kolebka

Moderatorzy: eka, Leon Gutner

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Miladora
Posty: 5496
Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
Lokalizacja: Kraków
Płeć:

kolebka

#1 Post autor: Miladora » 03 lut 2013, 22:31

nie pytaj gdzie rzeka zakręca lub po co
kroplami odmierzam jej nurt
i wiję w sitowiu obrazy unosząc
ze sobą rozmowy bez słów
nie pytaj dlaczego wciąż płynie i dokąd
zmierzamy gdy czasu już brak
wystarczy przywrócić wspomnienia by nocą
majaczył przed nami ich ślad

nie tłumacz że wszystko przemija gdy jeszcze
przetwarzam kolory na sen
choć szare już dzisiaj nie takie jak przedtem
to jednak wciąż wabią gdy śnię
więc może znów warto i może niech płynie
w horyzont – daleko – tam gdzie
rozjarzy się pamięć a zanim ostygnie
odnajdziesz i siebie i mnie
Ostatnio zmieniony 04 lut 2013, 15:41 przez Miladora, łącznie zmieniany 1 raz.

atoja
Posty: 1545
Rejestracja: 16 gru 2011, 9:54

Re: kolebka

#2 Post autor: atoja » 04 lut 2013, 9:19

czym bylibyśmy bez powrotów...
:rosa:
wysokolotna nostalgia u Ciebie
Mi Lady ;)
z wierszykiem bywa różnie
szczególnie gdy trafia w próżnię


fragm.tekstu Kabaretu Starszych Panów

Sede Vacante
Posty: 3258
Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
Lokalizacja: Dębica

Re: kolebka

#3 Post autor: Sede Vacante » 04 lut 2013, 9:29

Chyba rzeka jest tutaj życiem, przemijającym, ale nie dla wszystkich "bezlitośnie". Autorka nie przejmuje się tym, że coraz mniej i nie wiadomo co potem, uspakajając innych ludzi, którzy u kresu już nie wytrzymują napięcia i oczekują pocieszenia. Jakiejś informacji zaprzeczającej, że muszą odejść, że ich czas się wypełnił.
I zamiast cieszyć się tym, co za nimi, we wspomnieniach, czynach, konsekwencjach bycia takim, a nie innym - rozpaczają patrząc w krótka przyszłość.
A autorka ze stoickim spokojem tłumaczy, że nic złego się nie dzieje, bo tyle w życiu piękna jeszcze i już za nami,a le generalnie nie ma co zaprzątać sobie głowy śmiercią.

Tak to interpretuję i przekazuję jako ciekawostkę, bo pewnie interpretacja autorska jest nieco inna :)

A co do formy - fajnie, że się pomyliłem myśląc, że rymowanki zawsze są z przymrużeniem oka, zabawne i nie do końca na serio. Dlatego prawie do nich nie zaglądam. A tu niespodzianka (i na pewno nie tylko tu, gdyby śledzić ten dział). Dramatyczny, smutny wiersz, mimo chęci przesłania, że "jest dobrze". Jakoś czuję się po nim, jak ten niepewny człowiek u kresu, bo przecież nie każdy jest tak spokojny i ufa spokojnym osobom, że się nie mylą :)
Bardzo ciekawa lekcja wierszy rymowanych i trochę o sobie (też nie byłbym w stanie docenić wspomnień, a za to oszalałbym ze strachu przed tykaniem zegara)
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."


W. Broniewski - "Mannlicher"

Sokratex
Posty: 1672
Rejestracja: 12 lis 2011, 17:33

Re: kolebka

#4 Post autor: Sokratex » 04 lut 2013, 10:18

Miladora pisze:
nie pytaj gdzie rzeka zakręca lub po co
kroplami odmierzam jej nurt
i wiję w sitowiu obrazy unosząc
ze sobą rozmowy bez słów
nie pytaj dlaczego wciąż płynie i dokąd
zmierzamy gdy czasu już brak
wystarczy przywrócić wspomnienia by nocą
majaczył przed nami ich ślad
Przede wszystkim brak dużej litery na początku zdania, kropek na końcu, przecinków rozdzielających to co ważne, itp. :)
Poza tym bardzo słaba metaforyka: "wiję obrazy", wytarte "rozmowy bez słów", albo
"wystarczy przywrócić wspomnienia by nocą
majaczył przed nami ich ślad"
Chyba "jej ślad" - skoro to o rzece? Brak konsekwencji logicznej :)
Ad hoc, pierwsza strofa powinna wyglądać mniej więcej tak:


Nie pytaj, czy rzeka zawraca, lub po co
kroplami odmierza deszcz nurt,
gdy wiję z sitowia koszyki. Unosi
ze sobą rozmowy - lecz mów,
nie pytaj, dlaczego. Niech płynie, bo dotąd
zmierzamy, gdzie rzeki już brak:
wystarczy do siebie przytulić się nocą,
by wrócił młodości znów czas.


Uzyskaliśmy oprócz rymów także wewnętrzny rytm - melodię wiersza.
Co do drugiej strofy... nie wydaje mi się, żeby jeszcze coś ponad to mówiła?
Dość ograny temat, tym bardziej wart dopracowania, a kogo jak nie Ciebie stać na to? :rosa:

Awatar użytkownika
Leon Gutner
Moderator
Posty: 5791
Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Re: kolebka

#5 Post autor: Leon Gutner » 04 lut 2013, 10:28

Jak nic blues
I nie zgadzam się na nic innego . :)

Z uszanowaniem L.G.
" Każdy dzień to takie małe życie "

leongutner@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
Miladora
Posty: 5496
Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
Lokalizacja: Kraków
Płeć:

Re: kolebka

#6 Post autor: Miladora » 04 lut 2013, 12:10

atoja pisze:czym bylibyśmy bez powrotów...
Właśnie.
I obyśmy zawsze mieli do czego wracać. ;)
Sede Vacante pisze:Chyba rzeka jest tutaj życiem
Czasem, ciągiem zdarzeń, relacjami dwojga osób – jak się zechce na to popatrzeć. ;)
Sede Vacante pisze:fajnie, że się pomyliłem myśląc, że rymowanki zawsze są z przymrużeniem oka,
Ech, Sede. Większość rymowanych wierszy bywa niesłychanie serio. I też poruszają ważne pytania i tematy. Choć ten akurat jest prosty.
Sokratex pisze:Przede wszystkim brak dużej litery na początku zdania
Sokratesku – znasz już na tyle moje wiersze, żeby wiedzieć, iż rzadko stosuję interpunkcję. To wybór, a nie niedopatrzenie. :)
Sokratex pisze:Poza tym bardzo słaba metaforyka:
Tym razem poszłam na daleko idącą prostotę.
Choć bez metafory „młodości czas”. :D
Twoja wersja ma inny przekaz. Nie mówi o relacjach dwojga osób, dla których czas może płynąć nieco inaczej i w nieco inną stronę. Ani o tym, że mogą się szukać, a być może i odnaleźć.
Sokratex pisze:Chyba "jej ślad" - skoro to o rzece? Brak konsekwencji logicznej
O wspomnieniach. A więc "ich ślad". ;)
Sokratex pisze:Dość ograny temat
Każdy temat w poezji jest już ograny. ;)
Leon Gutner pisze:Jak nic blues
Jak sobie życzysz, Leo. :)

Dziękuję i serdeczności – Atojko, Sede, Sokratesku i Leonku. :rosa:
Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.

(Romain Gary - Obietnica poranka)

Julka
Posty: 998
Rejestracja: 30 paź 2011, 21:10

Re: kolebka

#7 Post autor: Julka » 04 lut 2013, 13:18

Miuś

To wiesz, że zachwycam się Twoimi wierszami
i zazdroszczę Ci bogatego słownictwa,
ale jak wytłumaczysz cztery razy użyte słowo wciąż,
które jak wiadomo jest zapychadłem :be:
Powiesz, że celowe ;)
Natomiast podoba mi się bardzo metaforyczny wydźwięk tego wiersza.

Ania ayalen

Re: kolebka

#8 Post autor: Ania ayalen » 04 lut 2013, 13:55

Juleczko
podswiadomosc w/ciazy. Zgodnie z tytulem. Czesto podswiadomie uzywamy slow- kodow , zrozumialych dopiero po czasie. Sa jak samospelnianiajace sie przepowiednie, dlatego im mniej rozumiemy uzycie ktoregos- tym baczniej trzeba mu sie przyjrzec, rzadko sa przypadkowe. To tak wiedzmim okiem.

Toni
Posty: 84
Rejestracja: 27 mar 2012, 2:06

Re: kolebka

#9 Post autor: Toni » 04 lut 2013, 15:03

amfibrach, oj przyjdzie się wziąć za te stopy...dzięki za impuls

pozdrawiam ze słonecznej Brazylii ;)

przepraszam za długą nieobecność :sorry: ze względów technicznych :(( (net na łajbie padł - ponad pół roku bez)

za wiersz :bravo:
jestem jaki jestem i dobrze mi z tym

Awatar użytkownika
Miladora
Posty: 5496
Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
Lokalizacja: Kraków
Płeć:

Re: kolebka

#10 Post autor: Miladora » 04 lut 2013, 15:39

Julka pisze:ale jak wytłumaczysz cztery razy użyte słowo wciąż,
Masz rację, Juleczko – faktycznie. :crach:
Ciągle mi to słowo umyka. Zwłaszcza przy świeżynkach.
Dzięki za bystre oczko. :rosa:
Już poprawiam. :)
Ania ayalen pisze:Czesto podswiadomie uzywamy slow- kodow
To prawda, Aniu.
Coś wydaje się ważne i powtarzamy jakieś słowo, właściwie nie rejestrując tego faktu.
No i ciekawe to Twoje skojarzenie "wciąż" z "kolebką".
Coś w tym chyba jest, nie dosłownie, ale w podtekście bliskie znaczeniowo.
Dzięki - zaintrygowałaś mnie. :) :rosa:
Toni pisze:pozdrawiam ze słonecznej Brazylii ;)
Ty szczęściarzu. :)
Toni pisze:(net na łajbie padł - ponad pół roku bez)
Ty nieszczęściarzu. :)

Zastanawiałam się czasem, gdzie Cię ten diabeł morski poniósł.
Dobrze, że już jesteś.

No to czekam na Twoje wiersze. :vino:
Buźka.
Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.

(Romain Gary - Obietnica poranka)

ODPOWIEDZ

Wróć do „TRADYCYJNE FORMY RYMOWANE”