winem malowany świat

[skaranie boskie]

z małpiego archiwum - nadal na przekór wenie

Winem malowany świat


Namaluję ci pejzaż czerwonym kolorem,
w bukiet smaków przystroję - jakby na przekorę.
Kreską barwną w szkła próżnię powklejam odcienie,
karmazynem codzienność w senne wizje zmienię.

Namaluję ci obraz i różem, i bielą,
i zielenią co trawy na łąkach rozścielą;
kolorami winnicy w poświacie księżyca -
niech się srebrzy, niech iskrzy jak twoja źrenica!

Kolorowy świat nocy namaluję świtem,
akwarelą odsłonię uroki zakryte
byś, gdy dzień znów rozkwitnie pocałunkiem słońca
mogła światło powitać radością gorąca.

Tylko zechciej a prędko stworzę obraz barwny
i zatopię go chyłkiem w krągłe, szklane ramy.
Gdy kielicha brzeg skryjesz, gdy w dłoniach zatrzymasz -
namaluję świat cały kolorami wina...





Sassuolo (IT)
13 maj 2009



skaranie boskie

[Gorzki Dziad]

TRochę chyba za dużo tych malowanych malowanek. Oczopląsu można dostać.
Rozumiem, że to staroć.

[e_14scie]

szacunek dla starocia, sienależy
cały kalejdoskop Małp wymalował

[Leon Gutner]

Szacunek dla małpy za kolory wino i starocie - w tej kolejności .
Leo czuł się jak znawca malarstwa wszak obraz ...barwny .

Z ukłonem L.G.

[Sokratex]

Kolorowy świat nocy namaluję świtem,
akwarelą odsłonię uroki zakryte

Credo wiersza. I chyba poezji jako takiej.
Łatwiej wbrew pozorom napisać fraszkę lub coś wesołego, niż zanurzyć się w sobie i sięgając do pokładów tkliwości
odnaleźć dawnego siebie. Nie tylko paznokcie nam twardnieją, nie tylko skóra grubieje. Niezauważalnie
hardziejemy z każdym dniem, horrory przestają straszyć, wiadomości przejmować,
coraz trudniej napisać taki wiersz od serca jak Twój.
Tobie się udało

Pozdrawiam.

[skaranie boskie]

chyba za dużo tych malowanych malowanek.

Nie za dużo Gorzki Dziadzie.
W sam raz. Przecież to winem malowane. A skoro winem to nie dziw, że malowanki wychodzą.

cały kalejdoskop Małp wymalował

Ależ to było w butelce Ewo, nie w kalejdoskopie.
Dzięki za wizytę

Leo czuł się jak znawca malarstwa wszak obraz ...barwny .

Dziękuję Leonie za niezasłużoną pochwałę. Gdzież mi do malarstwa?

Łatwiej wbrew pozorom napisać fraszkę lub coś wesołego, niż zanurzyć się w sobie i sięgając do pokładów tkliwości

Ja mam dokładnie odwrotnie, Sokratexie.
Nie umiem pisać fraszek. Niemniej dziękuję za przyjemny odbiór.
Pozdrawiam

[Miladora]

Lubię uprawianie malarstwa w wierszach.
Bo za pomocą kolorów można sporo powiedzieć.

Jeżeli miałabym jakieś uwagi, to jedynie do dość banalnej frazy z "pocałunkiem slońca/gorąca".
I do"
- i zatopię go chyłkiem w krągłe, szklane ramy. - bo jak się coś zatapia, to w ramach. Chyba że się coś wtapia w ramy.
A więc może być:
- i wtopię go ukradkiem w krągłe, szklane ramy.

Buziak dla Małpy w każdym razie.

[Mariusz]

Ciekawe jakież to wino towarzyszyło powstawaniu tego wiersza:d..technika perfect i ogólnie bez zarzutu:)

[skaranie boskie]

Ciekawe jakież to wino towarzyszyło powstawaniu tego wiersza

Jakieś włoskie wino marki wino
Pewnie czerwone, sądząc po kolorach jakie do wiersza przeciekły...

Buziak dla Małpy w każdym razie.

Dzięki Mila.
Słuszne poprawki sugerujesz, rzecz w tym, że mi się zwyczajnie nie chce grzebać w tekście.
Może jutro?
A dziś to tylko sobie pomalujemy

[MalgorzataMB]

Wiesz co Robercie tak sobie myślę, że nie łatwo jest wklejać starsze wiersze, bo robią się one takie osobiste takie wspomnieniowe. Ważne jest to,że jesteś sentymentalny. Przedstawiłeś nam wiersz który zrodził się w Tobie ileś tam czasu temu, ale był wtedy bardzo ważny. To nic, że Twój warsztat twórczy jest teraz doskonalszy pięknie się rozwijasz jako poeta. Takie wiersze też maja ogromna wartość. Na pewno wiele można by w nim zmienić wyrzucić banały, poprawić rymy, dodać odrobinę pikanterii. Robercie pozostaw go niezmienionym jest piękny, bo Twój, bo malowany kolorami wina. Pozdrawiam