twoje szaty
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
-
- Posty: 52
- Rejestracja: 23 lis 2012, 20:45
twoje szaty
gdy cię ujrzałem po raz pierwszy
pachniały sady i świat był piękniejszy
latały pszczoły śpiewały kosy
od rana do późnej nocy
Byłaś jak zjawa z wiankiem na głowie
szaty rozwiewał ci wiatr
nikt cię nie widział i nikt nie odpowie
co było pod spodem tych szat
druga wersja
Kiedy ujrzałem po raz pierwszy,
jak sad cię spowił wonią kwiecia -
pszczoły mi grały rytmem wierszy
i słowik dziwnie się podniecał.
Ty, z wiankiem na rozwianych włosach,
a wiatr ze szczęścia oniemiały
pokazał, żeś nie tylko bosa.
Zazdroszczę kwiatom, co widziały...
pachniały sady i świat był piękniejszy
latały pszczoły śpiewały kosy
od rana do późnej nocy
Byłaś jak zjawa z wiankiem na głowie
szaty rozwiewał ci wiatr
nikt cię nie widział i nikt nie odpowie
co było pod spodem tych szat
druga wersja
Kiedy ujrzałem po raz pierwszy,
jak sad cię spowił wonią kwiecia -
pszczoły mi grały rytmem wierszy
i słowik dziwnie się podniecał.
Ty, z wiankiem na rozwianych włosach,
a wiatr ze szczęścia oniemiały
pokazał, żeś nie tylko bosa.
Zazdroszczę kwiatom, co widziały...
Ostatnio zmieniony 26 lis 2012, 23:56 przez jonathan, łącznie zmieniany 3 razy.
poezja jest chorobą niektórych ludzi, podobnie jak perła jest cierpieniem ostrygi
Heinrich Heine
Heinrich Heine
- coobus
- Posty: 3982
- Rejestracja: 14 kwie 2012, 21:21
Re: twoje szaty
...gdy Cie ujrzałem raz pierwszy
mokre pachniały kasztany...
Gdyby nie to skojarzenie, kontakt z tym wierszem byłby sympatyczniejszy. Zanim dostaniesz od innych po uszach za zbyt proste rymy, ode mnie na razie kufelek
, zapoznawczy.
mokre pachniały kasztany...
Gdyby nie to skojarzenie, kontakt z tym wierszem byłby sympatyczniejszy. Zanim dostaniesz od innych po uszach za zbyt proste rymy, ode mnie na razie kufelek

” Intuicyjny umysł jest świętym darem, a racjonalny umysł - jego wiernym sługą." - Albert Einstein
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: twoje szaty
dwie strofy - a każda, że tak powiem, innej jakości. Pierwsza - nie podoba mi się, bo (między innymi): różna liczba sylab w każdym wersie i panoszą się pszczoły i kosy, w dodatku od rana (tu bym się zgodziła) do późnej nocy (i tego nie kupuję, bo pszczoły wracają do ula przed zachodem słońca, a kosy milkną o zmierzchu). I żadnego nastroju, niestety...
Natomiast druga strofa - lepsza, ciekawsza, większy porządek wersyfikacyjny panuje, no i nieco tajemnicy jest, więc jest o co zahaczyć wyobraźnię.
Ale może się tylko czepiam?
w każdym razie - poczekam na następne...
pozdrawiam...
Ewa
Natomiast druga strofa - lepsza, ciekawsza, większy porządek wersyfikacyjny panuje, no i nieco tajemnicy jest, więc jest o co zahaczyć wyobraźnię.
Ale może się tylko czepiam?

w każdym razie - poczekam na następne...
pozdrawiam...
Ewa
Re: twoje szaty
Moim zdaniem to po prostu wierszyk o jakiejś dziewczynie,
ale jak na początek, może być
ale jak na początek, może być

-
- Posty: 3303
- Rejestracja: 31 paź 2011, 17:35
- Lokalizacja: Warszawa
Re: twoje szaty
Zgadzam się z Ewą, ilość sylab należy wyrównać, zachować konsekwencję w rymach bo w pierwszej jest aabb, a w drugiej przechodzisz na abab.
Rozumiem, że to początki pisania, ale może masz coś lepszego w zasobach. Treść mało porywająca, choć ostatni wers i pointa Ci wyszła nawet nawet...
Rozumiem, że to początki pisania, ale może masz coś lepszego w zasobach. Treść mało porywająca, choć ostatni wers i pointa Ci wyszła nawet nawet...
Każdy świt jest prowokacją do nowych nadziei. Skreślić świty!
Stanisław Jerzy Lec
_______________________
e_14scie@osme-pietro.pl
Stanisław Jerzy Lec
_______________________
e_14scie@osme-pietro.pl
-
- Posty: 52
- Rejestracja: 23 lis 2012, 20:45
Re: twoje szaty
dzięki za komentarz, już czuję jak mnie pieką, więc by ochłonąćcoobus pisze:...gdy Cie ujrzałem raz pierwszy
mokre pachniały kasztany...
Gdyby nie to skojarzenie, kontakt z tym wierszem byłby sympatyczniejszy. Zanim dostaniesz od innych po uszach za zbyt proste rymy, ode mnie na razie kufelek, zapoznawczy.

nie czepiasz się, po przeczytaniu komentarza, mnie także piersza strofa przestała się podobaćEwa Włodek pisze:dwie strofy - a każda, że tak powiem, innej jakości. Pierwsza - nie podoba mi się, bo (między innymi): różna liczba sylab w każdym wersie i panoszą się pszczoły i kosy, w dodatku od rana (tu bym się zgodziła) do późnej nocy (i tego nie kupuję, bo pszczoły wracają do ula przed zachodem słońca, a kosy milkną o zmierzchu). I żadnego nastroju, niestety...
Natomiast druga strofa - lepsza, ciekawsza, większy porządek wersyfikacyjny panuje, no i nieco tajemnicy jest, więc jest o co zahaczyć wyobraźnię.
Ale może się tylko czepiam?
![]()
w każdym razie - poczekam na następne...
pozdrawiam...
Ewa
muszę cos zmienić
dzięki za cenne uwagi

dzięki, jak na początek jesteś spostrzegawczaiskierka pisze:Moim zdaniem to po prostu wierszyk o jakiejś dziewczynie,
ale jak na początek, może być


dzięki za sugestie e_14scie, postaram się coś poprawiće_14scie pisze:Zgadzam się z Ewą, ilość sylab należy wyrównać, zachować konsekwencję w rymach bo w pierwszej jest aabb, a w drugiej przechodzisz na abab.
Rozumiem, że to początki pisania, ale może masz coś lepszego w zasobach. Treść mało porywająca, choć ostatni wers i pointa Ci wyszła nawet nawet...
poezja jest chorobą niektórych ludzi, podobnie jak perła jest cierpieniem ostrygi
Heinrich Heine
Heinrich Heine
- P.A.R.
- Posty: 2093
- Rejestracja: 06 lis 2011, 10:02
Re: twoje szaty
gdy cię ujrzałem po raz pierwszy
sad mi powiedział jeszcze zerknij
latały pszczoły a i kosy
gwizd słychać było aż do nocy
a ty jak zjawa wianki na głowie
poły rozwiewał przechera wiatr
nikt cię nie widział więc nikt nie powie
co znów ukryłaś pod rąbkiem szat

sad mi powiedział jeszcze zerknij
latały pszczoły a i kosy
gwizd słychać było aż do nocy
a ty jak zjawa wianki na głowie
poły rozwiewał przechera wiatr
nikt cię nie widział więc nikt nie powie
co znów ukryłaś pod rąbkiem szat

- Malwina
- Posty: 1082
- Rejestracja: 31 paź 2011, 23:04
- Lokalizacja: gród solny
- Kontakt:
Re: twoje szaty
To i ja wrzucę swoje trzy grosze.W pierwszej zwrotce masz rymy żeńskie, w drugiej męskie, trzeba by wyrównać.Oto moja wersja:
Gdy cię ujrzałem kiedyś przed laty,
było to wiosną, dobrze pamiętam,
sady pachniały dziewiczym kwiatem,
byłaś nieziemsko piękna, ponętna.
Przyszłaś jak zjawa, z wiankiem na głowie,
ciało przykryłaś tylko muślinem,
nikt cię nie widział i nie poświadczy,
byłaś naprawdę, czy tylko śniłem.
Pozdrawiam i życzę sukcesów
Gdy cię ujrzałem kiedyś przed laty,
było to wiosną, dobrze pamiętam,
sady pachniały dziewiczym kwiatem,
byłaś nieziemsko piękna, ponętna.
Przyszłaś jak zjawa, z wiankiem na głowie,
ciało przykryłaś tylko muślinem,
nikt cię nie widział i nie poświadczy,
byłaś naprawdę, czy tylko śniłem.
Pozdrawiam i życzę sukcesów

Ostatnio zmieniony 25 lis 2012, 16:37 przez Malwina, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie można życia brać zbyt serio,
to grozi nudą i histerią.
Przymrużam zwykle jedno oko
i jest od razu względny spokój. /moje/
to grozi nudą i histerią.
Przymrużam zwykle jedno oko
i jest od razu względny spokój. /moje/
-
- Posty: 52
- Rejestracja: 23 lis 2012, 20:45
Re: twoje szaty
ciekawa interpretacja, dzięki za zajrzenieP.A.R. pisze:gdy cię ujrzałem po raz pierwszy
sad mi powiedział jeszcze zerknij
latały pszczoły a i kosy
gwizd słychać było aż do nocy
a ty jak zjawa wianki na głowie
poły rozwiewał przechera wiatr
nikt cię nie widział więc nikt nie powie
co znów ukryłaś pod rąbkiem szat
co do rodzaju rymów, to mam jeszcze za mało doświadczenia i wiedzyMalwina pisze:To i ja wrzucę swoje trzy grosze.W pierwszej zwrotce masz rymy żeńskie, w drugiej męskie, trzeba by wyrównać.Oto moja wersja:
Gdy cię ujrzałem kiedyś przed laty,
było to wiosną, dobrze pamiętam,
sady pachniały dziewiczym kwiatem,
byłaś nieziemsko ponętna, piękna.
Przyszłaś jak zjawa, z wiankiem na głowie,
ciało przykryłaś tylko muślinem,
nikt cię nie widział i nie poświadczy,
byłaś naprawdę, czy tylko śniłem.
Pozdrawiam i życzę sukcesów
dlatego każda informacja tego typu jest dla mnie cenna
dzięki wielkie
natomiast Twoja wersja Malwino jest piękna i taka romantyczna

Pozdrawiam

poezja jest chorobą niektórych ludzi, podobnie jak perła jest cierpieniem ostrygi
Heinrich Heine
Heinrich Heine
-
- Posty: 3303
- Rejestracja: 31 paź 2011, 17:35
- Lokalizacja: Warszawa
Re: twoje szaty
gdy cię ujrzałem raz pierwszy
latały pszczoły i kosy
świat stał się zaraz piękniejszy
od rana do późnej nocy
stałaś jak zjawa przy furtce
sukienkę rozwiewał ci wiatr
nikt cię nie widział z wianuszkiem
co utkwił pod spodem tych szat
Jonathanie
latały pszczoły i kosy
świat stał się zaraz piękniejszy
od rana do późnej nocy
stałaś jak zjawa przy furtce
sukienkę rozwiewał ci wiatr
nikt cię nie widział z wianuszkiem
co utkwił pod spodem tych szat

Każdy świt jest prowokacją do nowych nadziei. Skreślić świty!
Stanisław Jerzy Lec
_______________________
e_14scie@osme-pietro.pl
Stanisław Jerzy Lec
_______________________
e_14scie@osme-pietro.pl