deszcz to przecież jedynie są krople
zwykła woda kapiąca skądś z góry
która zdobi wilgotnym ażurem
głowę plecy ramiona czy kołnierz
kiedy w chmurach otwarte wierzeje
aura często w ten sposób tak plecie
lubi stawiać pułapki kałuży
pod stopami zatapiać półbuty
schlapać płaszcze ech jesień ta jesień
wciąż to samo gdy z nieba deszcz leje
w taflach wody na skraju chodników
światła lamp rozbłyskują srebrzyście
czasem obraz zaburzy odbicie
mokrych liści lecących donikąd
wraz z szelestem sklejonych pod nogą
parasole się chwieją na krzesłach
ludzi którzy uciekli do pubów
przed ulewą czekając bez ładu
by ich wieczór odbarwił i wessał
w ciemność nocy skropionej pogodą
ale deszcz to jedynie są krople
chociaż kapią gdzie zwykle nie trzeba
taki prosty jesienny już rewanż
za upały i lato pod oknem
kiedy żar wciąż rozlewał się z nieba
dżdżenie
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
- P.A.R.
- Posty: 2093
- Rejestracja: 06 lis 2011, 10:02
Re: dżdżenie
jeśli z cyklu wszystko już było
to wielkie

to wielkie

- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: dżdżenie
Absolutnie się z powyższą tezą nie zgadzam . Uwielbiam deszcz . Tak to z cyklu - wszystko już było choć w twoim wykonaniu wychodzi na to że już było - ale jeszcze można .Miladora pisze:ale deszcz to jedynie są krople
chociaż kapią gdzie zwykle nie trzeba
Ciekawie , pomysłowo i nastrojowo o deszczu .
I nabrałem apetytu żeby coś skrobnąć o deszczu .

Ciekawe co wtedy Par powie


Z przyjemnością ogromną
L.G.
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: dżdżenie
Owszem, wszystko już było, PARku. Dlatego kusi, by spróbować.P.A.R. pisze:jeśli z cyklu wszystko już było

Pewnego dnia moja Mysz powiedziała: - Napisz opowiadanie, bo nie mam co czytać.
Kiedy zaproponowałam, żeby wymyśliła temat, odparła: - Napisz o uśmiechu Mony Lizy, bo o nim już wszystko powiedziano.
No i zabiła mi klina w głowie.

Ale to opowiadanie istnieje i dodam je na Piętro.

Dzięki

Skrobnij, Leonku.Leon Gutner pisze:I nabrałem apetytu żeby coś skrobnąć o deszczu .![]()

Ja tę ulewę zrzuciłam Wam na głowę, bo mnie "deszcz w Krakowie" DżaberSmoka skusił.
No i lubię deszcz, chociaż kapie, gdzie nie trzeba, bo za kołnierz najczęściej.

Dzięki

Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)