Leszek
Obwiniany o podwyżki, pustą kieszeń,
wiele trudów i wyrzeczeń poniósł Leszek.
Powiadali, że koniecznie musi odejść,
a on przetrwał i od wieków wciąż jest w modzie.
Trudne sprawy zaprzątają jego głowę:
wolny rynek lub rozbicie dzielnicowe.
„Wolno kończy”, nie przegrywa i nie mięknie;
walczy dzielnie, radykalnie i podstępnie.
Poznać Leszka to dylemat jest niemały;
Nie wiadomo, czy on czarny, czy też biały;
warto dobrze go zlustrować z każdej strony,
bo czasami Leszek może być czerwony!
Gorzów Wlkp. 17.11.2011 r.
Leszek
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: Leszek
Ha... zastanawiałam się, jak wybrniesz z tego imienia, no i... nie zawiodłam się.
Przypomniało mi się autentyczne ogłoszenie w gazecie z okresu stanu wojennego.
Dotyczyło ono właśnie Leszka, Mamy Polci i Adalberta o nazwisku Lezuraj. Nawet mam je gdzieś jeszcze.
No i ludzie mieli niezły ubaw.
Teraz też miałam. Zdrowie, Dziaduś
Aha - nie byłabym sobą, gdybym Ci się nie przyczepiła do czegoś.
Zjedź z tym Gorzowem trochę niżej, bo włazi na pointę.

Przypomniało mi się autentyczne ogłoszenie w gazecie z okresu stanu wojennego.
Dotyczyło ono właśnie Leszka, Mamy Polci i Adalberta o nazwisku Lezuraj. Nawet mam je gdzieś jeszcze.

No i ludzie mieli niezły ubaw.

Teraz też miałam. Zdrowie, Dziaduś

Aha - nie byłabym sobą, gdybym Ci się nie przyczepiła do czegoś.

Zjedź z tym Gorzowem trochę niżej, bo włazi na pointę.

Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
Re: Leszek
Miladora nie zjechala wiersza?
Być nie może!
Dziękuję za komentarz i przychylność.
Jeśli podaję miejsce i datę wiersza, zawsze piszę "tuż pod" tekstem i kursywą. Ta informacja nie należy do treści wiersza.
To chyba pierwszy mój imienny wiersz z tak wyrazistym kontekstem politycznym i z tak jaskrawymi kontrastowymi kolorami. Bialy, czarny, czerwony. Uniknąlem na szczęście personaliów, no i chyba agitacji.
Kto planuje syna, może mu dać imię Leszek. Będzie charakterny!
Pora chyba pokazać jakieś "babskie" imię.
Być nie może!

Dziękuję za komentarz i przychylność.

Jeśli podaję miejsce i datę wiersza, zawsze piszę "tuż pod" tekstem i kursywą. Ta informacja nie należy do treści wiersza.
To chyba pierwszy mój imienny wiersz z tak wyrazistym kontekstem politycznym i z tak jaskrawymi kontrastowymi kolorami. Bialy, czarny, czerwony. Uniknąlem na szczęście personaliów, no i chyba agitacji.
Kto planuje syna, może mu dać imię Leszek. Będzie charakterny!
Pora chyba pokazać jakieś "babskie" imię.
-
- Posty: 1672
- Rejestracja: 12 lis 2011, 17:33
Re: Leszek
Podoba mi się, ciekawie się zapowiada ten cykl. Chyba nie masz zamiaru skończyć tylko na rodzie i najbliższych sąsiadach? 
Miladora ma rację z tym Gorzowem i aż szkoda, że nie mieszkasz w Krakowie bo dodatkowo byłby fajny kontekst:
Lech, prezydent... ech.


Miladora ma rację z tym Gorzowem i aż szkoda, że nie mieszkasz w Krakowie bo dodatkowo byłby fajny kontekst:
Lech, prezydent... ech.

Re: Leszek
Akurat nie mam sąsiada Leszka.Sokratex pisze:Chyba nie masz zamiaru skończyć tylko na rodzie i najbliższych sąsiadach
Cykl pisze się już jakieś 7 lat i liczy sobie ponad 50 wierszy.
Od czasu do czasu pokażę tu jakis tekst z tego cyklu.
Do Krakowa mam stosunek "ambiwalentny".
Widzę w nim zabytki, artystyczne i historyczne klimaty, Piwnicę pod Baranami etc, ale też czasami zadufanie i prowincjonalizm, no ale to nie należy do tematu.
Dziękuję za komentarz.

-
- Posty: 20
- Rejestracja: 05 lis 2011, 20:53
Re: Leszek
Witaj Fredziu
Powiedziałam już, że tym razem inny ten wiersz imienny. Znamy różne Kaśki, Baśki, Franków, Janków, Leszków i czytając imienny wiersz myślimy o znanej osobie o tym imieniu. Nieraz potakując tak taki on, ona jest. Ten "Leszek" jak wspominałam ma dla mnie inny wydźwięk i cieszy mnie,że Ciebie cieszy, że tak go odebrałam
.A tak poza tym fajny pomysł na Leszka, zgrabne rymy jak to u Ciebie i intrygująca puenta.
Całuski z Wrocławia 


Pomyśl w wolnej chwili na tymwolny rynek lub rozbicie dzielnicowe.
„Wolno kończy”, nie przegrywa i nie mięknie;


Re: Leszek
Witaj Małgosiu.
Dziękuje za uważną lekture i komentarz.
Moze i za dużo wolności u tego Leszka. Zastanowię się.

Dziękuje za uważną lekture i komentarz.
Moze i za dużo wolności u tego Leszka. Zastanowię się.
