Kawiarenka, róg Gorzkiej i Złudy
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
- coobus
- Posty: 3982
- Rejestracja: 14 kwie 2012, 21:21
Kawiarenka, róg Gorzkiej i Złudy
Właśnie tu, gdzie witał ich spokój,
gdzie przy piecu podsypiał kot rudy,
pojawiali się cicho o zmroku
w kawiarence, róg Gorzkiej i Złudy.
Na serwetkach do siebie pisali
zdania ciężkie od słów wiekopomnych,
półprzytomni od wstydu co pali,
od wypieków, od pragnień ogromu.
Wyjadali okruchy życia
w hoteliku Pod Dumą Zdeptaną,
wyjadali te resztki w ukryciu,
resztki gorzkie, bo takie im dano.
Trochę pieszczot w nerwowej ciszy
i tłumione splecione oddechy,
by za ścianą nikt nie usłyszał
spazmów życia, łykanych w pośpiechu.
W wiecznym lęku, w wiecznej niemocy,
w wiecznym strachu, że wkrótce już ranek,
naciągała sukienkę wśród nocy,
poprawiała włosy stargane.
Gdy słyszała w oddali dzwony,
znaki krzyża w panice czyniła.
On tymczasem wracał do żony,
znów się we śnie wtulała co siły.
Zaprzedali swe dusze skrycie,
pełni zdrady, świadomi obłudy.
Podpisali cyrograf na życie,
w kawiarence, róg Gorzkiej i Złudy.
Desperacko i po kryjomu,
wykradali to życie w ratach,
pewni tego, że sięgną ich gromy.
Lecz Bóg milczał w swoich zaświatach.
gdzie przy piecu podsypiał kot rudy,
pojawiali się cicho o zmroku
w kawiarence, róg Gorzkiej i Złudy.
Na serwetkach do siebie pisali
zdania ciężkie od słów wiekopomnych,
półprzytomni od wstydu co pali,
od wypieków, od pragnień ogromu.
Wyjadali okruchy życia
w hoteliku Pod Dumą Zdeptaną,
wyjadali te resztki w ukryciu,
resztki gorzkie, bo takie im dano.
Trochę pieszczot w nerwowej ciszy
i tłumione splecione oddechy,
by za ścianą nikt nie usłyszał
spazmów życia, łykanych w pośpiechu.
W wiecznym lęku, w wiecznej niemocy,
w wiecznym strachu, że wkrótce już ranek,
naciągała sukienkę wśród nocy,
poprawiała włosy stargane.
Gdy słyszała w oddali dzwony,
znaki krzyża w panice czyniła.
On tymczasem wracał do żony,
znów się we śnie wtulała co siły.
Zaprzedali swe dusze skrycie,
pełni zdrady, świadomi obłudy.
Podpisali cyrograf na życie,
w kawiarence, róg Gorzkiej i Złudy.
Desperacko i po kryjomu,
wykradali to życie w ratach,
pewni tego, że sięgną ich gromy.
Lecz Bóg milczał w swoich zaświatach.
Ostatnio zmieniony 11 lut 2013, 10:31 przez coobus, łącznie zmieniany 1 raz.
” Intuicyjny umysł jest świętym darem, a racjonalny umysł - jego wiernym sługą." - Albert Einstein
Re: Kkawiarenka, róg Gorzkiej i Złudy
o Matyldo.jedyna, strasznie to posepne. Pieknie smetne. Czemu skazujesz ich na przegrana juz na starcie?
- coobus
- Posty: 3982
- Rejestracja: 14 kwie 2012, 21:21
Re: Kkawiarenka, róg Gorzkiej i Złudy
Jeśli ktoś ich skazuje, to oni sami siebie. Nawet nie staram się oceniac, podglądam tylko lubieżnie z ukrycia. Start mają już dawno za sobą, teraz myślą o końcu, i nie bardzo mogą wydumac, jaki on będzie. Ale boją się tej Ręki nad nimi, tak im wpajano. Zostawię ich losy, Aniu ,Twojej wyobraźni
.
.

.
” Intuicyjny umysł jest świętym darem, a racjonalny umysł - jego wiernym sługą." - Albert Einstein
Re: Kkawiarenka, róg Gorzkiej i Złudy
powierze ich zyciu Cobi. Ono jest.madre i wie co trzeba zeby bylo dobrze. Niech im sie wiedzie
-
- Posty: 105
- Rejestracja: 20 sty 2013, 21:10
Re: Kkawiarenka, róg Gorzkiej i Złudy
Jeden znajomy napisał kiedyś wiersz o romansie księdza z zakonnicą,
trochę w tym klimacie, czy to też może chodzi o podobną relację,
bo z elementów religijnych tak trochę wynika?

trochę w tym klimacie, czy to też może chodzi o podobną relację,
bo z elementów religijnych tak trochę wynika?

Re: Kkawiarenka, róg Gorzkiej i Złudy
coz warta jest kradziona milosc, przeliczana na godziny, na bezdomnosc? Jesli jest prawdziwa, ta przeznaczona sobie, mysle ze dostanie szanse tylko dla siebie. W swoim czasie i swoim miejscu.
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: Kkawiarenka, róg Gorzkiej i Złudy
Coobuś - czy w tytule nie masz przypadkiem o jedno "k" za dużo? 
Smutna, ale życiowa ballada - przypomina mi klimat pewnej przedwojennej piosenki.
Tyle, że pomieszałeś wersy 9- i 10-zgłoskowe.
I nawet mogłoby tak być, gdyby była w tym konsekwencja, ale raz jest tak, raz owak.
Ja bym ujednoliciła i chyba na przemian w wersach - 9/10/9/10 zgłosek.
Masz te 9-ciozgłoskowce:
- Właśnie tu, gdzie witał ich spokój,
- Wyjadali okruchy życia
- Trochę pieszczot w nerwowej ciszy
- by za ścianą nikt nie usłyszał -
- W wiecznym lęku, w wiecznej niemocy,
- poprawiała włosy stargane.
- Gdy słyszała w oddali dzwony,
- On tymczasem wracał do żony,
- Zaprzedali swe dusze skrycie,
- Desperacko i po kryjomu,
wykradali to życie w ratach,
Lecz Bóg milczał w swoich zaświatach.
Tym razem trochę mniej oryginalnie niż zwykle, ale całkiem dobre jako smętna piosenka.


Smutna, ale życiowa ballada - przypomina mi klimat pewnej przedwojennej piosenki.
Tyle, że pomieszałeś wersy 9- i 10-zgłoskowe.
I nawet mogłoby tak być, gdyby była w tym konsekwencja, ale raz jest tak, raz owak.
Ja bym ujednoliciła i chyba na przemian w wersach - 9/10/9/10 zgłosek.

Masz te 9-ciozgłoskowce:
- Właśnie tu, gdzie witał ich spokój,
- Wyjadali okruchy życia
- Trochę pieszczot w nerwowej ciszy
- by za ścianą nikt nie usłyszał -
- W wiecznym lęku, w wiecznej niemocy,
- poprawiała włosy stargane.
- Gdy słyszała w oddali dzwony,
- On tymczasem wracał do żony,
- Zaprzedali swe dusze skrycie,
- Desperacko i po kryjomu,
wykradali to życie w ratach,
Lecz Bóg milczał w swoich zaświatach.
Tym razem trochę mniej oryginalnie niż zwykle, ale całkiem dobre jako smętna piosenka.


Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
- Dante
- Posty: 663
- Rejestracja: 31 paź 2011, 20:48
- Lokalizacja: Kraków
Re: Kkawiarenka, róg Gorzkiej i Złudy
Okrutnie pesymistyczne, choc treściowo zgrabnie podane.
Wydźwięk dość dwuznaczny, bo ona zapewne na full zaangażowana ( choć wie, że on żonaty), a on po "gorzkich" figlach w hoteliku "Pod Dumą Zdeptaną" truchtał do żony.
Dziwi nieco ( szczególnie u tego Autora) niekonsekwencja rytmiczna, dość chaotyczny układ wersów 9-cio i 10-cio zgłoskowych.
Ale ogólnie wiersz udany.
Wydźwięk dość dwuznaczny, bo ona zapewne na full zaangażowana ( choć wie, że on żonaty), a on po "gorzkich" figlach w hoteliku "Pod Dumą Zdeptaną" truchtał do żony.
Dziwi nieco ( szczególnie u tego Autora) niekonsekwencja rytmiczna, dość chaotyczny układ wersów 9-cio i 10-cio zgłoskowych.
Ale ogólnie wiersz udany.
Ostatnio zmieniony 10 lut 2013, 21:08 przez Dante, łącznie zmieniany 1 raz.
Co partaczowi zajmie trzy strony,
geniusz w trzech słowach pomieści,
dlatego wierszy moich jest mało,
lecz za to ileż w w nich treści ;-)
geniusz w trzech słowach pomieści,
dlatego wierszy moich jest mało,
lecz za to ileż w w nich treści ;-)
Re: Kkawiarenka, róg Gorzkiej i Złudy
Symbol podwojnego zycia? Symbol zagubienia? Moze...nie sadze zeby przeoczenie
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: Kkawiarenka, róg Gorzkiej i Złudy
Pomysł z tą kawiarenką i adresową grą słów - prima sort, ale spodziewałam się czegoś więcej, niż romansidła...coobus pisze:w kawiarence, róg Gorzkiej i Złudy.
Trochę inne czasy teraz. Raczej zdrada małżeńska nie budzi panicznego lęku przed wiecznym potępieniem. Aczkolwiek smutna jest sceneria jednoznacznie wskazująca na tymczasowość tej relacji, na jej bardzo mobilny charakter, wbrew opisywanemu zaangażowaniu uczuciowemu osób dramatu.
Najlepiej nie podpisywać cyrografu na życie, bo i tak będzie, co ma być...
Pozdrawiam,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl