- Odyseusz nie wrócił nigdy na Itakę,
nie miałby po co wracać. Jego Penelopa
co rok rodziła syna, zaś komu? - nieważne,
jeśli na zalotników patrzyła z wysoka,
skoro jej nie widziano w towarzystwie mężczyzn,
w domu usługiwały jej inne niewiasty.
Zdrada nie jest już zdradą, jeśli są z niej dzieci -
rozpraszają swym śmiechem dawne grzechy matki.
Kochała wszystkie równo, bez względu na ojca:
wierna, do śmierci wierna - dzieciom - Penelopa.
http://bit.ly/NFnRNI
historia Naturalna
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
-
- Posty: 1672
- Rejestracja: 12 lis 2011, 17:33
historia Naturalna
- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: historia Naturalna
Nie Sox
zdecydowanie wolę cię w innej konwencji
Poczytałem jednak bo zawsze jestem ciekawy co tym razem napisałeś .
Z uszanowaniem L.G.

Poczytałem jednak bo zawsze jestem ciekawy co tym razem napisałeś .
Z uszanowaniem L.G.
-
- Posty: 1672
- Rejestracja: 12 lis 2011, 17:33
Re: historia Naturalna
Dziękuję i za takie zainteresowanieLeon Gutner pisze:Nie Soxzdecydowanie wolę cię w innej konwencji
Poczytałem jednak bo zawsze jestem ciekawy co tym razem napisałeś .
Z uszanowaniem L.G.

Nieraz człowiek ma ochotę powiedzieć innym coś ważnego, a z czego sam długo nie zdawał sobie sprawy.
Pozdrawiam.
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: historia Naturalna
Dość kontrowersyjna myśl z tą zdradą, która zdradą już nie jest, choć dalsze wyjaśnienie jest dla mnie najlepsza częścią wiersza.
Dla mnie osobiście
"Zdrada nie jest już zdradą, jeśli są z niej dzieci -
rozpraszają swym śmiechem dawne grzechy matki.
Kochała wszystkie równo, bez względu na ojca:
wierna, do śmierci wierna - dzieciom - Penelopa"
To wystarczyłoby w zupełności, jest świetne. Wcześniejsza cześć nie jest po prostu potrzebna, aczkolwiek to tylko moje osobiste zdanie.
Dla mnie osobiście
"Zdrada nie jest już zdradą, jeśli są z niej dzieci -
rozpraszają swym śmiechem dawne grzechy matki.
Kochała wszystkie równo, bez względu na ojca:
wierna, do śmierci wierna - dzieciom - Penelopa"
To wystarczyłoby w zupełności, jest świetne. Wcześniejsza cześć nie jest po prostu potrzebna, aczkolwiek to tylko moje osobiste zdanie.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
-
- Posty: 1672
- Rejestracja: 12 lis 2011, 17:33
Re: historia Naturalna
Jednak to Penelopa jest jednym z uosobień wierności. Ikoną - dlatego jest tu ważna.Sede Vacante pisze:Dość kontrowersyjna myśl z tą zdradą, która zdradą już nie jest, choć dalsze wyjaśnienie jest dla mnie najlepsza częścią wiersza.
Dla mnie osobiście
"Zdrada nie jest już zdradą, jeśli są z niej dzieci -
rozpraszają swym śmiechem dawne grzechy matki.
Kochała wszystkie równo, bez względu na ojca:
wierna, do śmierci wierna - dzieciom - Penelopa"
To wystarczyłoby w zupełności, jest świetne. Wcześniejsza cześć nie jest po prostu potrzebna, aczkolwiek to tylko moje osobiste zdanie.
I nie podważam jej wierności, tylko ją wartościuję.
Pozdrawiam.
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: historia Naturalna
Właśnie o wartościowanie chodzi - czy zdrada z dziećmi w efekcie aby na pewno przestaje być zdradą?
Myśl bardzo piękna, nie należę do osób pruderyjnych, czy systemowych fanatyków jednej myśli jednak co najmniej odważne stwierdzenie.
Ale jak pisałem, pięknie wytłumaczone.
Myśl bardzo piękna, nie należę do osób pruderyjnych, czy systemowych fanatyków jednej myśli jednak co najmniej odważne stwierdzenie.
Ale jak pisałem, pięknie wytłumaczone.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: historia Naturalna
hmm, zważywszy kulturę helleńską, w której kobieta miała w zasadzie jedną funkcje - matki (pomijając hetery, hierodule, kapłanki i inne niewiasty, które pełniły inne funkcje społeczne) - można tu podywagować o zdradzie, która nie jest zdradą, albo o tym, jakie postacie miewa zdrada. No, bo jeśli w tej kulturze uważano, że prawdziwym związkiem mężczyzny może być tylko związek z innym mężczyzną (choćby słynny hufiec "Trzystu" złożony ze 150 par homoseksualnych) - to kontakt kobiety z mężczyzną a nie mężem, np. jednorazowy, mający na celu wyłącznie prokreację - można by potraktować jako wypełnienie macierzyńskich funkcji niewiasty? Tak bardziej jako obowiązek społeczny, żeby przysparzać społeczności nowych obywateli ku pożytkowi? To chcialeś powiedzieć, Sox, Soim wierszem?
Jak by nie patrzeć - skłonił do zastanowienia, nad tym, że "zdradę" można rozpatrywać również nie koniecznie w kategoriach etycznych, bo można i w społecznych. Pozdrawiam z uśmiechem...
Ewa


Jak by nie patrzeć - skłonił do zastanowienia, nad tym, że "zdradę" można rozpatrywać również nie koniecznie w kategoriach etycznych, bo można i w społecznych. Pozdrawiam z uśmiechem...
Ewa
-
- Posty: 1672
- Rejestracja: 12 lis 2011, 17:33
Re: historia Naturalna
Właśnie umieściłem w nowym wątku "Prawdziwą pieśń o Kasandrze": http://bit.ly/S37UUuSede Vacante pisze:Właśnie o wartościowanie chodzi - czy zdrada z dziećmi w efekcie aby na pewno przestaje być zdradą?
Myśl bardzo piękna, nie należę do osób pruderyjnych, czy systemowych fanatyków jednej myśli jednak co najmniej odważne stwierdzenie.
Ale jak pisałem, pięknie wytłumaczone.
- myślę, że motyw "historii Naturalnej" stanie się w jej świetle bardziej klarowny.
Zdrada ponad pruderię, ponad związek kobiety z konkretnym mężczyzną jako - priorytetowa - wierność Naturze.
Dodano -- 11 lip 2012, 11:57 --
Gdyby stopniować, to największą zdradą wydaje się zdradzić sowje powołanieEwa Włodek pisze:ak by nie patrzeć - skłonił do zastanowienia, nad tym, że "zdradę" można rozpatrywać również nie koniecznie w kategoriach etycznych, bo można i w społecznych.

Dziś może nie jest to tak odczuwalne, ale kiedyś każde nowonarodzone dziecko było na wagę zlota.
Nawet w Biblii Jahwe obiecuje swojemu ludowi, że będzie liczny jak ziarnka piasku na pustyni.
Kto wie, czy nie jest to najwyższa nagroda, choć tak łatwo przejść obok tych słów bez zastanowienia się: dlaczego?
- coobus
- Posty: 3982
- Rejestracja: 14 kwie 2012, 21:21
Re: historia Naturalna
Dobrze że nie wchodzimy głębiej w rozważania co jest zdradą a co nie. Sama myśl jest najprostszą i najokrutniejszą zdradą. Penelopa jest rzeczywiście symbolem, bo jak tam było u niej w zacisznej izdebce przez te długie lata, tego nie wiemy. Tylko ufamy mitom. I dobrze. Podoba mi się, gdy Sokratex pisze o Penelopie, jakoś tak to idzie w parze. Dlatego i ja ufam. Choć formy wiersza preferuję inne. Ale doceniam 

” Intuicyjny umysł jest świętym darem, a racjonalny umysł - jego wiernym sługą." - Albert Einstein
-
- Posty: 398
- Rejestracja: 08 lis 2011, 15:28
- Kontakt:
Re: historia Naturalna
Zdrada rzeczą wtórną, wynikającą z chęci posiadania, zawładnięcia na wyłączność. Pierwotne jest rozmnażanie. Z punktu widzenia samicy najlepsze jest zapłodnienie przez najbardziej atrakcyjnych i rozpłodnych samców, najkorzystniej przez kilku ze względu na rozmaitość genów. Z punktu widzenia samca każda obca sperma to zagrożenie dla własnego potomstwa, czyli zdrada samicy. Zdrada samca pojawia się dopiero gdy wyewoluowała opieka nad potomstwem przez oboje rodziców. Obcowanie z inną samicą oznacza mniej starań samca o opiekę nad potomstwem pierwszej.
Wytłumaczenie słuszne z punktu widzenia Penelopy.
Odyseusz - musiał starać się na własną rękę.
Dobry tytuł! Reszta uzupełnieniem. Też niezłym.
Wytłumaczenie słuszne z punktu widzenia Penelopy.
Odyseusz - musiał starać się na własną rękę.
Dobry tytuł! Reszta uzupełnieniem. Też niezłym.
Andrzej Bonifacy Fudali