- Chcąc pojechać do ciebie - zadarłem nos w górę,
od słońca oderwałem złociste spojlery,
w karoserię wklepałem kształtnobiałą chmurkę,
koła z wiatru skręciłem na oponach letnich.
A na plaży nadmorskiej z wydmami bzdetnymi,
wielką torbę podróżną z siedmiu garści piaskiem,
o wnętrzu za głębokim, uszami oślimi,
z cnych myśli pozszywałem za jednym zamachem.
Już na koniec, ukryłem w kieszeni cuchnące,
w podarunku miłosnym dla ciebie trzy flądry:
suwak zgrzyyytnąąął! wesoło w miedzianym zachodzie,
zafurkotał wehikuł pod niebem jak gotyk.- Heeej! Z nogami w księżycu, z bąblami na słońcu,
jadę miła do ciebie! Może trafię w końcu?
http://bit.ly/WM1vOF - Heeej! Z nogami w księżycu, z bąblami na słońcu,
- Chcąc pojechać do ciebie - zadarłem nos w górę,
Flądry
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
-
- Posty: 1672
- Rejestracja: 12 lis 2011, 17:33
Flądry
- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Flądry

W końcu trafiasz do Leona .
Z ukłonami L.G.
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: Flądry
oj, oj, Sox, duuużo ryzykuje Twój peel, wioząc do owej wytęsknionej Jej - trzy flądry! Bo popatrz - powiedzonko "fladra" - oznacza niechlują babę, więc jak poczyta za aluzję - biedny będzie, oj biedny! Ale jest i druga strona medalu: ryba to falliczny symbol spełnienia seksualnego i płodności. Wiec jak zobaczy trzy - peel też może się mieć z pyszna, z której strony by nie spojrzeć!
Ale na pocieszenie peelowi - w kulturze hebrajskiej ryba jest symbolem szczerości i wierności. I tu peel jest do przodu...
bardzoś to ładnie opowiedział...
moc serdeczności wysyłam...
Ewa
Ale na pocieszenie peelowi - w kulturze hebrajskiej ryba jest symbolem szczerości i wierności. I tu peel jest do przodu...

bardzoś to ładnie opowiedział...
moc serdeczności wysyłam...
Ewa
-
- Posty: 1545
- Rejestracja: 16 gru 2011, 9:54
Re: Flądry
cóż...pozostaje życzyć peelowi ,aby dojechały świeże
przywołałeś wspomnienie, gdy wczesnym rankiem na plaży kupowało się od rybaka świeżutkie flądry
i wieczorem przed namiotem smażyło na zagrychę...

przywołałeś wspomnienie, gdy wczesnym rankiem na plaży kupowało się od rybaka świeżutkie flądry

z wierszykiem bywa różnie
szczególnie gdy trafia w próżnię
fragm.tekstu Kabaretu Starszych Panów
szczególnie gdy trafia w próżnię
fragm.tekstu Kabaretu Starszych Panów
-
- Posty: 1672
- Rejestracja: 12 lis 2011, 17:33
Re: Flądry
Cieszę sięLeon Gutner pisze:Ty Sox sporo ryzykujesz . Jak się do ciebie takiego przyzwyczaję - a zaczynam - to potem inny Sox będzie mnie bolał.
W końcu trafiasz do Leona .

Pozdrawiam.
Dodano -- 29 sty 2013, 11:43 --
Jak ładnie to czytaszEwa Włodek pisze:oj, oj, Sox, duuużo ryzykuje Twój peel, wioząc do owej wytęsknionej Jej - trzy flądry! Bo popatrz - powiedzonko "fladra" - oznacza niechlują babę, więc jak poczyta za aluzję - biedny będzie, oj biedny! Ale jest i druga strona medalu: ryba to falliczny symbol spełnienia seksualnego i płodności. Wiec jak zobaczy trzy - peel też może się mieć z pyszna, z której strony by nie spojrzeć!
Ale na pocieszenie peelowi - w kulturze hebrajskiej ryba jest symbolem szczerości i wierności. I tu peel jest do przodu...

A te trzy flądry... czemu właśnie trzy?
Uważana jest za cyfrą doskonałą, obejmującą całokształt rzeczy [...]
[...]to: początek, środek i koniec; niebo, ziemia i piekło; wiara, nadzieja oraz miłość [...]
http://bit.ly/123VzXB
Wracając jeszcze do symboliki: w wierszu występują takie wyrazy, jak:
oślimi, w miedzianym (płomiennym) Zachodzie, niebo jak gotyk, czy wspomniane flądry (ryby),
a całość jest dość ekstrawagancka. Krótko mówiąc... Flamboyant http://bit.ly/123jndY
Pozdrawiam serdecznie


Dodano -- 29 sty 2013, 11:46 --
Niech więc tak (znów) będzie!atoja pisze:cóż...pozostaje życzyć peelowi ,aby dojechały świeże![]()
przywołałeś wspomnienie, gdy wczesnym rankiem na plaży kupowało się od rybaka świeżutkie flądryi wieczorem przed namiotem smażyło na zagrychę...
Pozdrawiam

- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: Flądry
oj, Sox, jestem numerologiczną "dziewiątką" - więc trzykroć po trzy i potrójna doskonałośćSokratex pisze: A te trzy flądry... czemu właśnie trzy?
Uważana jest za cyfrą doskonałą, obejmującą całokształt rzeczy [...]
[...]to: początek, środek i koniec; niebo, ziemia i piekło; wiara, nadzieja oraz miłość [...]
http://bit.ly/123VzXB
Wracając jeszcze do symboliki: w wierszu występują takie wyrazy, jak:
oślimi, w miedzianym (płomiennym) Zachodzie, niebo jak gotyk, czy wspomniane flądry (ryby),
a całość jest dość ekstrawagancka. Krótko mówiąc... Flamboyant http://bit.ly/123jndY



a płomienny gotyk - piękny jest, wiem i zawsze podziwiam...
uśmiechy posyłam po trzykroć trzy...
Ewa
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: Flądry
Całkiem nieźle, Sokratku, ale gdybyś się z nim jeszcze pobawił, to byłoby lepiej. 
- w górę/spojlery/chmurkę/letnich - to są rymy?
Skoro na końcu pojechałeś z banalnym "na słońcu/w końcu", to równie dobrze mogłeś dać "chmurę", a nie "chmurkę".
Ja bym dopracowała te rymy - i to w stronę większej oryginalności.
- zadarłem/oderwałem/wklepałem/skręciłem/pozszywałem/ukryłem - no, faktycznie wklepałeś.
- wielką torbę podróżną z siedmiu garści piaskiem - ???
z cnych myśli pozszywałem za jednym zamachem.
- Już na koniec ukryłem w kieszeni cuchnące,
w podarunku miłosnym dla ciebie - trzy flądry: - albo przecinek, natomiast bez przecinka po "koniec"
- z bąblami na słońcu - czy z bąblami od słońca? Tylko że wtedy rym Ci się rozwali i będziesz musiał kombinować.
Ale przecież, czego się nie robi dla sztuki...
Tak, wiem - jestem Twoją zmorą portalową.

- w górę/spojlery/chmurkę/letnich - to są rymy?

Skoro na końcu pojechałeś z banalnym "na słońcu/w końcu", to równie dobrze mogłeś dać "chmurę", a nie "chmurkę".
Ja bym dopracowała te rymy - i to w stronę większej oryginalności.
- zadarłem/oderwałem/wklepałem/skręciłem/pozszywałem/ukryłem - no, faktycznie wklepałeś.

- wielką torbę podróżną z siedmiu garści piaskiem - ???

z cnych myśli pozszywałem za jednym zamachem.
- Już na koniec ukryłem w kieszeni cuchnące,
w podarunku miłosnym dla ciebie - trzy flądry: - albo przecinek, natomiast bez przecinka po "koniec"
- z bąblami na słońcu - czy z bąblami od słońca? Tylko że wtedy rym Ci się rozwali i będziesz musiał kombinować.
Ale przecież, czego się nie robi dla sztuki...

Tak, wiem - jestem Twoją zmorą portalową.

Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
-
- Posty: 1672
- Rejestracja: 12 lis 2011, 17:33
Re: Flądry
Teraz jeszcze lepiej rozumiem Twoje wiersze i komentarzeEwa Włodek pisze:jestem numerologiczną "dziewiątką" - więc trzykroć po trzy i potrójna doskonałość

Dodano -- 29 sty 2013, 17:08 --
Postawiłem na raczej oryginalne zwroty i budowę zdań. Nie wiem, czy wyszukane rymy nie osłabiłyby wiersza?Miladora pisze: - w górę/spojlery/chmurkę/letnich - to są rymy?![]()
Skoro na końcu pojechałeś z banalnym "na słońcu/w końcu", to równie dobrze mogłeś dać "chmurę", a nie "chmurkę".
Ja bym dopracowała te rymy - i to w stronę większej oryginalności.
:
I tak trzeba się zastanawiać, bo logika jest wykręcona i tyczy się to także innego niż zwyczajowe układu zdań.
Choćby "wielką torbę podróżną z siedmiu garści piaskiem"

Nie przypomina to gotyckich łuków? W wierszu jest nimi powyginana rzeczywistość: http://bit.ly/126YhLR
Pracuś z tego peela, prawda?Miladora pisze: - zadarłem/oderwałem/wklepałem/skręciłem/pozszywałem/ukryłem - no, faktycznie wklepałeś.![]()

To ma być w zamierzeniu tak powykręcane, żeby czytelnikowi rozum przekręcił się na drugą stronęMiladora pisze: - wielką torbę podróżną z siedmiu garści piaskiem - ???![]()
z cnych myśli pozszywałem za jednym zamachem.
- Już na koniec ukryłem w kieszeni cuchnące,
w podarunku miłosnym dla ciebie - trzy flądry: - albo przecinek, natomiast bez przecinka po "koniec"

Dlatego co do kropek i przecinków zastanawiałem się, czy je w tym fragmencie wiersza w ogóle postawić.
Jeśli już podejść do tego logicznie, to nogi na księżycu, a nie w księżycu. Bąble na słońcu są OK :Miladora pisze: - z bąblami na słońcu - czy z bąblami od słońca? Tylko że wtedy rym Ci się rozwali i będziesz musiał kombinować.
Na powierzchni Słońca nie ma obecnie nawet jednej plamy,
choć gwiazda weszła w najbardziej aktywny okres swego 11-letniego cyklu.
Dodatkowo, w jej koronie zauważono niedawno bardzo dziwne struktury
przypominające ogromne bąble.
http://bit.ly/126WW7O
Nogi w księżycu też można wytłumaczyć oczywiście

- jednak jest to (razem z bąblami na słońcu) przede wszystkim zamierzona figura abstrakcyjna.
Wszyscy mi Ciebie zazdroszczą! Zobacz, jakie fajne wiersze wychodzą, kiedy mi tak zmorzyszMiladora pisze: Tak, wiem - jestem Twoją zmorą portalową.

Serdecznie pozdrawiam i nieodmiennie dziękuję!

- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: Flądry
Nawet jeżeli Dali wykręcał rzeczywistość, to robił to zgodnie z wszystkimi zasadami sztuki malarskiej.Sokratex pisze:W wierszu jest nimi powyginana rzeczywistość:

A Ty, Sokuś, wykręcasz gramatykę.

Niestety, nie można wszystkich wykrętasów tłumaczyć celowym zabiegiem, żeby "czytelnikowi rozum przekręcił się na drugą stronę".
Nawet w angielskim pure-nonsensie jest logika gramatyczna.
Więc przestań wykręcać kota ogonem.

Zgadzam się na nogi w księżycu (podobają mi się), więc tym samym też na bąble.
Ale nie rób misz-maszu rymowego w wierszu, bo wtedy zgrzyta.
Nie wiesz, czy wyszukane rymy nie osłabiłyby wiersza?
Nie muszą być wyszukane. Wystarczy, gdy będą dobre.

Niedługo zaczną Ci składać kondolencje.Sokratex pisze:Wszyscy mi Ciebie zazdroszczą!


Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
-
- Posty: 1672
- Rejestracja: 12 lis 2011, 17:33
Re: Flądry
Dzisiaj nazywamy to zasadami sztuki malarskiej, ale czy rzeczywiście tak było zawsze?Miladora pisze:Nawet jeżeli Dali wykręcał rzeczywistość, to robił to zgodnie z wszystkimi zasadami sztuki malarskiej.
Obejrzyj fragment filmu (od 0:25) "Modigliani", gdzie zostało uchwycone jak wyglądają zasady sztuki,
kiedy... jeszcze nimi nie są

http://bit.ly/XhMbd4
I początek tego fragmentu:
http://bit.ly/12999c6
Co do rymów - początkowo były gramatyczne, wręcz staffowskie

Potem postanowiłem powykręcać także rymy i zastanawiałem się nawet nad zmianą tytułu na "Flamboyant".
Póki co, musi się to we mnie odleżeć. Najwięksi malarze też czasem wielokrotnie przemalowywali swoje dzieła
i może dlatego są dziś największymi?
Na pewno zastanowię się jeszcze nad Twoimi słowami!
