Sieci

[Julka]

Sieci

Zarzucasz sieć wytrwale na spokojną wodę
z rubinową przynętą, daleko od płycizn.
Spoglądasz dumnym okiem, rychło inne przyćmi,
łowiących bez emocji, jakby mimochodem.

Pewny swoich poczynań, czekasz na nagrodę
i w toń nieprzeniknioną patrzysz niecierpliwie,
czy usidlona rybka, leżąc na przypływie,
połknie barwną przynętę odurzona głodem.

Niemiłym zaskoczeniem rozgrywka końcowa,
Gdy zniewolona zdobycz w twoich rekach legła.
Zmarnowana nadzieja - urok sensu spłowiał.

Co przypadło w nagrodę? - Wyrzutów udręka.
gdy wyciągnięta ręka celu nie dosięga -
tylko żal pozostaje - odpływania w mękach.

[Leon Gutner]

Tylko czekać na nagrodę - ale jeśli nagrodą ma być żal to średnia przyjemność .
Mierzysz się Julko z różnymi formami z różnym skutkiem .
Ale to dobra droga .

Leo znów zadowolony z odczytów.


Z ukłonami L.G.

[Miladora]

Czuję się jak Twoja Nemezis, Julcia, ale...

Ale:
- Zarzucasz sieć wytrwale, na spokojną wodę - bez przecinka
- z rubinową przynętą, najdalej od płycizn. - niepotrzebny rym wewnętrzny, daj "daleko od płycizn" i po sprawie.

- zachwyt barwną przynętą przypłaciła głodem. - ten wers jest nielogiczny, Julcia. Nie przypłaca się głodem barwnej przynęty. To brak jedzenia przypłaca się głodem. Inaczej należałoby ująć tę myśl.
Coś w tym sensie:
- czy usidlona rybka(,) leżąc na przypływie,
skusi się na przynętę kierowana głodem.

- w twoich rekach - rękach

Masz poza tym inne rymy wewnętrzne, ale nie będę się czepiać.
Może dobrze byłoby za jedną "przynętę" dać jakiś zamiennik, żeby się nie powtarzały?

A poza tym - jak już łowić, to coś, co warto, a nie rozmieniać się na drobne.
Bo faktycznie pozostaje tylko żal.

Miłego

[Julka]

Mili

Poprawię ten wiersz, ale jestem ciężko chora.
Niezdolna do niczego oprócz myślenia,
kiedy mi będzie lżej.

aby do wiosny

[Nicol]

Ciekawe ujęcie Julik

[skaranie boskie]

Julko,
najlepiej się leczyć dobrą nalewką.
Nalewasz sobie w kieliszek (stąd nazwa - od nalewania ) i stawiasz koło łóżka. Resztę wypijasz z gwinta i ona stawia. Ciebie na nogi. Widzisz, jakie to proste?

Na zdrowie!

[anastazja]

Poprawię ten wiersz, ale jestem ciężko chora.
Niezdolna do niczego oprócz myślenia,

łowiłaś Julcia, a choroba złowiła Ciebie. Wracaj do zdrowia rybko.

Pozdrawiam

[Julka]

Mila napisała

Czuję się jak Twoja Nemezis, Julcia, ale...

I oto dla mojej Nemezis poprawiałam wiersz, ciekawe co rzeknie

Nicol

Dzięki ładne kwiatki

skaranie

Twoja recepta dla mnie niestrawna, może kiedyś tak się praktykowało,
ale dziś - gotowe łono Abrahama.
Jednak coś w tym jest, bo po samym na zdrowie, polepszyło mi się.
Dzięki

nastuś

No widzisz, to tak jest, jak się łowi w mętnej wodzie

[Miladora]

ciekawe co rzeknie

w twoich rekach

Rękach, ale patrz niżej na małą zmianę.

wyciągnięta ręka

Powtórzenie, Julcia - lepiej byłoby się pozbyć jednej "ręki".

- Gdy zniewolona zdobycz w twoich rekach legła. - na:
- Gdy zniewolona zdobycz w twoich dłoniach legła.

I gotowe.

[Julka]

Mili
zrobi się niech tylko przestaną boleć