przekichaniec
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
przekichaniec
próbowałam tak i siak o parasolach
niebo chlupiąc wzbogacało wiersz w klimaty
lecz małżonek nagle wrócił no i zdołał
znów do kuchni mnie zapędzić w stertę naczyń
przy czym wręczył mi parasol do suszenia
i kolory uleciały jak motyle
został jeden niczym kruka cwany rewanż
tak więc czarne odtąd w myślach strofy szyję
mieszam w garnku czarną łyżką czarne danie
wciąż nad głową czarna płachta mi łopoce
nie dam rady – dzisiaj mam już przekichane
mogę tylko zerkać okiem spoza okien
na kolory falujące po chodnikach
parasolki rozbiegane w każdą stronę
nad kuchenką cicho zegar sobie tyka
a w pokoju tyka głośno mój małżonek
niebo chlupiąc wzbogacało wiersz w klimaty
lecz małżonek nagle wrócił no i zdołał
znów do kuchni mnie zapędzić w stertę naczyń
przy czym wręczył mi parasol do suszenia
i kolory uleciały jak motyle
został jeden niczym kruka cwany rewanż
tak więc czarne odtąd w myślach strofy szyję
mieszam w garnku czarną łyżką czarne danie
wciąż nad głową czarna płachta mi łopoce
nie dam rady – dzisiaj mam już przekichane
mogę tylko zerkać okiem spoza okien
na kolory falujące po chodnikach
parasolki rozbiegane w każdą stronę
nad kuchenką cicho zegar sobie tyka
a w pokoju tyka głośno mój małżonek
- skaranie boskie
- Administrator
- Posty: 13037
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
- Lokalizacja: wieś
Re: przekichaniec
A może na czarny parasolohumor pomogą kolorowe parasolki?
http://www.youtube.com/watch?v=pNqmwXTFy34
http://www.youtube.com/watch?v=pNqmwXTFy34
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
skaranieboskie@osme-pietro.pl
- Liliana
- Posty: 1424
- Rejestracja: 11 lis 2011, 20:07
Re: przekichaniec
czyżby to czarna polewka była?Miladora pisze:mieszam w garnku czarną łyżką czarne danie
świetny przekichaniec, Milu

- coobus
- Posty: 3982
- Rejestracja: 14 kwie 2012, 21:21
Re: przekichaniec
[*][*][*]No, to masz przekichane. Ale z przednim humorem. Myślę, co ten mąż tam sobie tyka... a może pyka
Wnosisz pogodny nastrój, w walentynkową wigilię. Więc się uśmiecham

Wnosisz pogodny nastrój, w walentynkową wigilię. Więc się uśmiecham

” Intuicyjny umysł jest świętym darem, a racjonalny umysł - jego wiernym sługą." - Albert Einstein
- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: przekichaniec
Świetne - a zwłaszcza zakończenie.
Z uszanowaniem L.G.
Z uszanowaniem L.G.
-
- Posty: 1672
- Rejestracja: 12 lis 2011, 17:33
Re: przekichaniec
Piękny i wreszcie pozbawiony nadmiaru brzmiących pusto, abstrakcyjnych figur* wiersz.
Jednak uczymy się od siebie
Bardzo udana poetycko figura:

wznosiła się ponad kuchenno-przyziemne przyprawy:
nad kuchenką cicho zegar muzom tyka

Jednak uczymy się od siebie

Bardzo udana poetycko figura:
- kolory uleciały jak motyle
został jeden niczym kruka cwany rewanż

- nad kuchenką cicho zegar sobie tyka
a w pokoju tyka głośno mój małżonek
wznosiła się ponad kuchenno-przyziemne przyprawy:
nad kuchenką cicho zegar muzom tyka

- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: przekichaniec
Pod warunkiem, Skaraniek, że się znowu nie rozbiegną.skaranie boskie pisze:A może na czarny parasolohumor pomogą kolorowe parasolki?

Niestety, Lilianko - mężowi trudno podstawić czarną polewkę, skoro już ma cyrograf.Liliana pisze:czyżby to czarna polewka była?

Stanowczo "tyka", Coobuś - jak bomba zegarowa.coobus pisze:Myślę, co ten mąż tam sobie tyka... a może pyka

Widać mi się lapnęło, Leoś.Leon Gutner pisze:a zwłaszcza zakończenie.

Aha... Jakbyś sam ich nie stosował.Sokratex pisze:wreszcie pozbawiony nadmiaru brzmiących pusto, abstrakcyjnych figur

„Sobie” jest całkowicie świadome, Sokratesku.Sokratex pisze:Warto zrobić jeszcze coś z "sobie"

Ten kolokwializm mówi nie tylko o pewnej nonszalancji, lecz i jest niedopowiedzeniem zwrotu „sobie a muzom”.
Dziękuję, kochani, że nie zdołał Was odstraszyć tytuł.


Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
-
- Posty: 1917
- Rejestracja: 21 gru 2011, 16:10
Re: przekichaniec
Miladorko 
A wystarczył tylko parasol z którego odleciały kolorowe motyle aby utkać piękny wiersz


A wystarczył tylko parasol z którego odleciały kolorowe motyle aby utkać piękny wiersz


- Malwina
- Posty: 1082
- Rejestracja: 31 paź 2011, 23:04
- Lokalizacja: gród solny
- Kontakt:
Re: przekichaniec
Milu!
Mieszkasz blisko, rzut beretem, jak to mówią,
skąd u Ciebie, czarne chmury, czarne myśli,
Ty malarka znana w świecie, mam nadzieję,
nie pozwolisz, by kolory, gdzieś tam prysły.
Weź paletę, rozrób farby, żółć też wylej
i pomaluj wszystko pięknie, radzę w kwiaty,
świat rozkwitnie, nawet w zimie, tak jak wiosną,
męża ucisz, albo uszy zatkaj watą.
Pozdrawiam ciepło:)
Mieszkasz blisko, rzut beretem, jak to mówią,
skąd u Ciebie, czarne chmury, czarne myśli,
Ty malarka znana w świecie, mam nadzieję,
nie pozwolisz, by kolory, gdzieś tam prysły.
Weź paletę, rozrób farby, żółć też wylej
i pomaluj wszystko pięknie, radzę w kwiaty,
świat rozkwitnie, nawet w zimie, tak jak wiosną,
męża ucisz, albo uszy zatkaj watą.
Pozdrawiam ciepło:)
Nie można życia brać zbyt serio,
to grozi nudą i histerią.
Przymrużam zwykle jedno oko
i jest od razu względny spokój. /moje/
to grozi nudą i histerią.
Przymrużam zwykle jedno oko
i jest od razu względny spokój. /moje/
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: przekichaniec
Czasem byle co wystarczy, Gajeczko - zwłaszcza gdy pada deszcz.Gajka pisze:A wystarczył tylko parasol

Dzięki

czarne chmury to nie chmury – lecz angielskiMalwina pisze:skąd u Ciebie, czarne chmury, czarne myśli,
czarny humor – jasne – czarny lecz przewrotnie
zdarza się gdy spalisz befsztyk na patelni
a mąż czeka na obiadek stercząc w oknie
przy czym bębni wciąż palcami o parapet
wzdycha ciężko niecierpliwie kręcąc głową
a tu swąd go w oczy wali niczym kastet
i wolałabyś się schować pod podłogą
Ale to fikcja, Malwinko.

Akurat z takimi problemami nie mam do czynienia.
Dziękuję za zgrabny wierszyk.


Miłego, Dziewczyny

Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)