w samym sercu ogrodu
kamień śpi kostropaty
w podniszczonej brunatnej koszuli
smutny cichy skulony
nie tak piękny jak kwiaty
powalony powagą i bólem
z twardej skały zrodzony
nazbyt skromny i dumny
by się skarżyć bezdźwięcznym słowem
prezentuje swą szarość
bez kompleksów i ujmy
wśród jabłoni bezwstydnie różowych
rozpalona zachodem
spąsowiała od słońca
płonie cicho gałązka jabłoni
wrastam w ziemię jak drzewo
szklą się oczy błyszczące
ach jak płonie
jak płonie
jak płonie
kiedy żarzy się słońce
popieleją ogrody
chciałoby się na zapas je wdychać
nim pogłaszcze powieki
księżyc durny i młody
nim skostnieje godzina cicha
nim przystaną na chwilę
odchodzące wieczory
przekraczając horyzont czerwony
hołd im składam w milczeniu
stoję w geście pokory
pod gałązką
w różowe kokony
Stygnące wieczory
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
- coobus
- Posty: 3982
- Rejestracja: 14 kwie 2012, 21:21
Stygnące wieczory
” Intuicyjny umysł jest świętym darem, a racjonalny umysł - jego wiernym sługą." - Albert Einstein
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: Stygnące wieczory
Jak dla mnie nie mogę uchwycić rytmu wiersza, co po pewnym czasie zaczyna mi przeszkadzać.
Już, już prawie mam, a tutaj o jedno słowo za dużo i gubię.
Historia ładna, ale jakoś nie dotrzymałem.
Pozdrawiam.
Już, już prawie mam, a tutaj o jedno słowo za dużo i gubię.
Historia ładna, ale jakoś nie dotrzymałem.
Pozdrawiam.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
- coobus
- Posty: 3982
- Rejestracja: 14 kwie 2012, 21:21
Re: Stygnące wieczory
Sede:
Poskładałem w kostkę, by Ci ułatwić. Znam tylko jeden sposób, spróbuj, może zabrzmi poprawnie - odczytaj go na głos i posłuchaj sam swojego głosu. Nie wiem czy pomoże. Ale sprawdź.
w samym sercu ogrodu kamień śpi kostropaty
w podniszczonej brunatnej koszuli
smutny cichy skulony nie tak piękny jak kwiaty
powalony powagą i bólem
z twardej skały zrodzony nazbyt skromny i dumny
by się skarżyć bezdźwięcznym słowem
prezentuje swą szarość bez kompleksów i ujmy
wśród jabłoni bezwstydnie różowych
rozpalona zachodem spąsowiała od słońca
płonie cicho gałązka jabłoni
wrastam w ziemię jak drzewo szklą się oczy błyszczące
ach jak płonie jak płonie jak płonie
kiedy żarzy się słońce popieleją ogrody
chciałoby się na zapas je wdychać
nim pogłaszcze powieki księżyc durny i młody
nim skostnieje godzina cicha
nim przystaną na chwilę odchodzące wieczory
przekraczając horyzont czerwony
hołd im składam w milczeniu stoję w geście pokory
pod gałązką w różowe kokony
Pozdrawiam Sede
Poskładałem w kostkę, by Ci ułatwić. Znam tylko jeden sposób, spróbuj, może zabrzmi poprawnie - odczytaj go na głos i posłuchaj sam swojego głosu. Nie wiem czy pomoże. Ale sprawdź.
w samym sercu ogrodu kamień śpi kostropaty
w podniszczonej brunatnej koszuli
smutny cichy skulony nie tak piękny jak kwiaty
powalony powagą i bólem
z twardej skały zrodzony nazbyt skromny i dumny
by się skarżyć bezdźwięcznym słowem
prezentuje swą szarość bez kompleksów i ujmy
wśród jabłoni bezwstydnie różowych
rozpalona zachodem spąsowiała od słońca
płonie cicho gałązka jabłoni
wrastam w ziemię jak drzewo szklą się oczy błyszczące
ach jak płonie jak płonie jak płonie
kiedy żarzy się słońce popieleją ogrody
chciałoby się na zapas je wdychać
nim pogłaszcze powieki księżyc durny i młody
nim skostnieje godzina cicha
nim przystaną na chwilę odchodzące wieczory
przekraczając horyzont czerwony
hołd im składam w milczeniu stoję w geście pokory
pod gałązką w różowe kokony
Pozdrawiam Sede

” Intuicyjny umysł jest świętym darem, a racjonalny umysł - jego wiernym sługą." - Albert Einstein
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: Stygnące wieczory
Hi hi.
Podobnie jak w przypadku mojej "Uwertury" - zabawa wersyfikacją od razu wzbudziła wątpliwości.
To dodam nieskromnie - a mówiłam...?! Poezję rymowaną trzeba czytać na głos. Jednym z istotnych elementów składowych każdego rymowańca - jest jego brzmienie. Składają się nań rymy, metryka, zestawienia fonetyczne (np. aliteracje), czasem intonacja... Zapominając o tym można się wyłożyć.
W jednym wersie jednak zabrakło Ci sylaby, Coob...
Pozdrawiam,

Glo.
Podobnie jak w przypadku mojej "Uwertury" - zabawa wersyfikacją od razu wzbudziła wątpliwości.
To dodam nieskromnie - a mówiłam...?! Poezję rymowaną trzeba czytać na głos. Jednym z istotnych elementów składowych każdego rymowańca - jest jego brzmienie. Składają się nań rymy, metryka, zestawienia fonetyczne (np. aliteracje), czasem intonacja... Zapominając o tym można się wyłożyć.
W jednym wersie jednak zabrakło Ci sylaby, Coob...
Wszędzie masz w ostatniej linijce w strofie - dziesięciozgłoskowca, tutaj - wypadł dziewięciozgłoskowiec.coobus pisze:nim skostnieje godzina cicha
Pozdrawiam,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
- coobus
- Posty: 3982
- Rejestracja: 14 kwie 2012, 21:21
Re: Stygnące wieczory
Też pomyślałem o Uwerturze, akurat uderzyłem w stół i zabrzęczało.
Mówisz Glo, że zgubiłem sylabę? Poszukam. Tak na prędce przychodzi mi na myśl "nim skostnieje noc srebrna i cicha", ale jeszcze przemyślę. Zguba się znajdzie. Pozdrawiam i dzięki za komentarz
Mówisz Glo, że zgubiłem sylabę? Poszukam. Tak na prędce przychodzi mi na myśl "nim skostnieje noc srebrna i cicha", ale jeszcze przemyślę. Zguba się znajdzie. Pozdrawiam i dzięki za komentarz

” Intuicyjny umysł jest świętym darem, a racjonalny umysł - jego wiernym sługą." - Albert Einstein
- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Stygnące wieczory
Coob - bez dwóch zdań stajesz się moim ulubionym autorem
A przynajmniej wysuwasz się na sam szczyt moich upodobań .
Chciałbym tak pisać jak ty .
Świetny wiersz .
Kolejny .
Z ukłonem LG..

Chciałbym tak pisać jak ty .
Świetny wiersz .
Kolejny .
Z ukłonem LG..