Uwertura
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Uwertura
Łzy wypełniają ciemną cyberprzestrzeń.
Arlekinada w sieci nie ma końca.
Zrozumieć?
Po co, skoro wolna droga?
Znów przyjdzie czynić - zło.
W najlepszej wierze.
Chcę własną ręką dobić swoje dzieło,
nie patrzeć dłużej
na przedśmiertne
drgawki.
Krew wirtualna
przecież
nic nie znaczy.
Bez słowa oddam wszystkie strofy
cieniom.
____________________
Glo.
Arlekinada w sieci nie ma końca.
Zrozumieć?
Po co, skoro wolna droga?
Znów przyjdzie czynić - zło.
W najlepszej wierze.
Chcę własną ręką dobić swoje dzieło,
nie patrzeć dłużej
na przedśmiertne
drgawki.
Krew wirtualna
przecież
nic nie znaczy.
Bez słowa oddam wszystkie strofy
cieniom.
____________________
Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
-
- Posty: 367
- Rejestracja: 03 lip 2012, 23:34
- Lokalizacja: Kraków/Gdańsk
Re: Uwertura
- Halo haloo?
(...)
Pomyłka, tu mieszkają wiersze rymowane

Z linijki "Arlekinada ciągle nie ma końca" wyrzuciłabym "ciągle". Wydaje mi się, że to pleonazm.
(...)
Pomyłka, tu mieszkają wiersze rymowane


Z linijki "Arlekinada ciągle nie ma końca" wyrzuciłabym "ciągle". Wydaje mi się, że to pleonazm.

- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: Uwertura
Masz rację - zmieniłam "ciągle" na coś innego.

A wiersz jest jak najbardziej rymowany, tylko pobawiłam się wersyfikacją.
Można go zapisać tradycyjnie, ale wtedy traci część swojej dobitności, jak mi się wydaje... (jeżeli w ogóle jakąś ma...)
Łzy wypełniają ciemną cyberprzestrzeń.
Arlekinada w sieci nie ma końca.
Zrozumieć? Po co, skoro wolna droga?
Znów przyjdzie czynić - zło. W najlepszej wierze.
Chcę własną ręką dobić swoje dzieło,
nie patrzeć dłużej na przedśmiertne drgawki.
Krew wirtualna przecież nic nie znaczy.
Bez słowa oddam wszystkie strofy cieniom.


A wiersz jest jak najbardziej rymowany, tylko pobawiłam się wersyfikacją.
Można go zapisać tradycyjnie, ale wtedy traci część swojej dobitności, jak mi się wydaje... (jeżeli w ogóle jakąś ma...)
Łzy wypełniają ciemną cyberprzestrzeń.
Arlekinada w sieci nie ma końca.
Zrozumieć? Po co, skoro wolna droga?
Znów przyjdzie czynić - zło. W najlepszej wierze.
Chcę własną ręką dobić swoje dzieło,
nie patrzeć dłużej na przedśmiertne drgawki.
Krew wirtualna przecież nic nie znaczy.
Bez słowa oddam wszystkie strofy cieniom.

Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Uwertura
Łzy wypełniają ciemną cyberprzestrzeń.
Arlekinada w sieci nie ma końca.
Zrozumieć? Po co, skoro wolna droga?
Znów przyjdzie czynić - zło. W najlepszej wierze.
Chcę własną ręką dobić swoje dzieło,
nie patrzeć dłużej na przedśmiertne drgawki.
Krew wirtualna przecież nic nie znaczy.
Bez słowa oddam wszystkie strofy cieniom.
Nie traci dobitności . I osobiście wolę taki zapis niż pierwowzór .
Pierwowzór odbiera cały fun - przynajmniej czytelnikowi .
W końcu - mamy tu tradycyjne formy rymowane .
Z uszanowaniem L.G.
Arlekinada w sieci nie ma końca.
Zrozumieć? Po co, skoro wolna droga?
Znów przyjdzie czynić - zło. W najlepszej wierze.
Chcę własną ręką dobić swoje dzieło,
nie patrzeć dłużej na przedśmiertne drgawki.
Krew wirtualna przecież nic nie znaczy.
Bez słowa oddam wszystkie strofy cieniom.
Nie traci dobitności . I osobiście wolę taki zapis niż pierwowzór .
Pierwowzór odbiera cały fun - przynajmniej czytelnikowi .
W końcu - mamy tu tradycyjne formy rymowane .
Z uszanowaniem L.G.
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: Uwertura
Chyba ci trochę ciasnawo Glo. w naszym nowoczesnym, postępowym świecie;)
Podobnie jak mi zresztą, toteż bliskie sercu.
Fajnie nieprzekombinowane, czytelne, pozytywnie proste i na temat.
Podobnie jak mi zresztą, toteż bliskie sercu.
Fajnie nieprzekombinowane, czytelne, pozytywnie proste i na temat.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: Uwertura
A, bo wydawać by się mogło, że w sieci wszystko jest wirtualne. Wirtualne wcielenia, wirtualne emocje. Nie ma żywych, czujących ludzi, są tylko awatary. Jak tarcze do gry w darta. Nikogo nic nie obchodzi. Spróbuj tylko pokazać, że ci zależy... Głupców ponoć nie sieją, sami się rodzą. Ale można sobie pobiadolić między wersami.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
-
- Posty: 367
- Rejestracja: 03 lip 2012, 23:34
- Lokalizacja: Kraków/Gdańsk
Re: Uwertura
Mnie też bardziej przekonuje regularny zapis.
To, oczywiście, tylko jedna z definicji. Jednakże w przypadku asonansów, czyli rymów i tak już nieco "niedorobionych" (nie używam tego słowa pejoratywnie, tylko opisowo - nie mam nic do asonansów), jeśli tej ustalonej pozycji w wersach zabraknie, wiersz w ogóle nie sprawia wrażenia rymowanego. Co najwyżej uzyskujesz miłe dla ucha współbrzmienia, efekt eufonii. Osobiście tak to odbieram. W każdym razie, nawet jeśli wiersz zalicza się do "form rymowanych", to na pewno nie "tradycyjnych". Jednakże, zamieszczając go tutaj, sprowokowałaś pytania i miałaś okazję zaprezentować starą wersję. Taki quasi-poetycki chwyt
Pozdrawiam ogromnie,
Emelly

Rym – powtórzenie jednakowych lub podobnych układów brzmieniowych w zakończeniach wyrazów zajmujących ustaloną pozycję w obrębie wersu (Słownik terminów literackich).Gloinnen pisze:A wiersz jest jak najbardziej rymowany, tylko pobawiłam się wersyfikacją.
To, oczywiście, tylko jedna z definicji. Jednakże w przypadku asonansów, czyli rymów i tak już nieco "niedorobionych" (nie używam tego słowa pejoratywnie, tylko opisowo - nie mam nic do asonansów), jeśli tej ustalonej pozycji w wersach zabraknie, wiersz w ogóle nie sprawia wrażenia rymowanego. Co najwyżej uzyskujesz miłe dla ucha współbrzmienia, efekt eufonii. Osobiście tak to odbieram. W każdym razie, nawet jeśli wiersz zalicza się do "form rymowanych", to na pewno nie "tradycyjnych". Jednakże, zamieszczając go tutaj, sprowokowałaś pytania i miałaś okazję zaprezentować starą wersję. Taki quasi-poetycki chwyt

Pozdrawiam ogromnie,
Emelly
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: Uwertura
Trudno mi polemizować ze słownikiem, dla mnie jednak rym to przede wszystkim coś, co "brzmi", a nie coś, co widać, podobnie zresztą jak rytm. Tekst jest tak skonstruowany, aby przy głośnym czytaniu brzmiał płynnie - to sylabotonik (z drobnymi może wahnięciami, ale raczej tak). Nietypowy podział wersyfikacyjny natomiast może poprowadzić lekturę na głos w kierunku większej ekspresji. Moim zdaniem poezja rymowana i stosowane, charakterystyczne dla niej, środki (rymy, rytm) powinny być przede wszystkim "dla ucha", nie "dla oka"...
Pozdrawiam i dziękuję za opinie,

Glo.
Pozdrawiam i dziękuję za opinie,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
- coobus
- Posty: 3982
- Rejestracja: 14 kwie 2012, 21:21
Re: Uwertura
Roziągnęłaś ten tekst tak jak często ja to robię, stąd moje proste zrozumienie dla strof i przychylna ocena. Subiektywna, przyznaję. Na przykładzie moich wypocin powiem Ci jak jest to odbierane i jak ja to widzę: to co słychać to nie rym tylko melodia, ja też sie w swoją wsłuchuję i jest moi dobrze, ale wtedy okazuje się z komentarzy że melodia nie wystarcza, bo jest jeszcze rym (nazbyt częstochowski bo się zbyt zgrabnie rymuje, albo niezrozumiały), jest jeszcze liczenie sylab czyli poprawny rytm, i od razu znika moje samozadowolenie, bo akademickie podejście do tekstu nie idzie w parze ze spontanicznością. Tak jest w świecie odbiorców, którzy sami piszą. W świecie odbiorców mniej wymagających mogę sobie bezkarnie słuchać swojej melodii, nawet ją nucić potem przez sen. Nie narzekam, sam wszedłem na własne życzenie z tego drugiego środowiska w to pierwsze, nikt mnie nie zmuszał. Bo jednak coś z tego pozytywnego wynoszę. A nucę sobie beztrosko, kiedy nikt nie słyszy, zawsze to jakieś wyjście.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie
Pozdrawiam wszystkich serdecznie

” Intuicyjny umysł jest świętym darem, a racjonalny umysł - jego wiernym sługą." - Albert Einstein
-
- Posty: 367
- Rejestracja: 03 lip 2012, 23:34
- Lokalizacja: Kraków/Gdańsk
Re: Uwertura
Nie krytykowałam wiersza, tylko jego "klasyfikację gatunkową". Niezależnie od tego, czy nazwiemy ten efekt brzmieniowy rymami czy harmonią dźwięków, on tam sobie jest i oddziałuje na słuchacza na swój własny sposób. Moja uwaga o quasi-chwycie nie była ironiczna (jakby co).

Pozdrawiam serdecznie,
Gosia

Pozdrawiam serdecznie,
Gosia