koci blues
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
koci blues
w stertę brzmień się zaplączę po uszy
jak mysz łowiąc na słuch każdy ton
będę kocio czatować na bluesy
aż dopadnę je
odtąd do stąd
niech odkręci noc klamki na jutro
wpadnie w rytm tamtej struny co gra
tu potrzebna jest rzeka nie źródło
byśmy rwali pod prąd
ty i ja
no i blues taki blues miękki kocio
jak stąpanie na palcach przez sen
chyba trzeba być kocim idiotą
by nie odczuć że właśnie
to ten
koci blues na mruczenie w poduszkę
na igraszki kocimiętkę i szał
na zabawę futerkiem pod futrem
blues na wszystko
jak zwał tak go zwał
jak mysz łowiąc na słuch każdy ton
będę kocio czatować na bluesy
aż dopadnę je
odtąd do stąd
niech odkręci noc klamki na jutro
wpadnie w rytm tamtej struny co gra
tu potrzebna jest rzeka nie źródło
byśmy rwali pod prąd
ty i ja
no i blues taki blues miękki kocio
jak stąpanie na palcach przez sen
chyba trzeba być kocim idiotą
by nie odczuć że właśnie
to ten
koci blues na mruczenie w poduszkę
na igraszki kocimiętkę i szał
na zabawę futerkiem pod futrem
blues na wszystko
jak zwał tak go zwał
Re: koci blues
Pierwsza strofa ladnie sobie płynie, ale:
Trzeba by ten karabin maszynowy naoliwić, by się nie zacinał.
Jak się koty mają do bluesa, daliboog nie wiem, wydaje mi się, że cieplutki kot piesczoch łasuch, futrzak etc to niekoniecznie klimaty bluesowe, ale Twoj pomysł na koci blues wydaje mi się interesujący.

To trochę trudno będzie zaśpiewać.Miladora pisze:odtąd do stąd
Trzeba by ten karabin maszynowy naoliwić, by się nie zacinał.
Ta strofa jest chyba z innej parafii, czy z innego bluesa, bo nic kociego tu nie znalazlem.Miladora pisze:niech odkręci noc klamki na jutro
wpadnie w rytm tamtej struny co gra
tu potrzebna jest rzeka nie źródło
byśmy rwali pod prąd
Chyba najlepsza strofa w tym bluesie.Miladora pisze:no i blues taki blues miękki kocio
jak stąpanie na palcach przez sen
chyba trzeba być kocim idiotą
by nie odczuć że właśnie
to ten

No i tu "rypnęło się" rytmicznie.Miladora pisze:na igraszki kocimiętkę i szał
Jak się koty mają do bluesa, daliboog nie wiem, wydaje mi się, że cieplutki kot piesczoch łasuch, futrzak etc to niekoniecznie klimaty bluesowe, ale Twoj pomysł na koci blues wydaje mi się interesujący.

-
- Posty: 361
- Rejestracja: 02 lis 2011, 13:28
Re: koci blues
A mnie się spodobał cały. Nie grymaszę. Lekko, z przymrużeniem oka, miękko i ciepło. Przy porannej kawie - znakomicie poprawia nastrój.




- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: koci blues
Dziaduś, tym razem nie dość, że blues z przymrużeniem oka, bo nieco absurdalny, lecz i blues z pewnym podtekstem erotycznym, a w dodatku synkopowany, co widać po zapisie. 
W kontekście „uwodzenia” druga zwrotka jest jak najbardziej na miejscu.
No i nie „rypnęło się” rytmicznie, jeżeli wziąć pod uwagę, że średniówka jest zmienna 4/6 i 5/4 właśnie po to, by miejscami było bardziej miękko, a miejscami bardziej szorstko. Kot też nie zawsze jest puszysty. Czasem się zjeża.
Dzięki
I dzięki, JSK

W kontekście „uwodzenia” druga zwrotka jest jak najbardziej na miejscu.
No i nie „rypnęło się” rytmicznie, jeżeli wziąć pod uwagę, że średniówka jest zmienna 4/6 i 5/4 właśnie po to, by miejscami było bardziej miękko, a miejscami bardziej szorstko. Kot też nie zawsze jest puszysty. Czasem się zjeża.

Dzięki

I dzięki, JSK

Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
Re: koci blues
Rypnęło, się rypnęło. :puk:Gorzki Dziad pisze:No i nie „rypnęło się” rytmicznie, jeżeli wziąć pod uwagę, że średniówka jest zmienna
W każdej strofie drugi wers ma dziewięć sylab, a w czwartej wyjątkowo ma ich dziesięć.
No a niby mialaś być taka "wyrachowana"

Klimat wiersza jest ciepły, kokieteryjny, no i nie wiem czy to blues, czy raczej "pościelówa".
Bluesy bywają smutne, ciężkie, gorzkie sarkastyczne itd.
Nie mam nic przeciwko takim nastrojom, ale czy blues to nazwa adekwatna do nastroju tego wiersza ?
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: koci blues
Ano ma.Gorzki Dziad pisze:W każdej strofie drugi wers ma dziewięć sylab, a w czwartej wyjątkowo ma ich dziesięć.

Zwrotki są 10/9/10/9, a ostatnia ma 10/10/10/9.
Nawet zastanawiałam się, czy nie dać ostatniego wersu także na 10 zgłosek (jak go zwał tak go zwał), ale w końcu zostawiłam na 9, jakby ucinając lekko rytm. Przy zachowanej średniówce nie sypie się melodyka.
A czemu nie spróbować i takiej konwencji?Gorzki Dziad pisze:ale czy blues to nazwa adekwatna do nastroju tego wiersza ?


Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
- Dante
- Posty: 663
- Rejestracja: 31 paź 2011, 20:48
- Lokalizacja: Kraków
Re: koci blues
odtąd i stąd to chyba prawie to samo,, ale skoro "z przymrużeniem oka", to można przyjąć, że taka jest kocia interpretacja
Ale ogólnie podoba mi się ten koci blues, choć podzielam zdanie Freda , że klasyczny blues to raczej smutek, narzekanie i "ciężka" treść, niż podteksty erotyczne.
Ale wolnoć Tomku w swoim domku .
Zastrzeżeń rytmicznych raczej bym nie zgłaszał.
AD

Ale ogólnie podoba mi się ten koci blues, choć podzielam zdanie Freda , że klasyczny blues to raczej smutek, narzekanie i "ciężka" treść, niż podteksty erotyczne.
Ale wolnoć Tomku w swoim domku .
Zastrzeżeń rytmicznych raczej bym nie zgłaszał.
AD

Co partaczowi zajmie trzy strony,
geniusz w trzech słowach pomieści,
dlatego wierszy moich jest mało,
lecz za to ileż w w nich treści ;-)
geniusz w trzech słowach pomieści,
dlatego wierszy moich jest mało,
lecz za to ileż w w nich treści ;-)
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: koci blues
Koty bywają przewrotne.Dante pisze:to można przyjąć, że taka jest kocia interpretacja![]()

Dzięki, Dante.

Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
- Dante
- Posty: 663
- Rejestracja: 31 paź 2011, 20:48
- Lokalizacja: Kraków
Re: koci blues
Przykro mi Mila, akurat dzisiaj jestem samochodem, więc z winka nici. Ale może innym razem, boć chyba z jednego miasta jesteśmyMiladora pisze:
Dzięki, Dante.

Co partaczowi zajmie trzy strony,
geniusz w trzech słowach pomieści,
dlatego wierszy moich jest mało,
lecz za to ileż w w nich treści ;-)
geniusz w trzech słowach pomieści,
dlatego wierszy moich jest mało,
lecz za to ileż w w nich treści ;-)