upłynnić.

Pozdrawiam,
:)

Glo.
Masz rację - sam się nad tym ciągle waham. Zwłaszcza, czy potrzebny jest w ogóle wykrzyknik, skoro nagła zmiana rytmu
(a w ostatnich dwóch wersach wręcz arytmia) sama w sobie jest jak wykrzyknik. Przyznaję, że z tym wykrzyknikiem poszedłem na łatwiznę ;) a nawet mi się wręcz nie podoba.

Dziękuję i stawiam czerwone jak płomień w Twoim pięknym wierszu :vino:

Dodano -- 16 lis 2011, 18:43 --
JSK pisze:
Sokratex pisze: a ona wciąż samotnie na brzegu wystaje
i ma już tysiące lat! Godzin nadliczbowych.
Ale w ostatnim wersie akcent wewnętrzny poszedł się...

W całym wierszu akcent przed średniówką pada na przedostatnią sylabę przedśredniówkową, a tu na ostatnią.

Moim zdaniem, ratowałaby tu inwersja:

"...i ma już lat tysiące. Godzin nadliczbowych..."
Sokratex pisze: Tysiące lat. Wieżowiec. Pod chmurami piętro,
gdzie czeka już tylko na listonosza z rentą.
Podobnie z ostatnim wersem tutaj;

średniówka niejako "samoczynnie ustawia się po "tylko" co daje układ "odwrócony 6 + 7.
Spowodowane jest to znowu akcentowaniem "niewłaściwej" sylaby.

A można by zgrabniej:

"...gdzie wyczekuje tylko listonosza z rentą..."

Pozdrawiam.
Trudno się z Tobą nie zgodzić, jeśli spojrzymy na to tylko pod względem technicznym.
A gdybyś tak spróbował jeszcze odgadnąć zamiar? Na początku mamy czasy współczesne dla prawdziwej Penelopy,
potem przenosimy się do dzisiejszych a wiersz kończy się arytmią. No i tytuł, zwłaszcza jego pierwszy człon.

Być może jest to zbyt pozawerbalne a przez to niedostatecznie czytelne, ale lubię eksperymentować.
W końcu nie wysadzę niczego i nikogo jak Nobel, to tylko wiersze ;)

Dziękuję i pozdrawiam.

Awatar użytkownika
Leon Gutner
Moderator
Posty: 5791
Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Re: wniebowstąpienie Penelopy

#9 Post autor: Leon Gutner » 16 lis 2011, 18:56

Niom to mam jasność .
Dziękuję najmocniej .

Z ukłonem L.G.
" Każdy dzień to takie małe życie "

leongutner@osme-pietro.pl

Sokratex
Posty: 1672
Rejestracja: 12 lis 2011, 17:33

Re: wniebowstąpienie Penelopy

#10 Post autor: Sokratex » 10 lip 2012, 12:01

====================================

Przy okazji zamieszczenia "historii Naturalnej" ( http://bit.ly/NFz1Cb )
zajrzałem też do tego wiersza poprawiłem go co nieco.
Dziękuję Wszystkim za uwagi i sugestie.

ODPOWIEDZ

Wróć do „TRADYCYJNE FORMY RYMOWANE”