No entry, no exit
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
No entry, no exit
Znowu głowę zawracasz losowi.
Zamiast czekać,
aż tajfun przeminie.
A nad miastem blaszany dzień wschodzi.
Zimny chów.
Bo tak trzeba.
I tyle.
Jedna wódka. I druga.
Za jutro,
zagubione gdzieś
między wersami.
Łatwiej przełknąć zapomnij czy trudno,
gdy w kieliszku telepią się
gwiazdy.
Świat jak wielka garkuchnia.
Co dają?
Czy to ważne?
Za darmo, więc bierzesz.
Jeszcze raz sen zapijasz porażką;
wszystko traci znaczenia i głębię.
Strychy, sienie, piwnice; gdziekolwiek.
Z łbem zwieszonym
to samo krążenie.
Za podszeptem instynktu
rozpoczniesz.
W pstrym pochodzie
- żałosny odmieniec.
Krok po kroku.
Przez dziury chodnika.
Błąd za błędem.
Bez żadnych tłumaczeń.
Zamiast twarzy - tandetna fałszywka.
Wciąż na odstrzał.
I tak będzie
zawsze.
Wersja II - dla maruderów-tradycjonalistów:
Znowu głowę zawracasz losowi.
Zamiast czekać, aż tajfun przeminie.
A nad miastem blaszany dzień wschodzi.
Zimny chów. Bo tak trzeba. I tyle.
Jedna wódka. I druga. Za jutro,
zagubione gdzieś między wersami.
Łatwiej przełknąć zapomnij czy trudno,
gdy w kieliszku telepią się gwiazdy.
Świat jak wielka garkuchnia. Co dają?
Czy to ważne? Za darmo, więc bierzesz.
Jeszcze raz sen zapijasz porażką;
wszystko traci znaczenia i głębię.
Strychy, sienie, piwnice; gdziekolwiek.
Z łbem zwieszonym to samo krążenie.
Za podszeptem instynktu rozpoczniesz.
W pstrym pochodzie - żałosny odmieniec.
Krok po kroku. Przez dziury chodnika.
Błąd za błędem. Bez żadnych tłumaczeń.
Zamiast twarzy - tandetna fałszywka.
Wciąż na odstrzał.
I tak będzie zawsze.
____________________
Glo.
Zamiast czekać,
aż tajfun przeminie.
A nad miastem blaszany dzień wschodzi.
Zimny chów.
Bo tak trzeba.
I tyle.
Jedna wódka. I druga.
Za jutro,
zagubione gdzieś
między wersami.
Łatwiej przełknąć zapomnij czy trudno,
gdy w kieliszku telepią się
gwiazdy.
Świat jak wielka garkuchnia.
Co dają?
Czy to ważne?
Za darmo, więc bierzesz.
Jeszcze raz sen zapijasz porażką;
wszystko traci znaczenia i głębię.
Strychy, sienie, piwnice; gdziekolwiek.
Z łbem zwieszonym
to samo krążenie.
Za podszeptem instynktu
rozpoczniesz.
W pstrym pochodzie
- żałosny odmieniec.
Krok po kroku.
Przez dziury chodnika.
Błąd za błędem.
Bez żadnych tłumaczeń.
Zamiast twarzy - tandetna fałszywka.
Wciąż na odstrzał.
I tak będzie
zawsze.
Wersja II - dla maruderów-tradycjonalistów:
Znowu głowę zawracasz losowi.
Zamiast czekać, aż tajfun przeminie.
A nad miastem blaszany dzień wschodzi.
Zimny chów. Bo tak trzeba. I tyle.
Jedna wódka. I druga. Za jutro,
zagubione gdzieś między wersami.
Łatwiej przełknąć zapomnij czy trudno,
gdy w kieliszku telepią się gwiazdy.
Świat jak wielka garkuchnia. Co dają?
Czy to ważne? Za darmo, więc bierzesz.
Jeszcze raz sen zapijasz porażką;
wszystko traci znaczenia i głębię.
Strychy, sienie, piwnice; gdziekolwiek.
Z łbem zwieszonym to samo krążenie.
Za podszeptem instynktu rozpoczniesz.
W pstrym pochodzie - żałosny odmieniec.
Krok po kroku. Przez dziury chodnika.
Błąd za błędem. Bez żadnych tłumaczeń.
Zamiast twarzy - tandetna fałszywka.
Wciąż na odstrzał.
I tak będzie zawsze.
____________________
Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
- skaranie boskie
- Administrator
- Posty: 13037
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
- Lokalizacja: wieś
Re: No entry, no exit
To jest super!Gloinnen pisze:Jedna wódka. I druga.
Za jutro,
zagubione gdzieś
między wersami.
Łatwiej przełknąć zapomnij czy trudno,
gdy w kieliszku telepią się
gwiazdy.
A w ogóle to cały wiersz mi się podoba.
Niby taki nierozgarnięty, a przecież rytmiczny do bólu i jakiś taki... twój.




Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
skaranieboskie@osme-pietro.pl
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: No entry, no exit
Czwarta strofa mnie jeszcze denerwuje, zastanawiałam się, czy nie byłoby dobrze zmienić w niej kolejność wersów:
Strychy, sienie, piwnice; gdziekolwiek.
W pstrym pochodzie
- żałosny odmieniec -
za podszeptem instynktu
rozpoczniesz,
z łbem zwieszonym
to samo krążenie.
Dziękuję, Skaranie. Tak, masz rację wiersz rzeczywiście mój. Cała Gloinnen w pięciu strofkach.
Pozdrawiam,

Strychy, sienie, piwnice; gdziekolwiek.
W pstrym pochodzie
- żałosny odmieniec -
za podszeptem instynktu
rozpoczniesz,
z łbem zwieszonym
to samo krążenie.
Dziękuję, Skaranie. Tak, masz rację wiersz rzeczywiście mój. Cała Gloinnen w pięciu strofkach.

Pozdrawiam,



Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
- Abi
- Posty: 1093
- Rejestracja: 02 lis 2011, 11:57
Re: No entry, no exit
- znowu głowę zawracasz losowi
zamiast czekać aż tajfun przeminie
a nad miastem blaszany dzień wschodzi
zimny chów bo tak trzeba i tyle
jedna wódka i druga za jutro
zagubione gdzieś między wersami
łatwiej przełknąć zapomnij czy trudno
gdy w kieliszku telepią się gwiazdy
świat jak wielka garkuchnia co dają
czy to ważne za darmo więc bierzesz
jeszcze raz sen zapijasz porażką
wszystko traci znaczenia i głębię
strychy sienie piwnice gdziekolwiek
z łbem zwieszonym to samo krążenie
za podszeptem instynktu rozpoczniesz
w pstrym pochodzie żałosny odmieniec
krok po kroku przez dziury chodnika
błąd za błędem bez żadnych tłumaczeń
zamiast twarzy tandetna fałszywka
wciąż na odstrzał i tak będzie zawsze
- znowu głowę zawracasz losowi
ja, bez cudactw... Glo
A.
_________________
"Nie pluj od razu wszystkim, co ci myśl
na język przyniesie (...)"
S. Barańczak
____________________
Szczęśliwy człowiek ma zawsze coś do zrobienia:)
-
- Posty: 998
- Rejestracja: 30 paź 2011, 21:10
Re: No entry, no exit
Jaaasnee, całkiem inaczej się czyta.
Tekst jak rozlane sznurkiem mleko, wybija z rytmu
i zrozumienia.
Za klimat
Tekst jak rozlane sznurkiem mleko, wybija z rytmu
i zrozumienia.
Za klimat

- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: No entry, no exit
Wkleiłam wersję "tradycyjną".
Ależ marudzicie!
Pozdrawiam i dziękuję za poczytanie oraz komentarze.

Glo.
Ależ marudzicie!
Pozdrawiam i dziękuję za poczytanie oraz komentarze.

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: No entry, no exit
Maruder tradycjonalista Leo
- co sam osobiście poczytuje sobie za przywilej a nawet zaszczyt
- preferuje oczywiście wersję drugą ze szczególnym wyróżnieniem padającym na :
Z uszanowaniem L.G.



Do spółki z całością urodziłaś dobry wiersz GloGloinnen pisze:Jedna wódka. I druga. Za jutro,
zagubione gdzieś między wersami.
Łatwiej przełknąć zapomnij czy trudno,
gdy w kieliszku telepią się gwiazdy.
Z uszanowaniem L.G.
-
- Posty: 755
- Rejestracja: 30 maja 2012, 22:11
- Lokalizacja: Wiszące Ogrody
Re: No entry, no exit
Pal sześć, która wersja, pierwsza, czy druga... Naucz mnie tak pisać, Glo!!! :))) semi.
Do każdego pięknie się uśmiecham:)))
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: No entry, no exit
Semi, nie żartuj sobie, Ciebie akurat nie trzeba uczyć pisać. 
Dzięki, Leo!
Pozdrawiam Was,

Glo.

Dzięki, Leo!

Pozdrawiam Was,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl