Dwie strony

[Gajka]

awers

skoro świt wstaje ubieram czapkę
ze sztabu puszkę biorę ochoczo
zaraz nazbieram kasy bez liku
aż zadrośnikom zbieleje oko

że mróz że zima no i co z tego
na szczytne cele Zbawca wciąż prosi
pewne procenty wpłyną na konto
kupimy sprzęty by pomóc młodszym

a potem babcia staruszka biedna
już sił brakuje a śmierć zagląda
dajmy jej umrzeć bo świat dla młodych
niech idzie w butach prosto do Boga

wszyscy się cieszą lud wciąż wtóruje
koncerty bale na rynku gala
Łaskawca zachrypł on nie pauzuje
światełko w kosmos znów się oddala

rewers

ucichła wrzawa kasa na koncie
mrówki usiadły płasko na pufie
trzeba rozdzielić grosz sprawiedliwie
Melon i Mrówka trzymają w kupie

już podzielono cztery miliony
tu nie ma żartów sprężyć się trzeba
Woodstok za pasem młodych nakarmmy
dżointy niech palą bo nie ma chleba

orkiestra zagra za rok ponownie
mrówki melony znów będą muskać
rozdając serca zbierze się plony
nadzieja kwitnie w pustych wydmuszkach

[P.A.R.]

a to że kupa śmierdzi już wiemy
bo od zarania węch mamy w genach

i to byłoby na tyle...

[Conte]

super

[iskierka]

Jak dla mnie wszystko bardzo dobrze
fajnie się czyta i przyjemnie

[Gajka]

a to że kupa śmierdzi już wiemy
bo od zarania węch mamy w genach

i to byłoby na tyle...

PAR
Tak bywa ...często ... punkt widzenia zależy od punktu siedzenia ...
Pozdrawiam

Dodano -- 13 sty 2013, 15:00 --

super

Conte:)

Dzięki

Dodano -- 13 sty 2013, 15:02 --

Jak dla mnie wszystko bardzo dobrze
fajnie się czyta i przyjemnie

Iskierka

Dziękuję ślicznie

[P.A.R.]

Tak bywa ...często ... punkt widzenia zależy od punktu siedzenia ...

dokładnie
dlatego uwielbiam hamak
chytasz...

[Gajka]

Tak bywa ...często ... punkt widzenia zależy od punktu siedzenia ...

dokładnie
dlatego uwielbiam hamak
chytasz...

PAR:)
Bujać nie mnie .... czyżby upadek na glebę ...

[P.A.R.]

czyżby upadek na glebę ...

nie ma jak matka ziemia...

[Gajka]

czyżby upadek na glebę ...

nie ma jak matka ziemia...

WSZYSTKIE dzieci kocha

[Leon Gutner]

Fajne jak na wierszyk okolicznościowy

Z uszanowaniem L.G.